Na pierwszej zaprojektowanej przez was desce rozpędza się rakieta.
Lubię kosmos, rakiety, uwielbiam czytać Lema – więc bardzo chciałem, by pierwszy projekt miał związek z kosmosem, a grafika miała kopa i była dynamiczna. Deska ozdobiona rakietą ma mój ulubiony kształt – jest idealna na miasto. Szybka, lekka – można mieć ją zawsze przy sobie. Druga deska ma szerszy tail. Starałem się, żeby mój prorider, operator Adam Suzin, który sporo jeździł na deskorolce i odruchowo próbuje na longboardzie robić ollie i inne triki, mógł z niej w tym celu korzystać.
Ma tracki rozłożone tak, żeby wszystko zagrało. To są dwie pierwsze krótsze deski – wąska, w kształcie rybki, ozdobiona rakietą i szersza, z dużym napisem „Bronek” u dołu.
Będą też długie deski.
Tak. Mają ponad metr długości. Są symetryczne, zdobione wzorem, który przypomina góry albo rozchwiane morze – interpretacje są różne, w zależności od oglądającego. Mam nadzieję, że wyjdą tak ładnie, że będą często stawiane na widoku. To jest piękne drewno, polakierowane, cieszy oko i w słońcu wygląda niesamowicie.