Kukbuk
Kukbuk
Miles i Jack podczas testują wino w Dolinie Napa – kadr z filmu "Bezdroża"

13 filmów dla miłośników wina

Niezależnie od tego, czy wolicie filmy fabularne, czy wciągające dokumenty, dzięki tym obrazom odkryjecie kilka winiarskich sekretów. Oto najlepsze filmy o winie nie tylko dla jego koneserów.

Tekst: Marta Cyzio

Zdjęcie główne: kadr z filmu "Bezdroża"

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 12 minut!

Jest coś niezwykle pociągającego w wizji wyprowadzki do małego, urokliwego domu na południu Francji czy Włoch, gdzie z dala od miejskiego zgiełku można spokojnie celebrować życie, pić wino i czytać książki. Kolejne dni można by leniwie spędzać na starym tarasie, podjadając wytrawne sery albo słodkie owoce wprost z przydomowego sadu. W takich okolicznościach uwagę zaprzątałyby jedynie rosnące dookoła winorośle, z których latem trzeba by zebrać owoce z myślą o uzupełnieniu domowej piwniczki.

Jeśli podobnie jak my, z chęcią przenieślibyście się w takie miejsce, to zapraszamy was na filmowy wieczór wśród wąskich alejek, wzdłuż których rosną gotowe do zbioru winogrona. Przenieście się do najpiękniejszych winnic świata i poznajcie sekrety powstania najsłynniejszych win. Dla miłośników sielankowych i pięknych obrazów wybraliśmy filmy fabularne pełne słonecznych kadrów i poruszających historii rodzinnych. A koneserom zarówno białego, jak i czerwonego wina polecamy wciągające filmy dokumentalne, dzięki którym dowiedzą się, jak w rzeczywistości wygląda uprawa winorośli. Uprzedzamy: niektóre z nich ogląda się jak najlepsze thrillery.

Fabularne

Mieszkańcy Santa Vittoria świętują na ulicach miasta – kadr z filmu "Tajemnica Santa Vittoria"

fot. kadr z filmu "Tajemnica Santa Vittoria"

„Tajemnica Santa Vittoria”

reż. Stanley Kramer, 1969

Nie od dziś wiadomo, że wino to życie, ale dla mieszkańców Santa Vittoria to wręcz jego kluczowy element. Rozwiązuje spory, sprawia, że codzienność jest lżejsza, a do tego potrafi czynić cuda. Dosłownie, bo jak wyjaśnić to, że miejscowy pijak i błazen właśnie zostaje nowym burmistrzem? Na domiar złego na horyzoncie pojawiają się niemieckie wojska, a miejscowi muszą szybko ukryć swój najcenniejszy skarb. Tylko gdzie schować milion butelek pierwszorzędnego wina? Na szczęście świeżo wybrany urzędnik ma plan – tak absurdalny, że nie może się nie udać. Sprawy jednak nieco się skomplikują, gdy okaże się, że Niemcy mają dokładny rejestr liczby butelek wina. A do tego są zdeterminowani, by je wszystkie odnaleźć. W tym starym amerykańskim filmie jest wszystko – cenny skarb, intryga i zakazany romans. Podczas seansu z pewnością nie będziecie się nudzić.

Jack, Miles i ich dwie tajemnicze towarzyszki piją wino podczas pikniku – kadr z filmu "Bezdroża"

fot. kadr z filmu "Bezdroża"

„Bezdroża”

reż. Alexander Payne, 2004 

Przez ten film dolina Napa przeżywała na początku wieku prawdziwe turystyczne oblężenie, a sprzedaż pinot noir w USA poszybowała w górę. Już po pierwszych minutach oglądania nie będziecie mieć wątpliwości, co spowodowało, że ludzie masowo zapragnęli zwiedzać kalifornijskie winnice. Miles i Jack są zupełnymi przeciwnościami. Pierwszy to niespełniony pisarz, od lat bezskutecznie próbujący wydać książkę, drugi – pewny siebie mężczyzna, który z życia czerpie garściami. 

Pełna błyskotliwych dialogów tragikomiczna opowieść o przyjaźni i kryzysie wieku średniego, której pikantności nadają wyborne wino i tajemnicze kobiety

Wyruszają we wspólną podróż po kalifornijskich winnicach, podczas której mają uczcić koniec kawalerskiego stanu Jacka. Problem w tym, że każdy z nich ma zupełnie inny pomysł na zwiedzenie winnic. Miles chce w winie utopić smutki i zapomnieć o byłej żonie, a pan młody bardziej niż winnicami interesuje się piękną Stephanie.

Tak zaczyna się pełna błyskotliwych dialogów tragikomiczna opowieść o przyjaźni i kryzysie wieku średniego, której pikantności nadają wyborne wino i tajemnicze kobiety. Doskonały obraz reżysera „Schmidta”, nagrodzony w 2005 roku Oscarem za najlepszy scenariusz adaptowany. Ten film zdecydowanie polecamy nie tylko sympatykom wina.

Russel Crowe i Marion Cotilard w restauracji – kadr z filmu "Dobry rok"

fot. kadr z filmu "Dobry rok"

„Dobry rok”

reż. Ridley Scott, 2006

Picie wina to cały rytuał, który nierozerwalnie wiąże się z celebracją życia. Trunek ten najlepiej smakuje w towarzystwie i przy akompaniamencie staromodnej, rytmicznej muzyki. Tę życiową prawdę razem z sekretami winiarskiego świata Henry przekazał swojemu bratankowi Maxowi, kiedy ten był jeszcze dzieckiem. Niestety, z upływem lat mężczyzna zapomniał o naukach wujka – zamiast kąpać się w słońcu południowej Francji i oddawać produkcji czerwonego wina, zajął się spekulacjami na giełdzie. 

Jeśli do tej pory Ridleya Scotta kojarzyliście z filmami akcji, pełnymi odważnych scen, będziecie zaskoczeni kameralnością tego obrazu

Nieoczekiwaną zmianę przyniesie powrót do rodzinnej posiadłości. A dokładniej poznanie zgryźliwego menadżera winnicy, domniemanej córki Henry’ego i pięknej Fanny. Nie bez znaczenia okażą się też tajemnicze butelki wina ukryte w domowej piwnicy. Jeśli do tej pory Ridleya Scotta kojarzyliście z filmami akcji, pełnymi odważnych scen, będziecie zaskoczeni kameralnością tego obrazu.

„Dobry rok” to ciepłe i pełne humoru dzieło – podczas oglądania nie sposób nie zakochać się w prowincjonalnym miasteczku, jego mieszkańcach i oczywiście winie. Wspaniały film dla miłośników wina i pięknych krajobrazów. Gwarantujemy, że będziecie chcieli do niego wracać. 

Juliette i jej brat podczas winobrania – kadr z filmu "Nasz najlepszy rok"

fot. kadr z filmu "Nasz najlepszy rok"

„Nasz najlepszy rok”

reż. Cédric Klapisch, 2017

Jak smakuje wino? Co wyróżnia dobry rocznik? Kiedy należy zbierać grona? Na te i wiele innych pytań bez zająknięcia potrafią odpowiedzieć Jean, Juliette i Jérémie (więcej o winie i tym jak zacząć swoją winną edukację dowiecie się z naszego krótkiego przewodnika dla początkujących >>). Niestety, ich rozmowy dotyczą jedynie uprawy winorośli, a rodzeństwo znacznie więcej dzieli, niż łączy. Gdy w końcu cała trójka spotyka się w rodzinnej winnicy po raz pierwszy od 10 lat, powrót do dawnych kłótni i animozji jest tylko kwestią czasu. Podczas seansu ma się nieodparte wrażenie, że rytm filmu i rozwój fabuły jest ściśle związany ze zbiorem winogron. Akcja nabiera tempa wraz z kolejnymi etapami winobrania, a tarcia między rodzeństwem są coraz częstsze, im bliżej jest punktu kulminacyjnego corocznych zbiorów. I tak jak gorzkie albo słodkie bywa czerwone wino, tak samo opowieść Klapischa łączy wszystkie odcienie życia.

Paul i Vittoria między alejkami winorośli z wachlarzami – kadr z filmu "Spacer w chmurach"

fot. kadr z filmu "Spacer w chmurach"

„Spacer w chmurach”

reż. Alfonso Arau, 1995

W tym filmie wino nierozerwalnie wiąże się z miłością, nienawiścią, przyjaźnią i wielką pasją. Bo czy można sobie wyobrazić lepszą scenerię romansu niż stara, rodzinna winnica w dolinie Napa? W takiej aurze, w klimacie upalnego lata można przezwyciężyć każdą niedogodność, nawet jeśli kochankowie nie są w sobie zakochani, a jedynie udają parę. Wszystko dlatego, że Victoria nie chce się przyznać rodzinie, że zaszła w ciążę ze swoim profesorem, a zauroczony kobietą Paul postanawia za wszelką cenę pomóc nieznajomej. 

Jeśli chcecie się przekonać, jak kończy się ta niezwykła historia, dajcie się porwać na spacer po zabytkowej winnicy

Jednak pobyt w rodzinnych stronach Victorii okaże się znacznie trudniejszy, niż przypuszczali oboje bohaterowie. W końcu nic tak nie sprzyja miłości jak nieprzychylność krewnych, czerwone wino i przerażający pożar.

Jeśli chcecie się przekonać, jak kończy się ta niezwykła historia, dajcie się porwać na spacer po zabytkowej winnicy. Zwłaszcza że film został nakręcony w ciepłych barwach, dzięki czemu przeniesienie się do rozpalonych słońcem Włoch jest niezwykle proste.

Tajemnicza Lubica z Andrzejem w lesie – kadr z filmu „Wino truskawkowe”

fot. kadr z filmu "Wino truskawkowe"

„Wino truskawkowe”

reż. Dariusz Jabłoński, 2008

Wiecie, jak smakuje wino truskawkowe? Jest słodkie, wyrafinowane i przywodzi na myśl wspomnienia o lecie. Jego charakter kontrastuje z szarą i miałką rzeczywistością mieszkańców Żłobiska, co świetnie wykorzystują twórcy. Tu wino działa jak lekarstwo, które popija się codziennie samotnie lub w większym gronie. Jest tym, co pozwala spojrzeć na wieś przez różowe okulary. 

Podobnie jak książka, film z nostalgią traktuje czasy minione, a pełnokrwistych bohaterów, choć nierzadko groteskowych, wręcz uwzniośla

Dzięki niemu brzydota i kicz Żłobiska nie są tak przygnębiające, a obcowanie z duchami staje się możliwe. Ten nieco dziwny, melancholijny film jest ekranizacją „Opowieści galicyjskich” Andrzeja Stasiuka, historii, w której pożądanie łączy się ze smutkiem, a piękno nierozerwalnie związane jest z brzydotą.

Podobnie jak książka, film z nostalgią traktuje czasy minione, a pełnokrwistych bohaterów, choć nierzadko groteskowych, wręcz uwzniośla. Na koniec musimy was ostrzec – po seansie nie będziecie mogli się oprzeć pragnieniu spróbowania wina truskawkowego. 

Bohaterowie filmu "Jesienna opowieść" podczas spaceru w winnicy – kadr z filmu "Jesienna opowieść"

fot. kadr z filmu "Jesienna opowieść"

„Jesienna opowieść”

reż. Eric Rohmer, 1998

Życie Magali kręci się wokół wina. Rytm dnia wyznacza praca w winnicy, a zbliżające się winobranie pochłania bohaterkę bez reszty. Z pozoru szczęśliwa kobieta w rzeczywistości jest niezwykle samotna, a niegdysiejsza pasja okazuje się teraz jedynym sposobem na poradzenie sobie ze śmiercią męża i z odejściem dzieci z domu. W tym filmie wino i spotkania przy nim nie łączą się ze śmiechem, z zabawą i przyjemnością. 

Doskonałe, mądre i bardzo poetyckie kino dla prawdziwych koneserów nie tylko wina

Nawet gdy Magali poznaje niespodziewanie dwóch mężczyzn, zamiast płomiennego romansu otrzymujemy obraz pełen niedomówień, subtelnych gestów i niewypowiedzianych oczekiwań. Wszystkie rozmowy to tylko pretekst do podjęcia dyskusji z naszymi wyobrażeniami na temat codzienności i marzeniami o niej. Tutaj, zamiast wielkiej miłości i namiętności, są samotność oraz gorycz, a rozpalony słońcem krajobraz zmienia się w przygnębiający obraz pożółkłych liści i obumierającej przyrody – pierwszy zwiastun nadchodzącej jesieni. Doskonałe, mądre i bardzo poetyckie kino dla prawdziwych koneserów nie tylko wina.

Dokumentalne

James May i Oz Clarke podczas podróży po winnicach – kadr z programu "Oz i James: Przygoda z winem"

fot. kadr z filmu "Oz i Jamess: Przygoda z winem"

„Oz i Jamess: Przygoda z winem”

produkcja BBC, 2006-2007

Połączenie w parę Oza Clarke’aJamesa Maya było jedną z lepszych decyzji BBC. Pomysł na program był prosty – Clarke jako ekspert winiarstwa miał przekonać Maya, zagorzałego miłośnika piwa, do wina, jeżdżąc z nim po słynnych winnicach i ucząc o tym, jak one powstają i z czym łączyć białe, a z czym czerwone odmiany. W kolejnych odcinkach May daje się poznać jako krnąbrny i złośliwy uczeń, który bardziej od nauki zainteresowany jest piciem alkoholu. Niemniej Clarke ma sposoby, jak zainteresować winem nie tylko współprowadzącego, ale również widzów. Oglądając program, dowiecie się między innymi, jak produkowane jest wino, jakie gatunki z czym smakują najlepiej, a także poznacie ciekawostki ze świata winiarskiego. I to wszystko w przepięknej scenerii Francji i Kalifornii z dwoma dowcipnymi i sarkastycznymi prowadzącymi, którzy zwykłą rozmowę o winie potrafią zmienić w pierwszorzędną i wciągającą rozrywkę.

Dwóch mężczyzn próbuje wina w piwniczce – kadr z programu "Kwaśne winogrona"

fot. kadr z filmu "Kwaśne winogrona"

„Kwaśne winogrona”

reż. Jerry Rothwell, Reuben Atlas, 2016

O tym, że niewiele osób zna się na luksusowych winach, dotkliwie przekonali się kolekcjonerzy i pasjonaci win ze Stanów Zjednoczonych. Podekscytowani wizją skosztowania rzadkiego trunku, nawet się nie zorientowali, gdy zamiast paroletniego burgundzkiego czerwonego wina próbowali domowej roboty alkohol, któremu, oględnie mówiąc, daleko było do szlachetnych trunków. Ich niewiedzę z ochotą przez lata wykorzystywał Rudy Kurniwan, uchodzący za jednego z największych kolekcjonerów wina. W ciągu kilku lat Indonezyjczyk zarobił ponad 35 milionów dolarów na sprzedaży podrobionych win na aukcjach. Historia słynnego przekrętu jest tak fascynująca, że ogląda się ją z zapartym tchem. A podczas domowego seansu trudno przestać się zastanawiać, co naprawdę kryje się w butelkach z domowej piwniczki.

Jeden z bohaterów dokumentu "Somm" podczas testu sommelierskiego – kadr z dokumentu "Somm"

fot. kadr z filmu "Somm"

„Somm”

reż. Jason Wise, 2012

Wyobraźcie sobie najgorszy egzamin świata. Taki, podczas którego nie możecie być pewni żadnej odpowiedzi, presja czasu jest obezwładniająca, a wynik zależy nie tylko od wiedzy, ale także od wrodzonego talentu. Tak wygląda Master Sommelier Exam, czyli jeden z najtrudniejszych testów świata. W ciągu jego 50-letniej historii jedynie 200 osobom udało się go zdać. Obrady jury oraz przebieg egzaminu trzymane są w ścisłej tajemnicy, a zdający przygotowują się do testu latami. Nic zatem dziwnego, że gdy Jason Wise uzyskał zgodę na wejście z kamerą na Master Sommelier Exam, wieści rozeszły się po świecie winiarskim lotem błyskawicy. „Somm” to doskonały, wciągający dokument, który ogląda się niczym zawody sportowe. Bohaterowie, których poznajemy, przerażają gotowością do poświęceń, a także swoim uporem w dążeniu na szczyt. Uwierzcie – by obejrzeć ten film, trzeba mieć mocne nerwy.

Widok na winnicę w zachmurzony dzień – kadr z filmu dokumentalnego "Czerwona obsesja"

fot. kadr z filmu "Czerwona obsesja"

„Czerwona obsesja”

reż. David Roach, Warwick Ross, 2013

To zdecydowanie jeden z najlepszych dokumentów na temat wina, jakie powstały w ostatnich latach. Russel Crowe w roli narratora przedstawia widzom kulisy winiarskiego świata, a dokładniej – jakie konsekwencje dla branży miało otwarcie się na chiński rynek. Ogromny popyt na zagraniczne wino w społeczeństwie, w którym ten alkohol stał się symbolem aspiracji społecznych, spowodował, że niektóre butelki osiągnęły takie ceny, że ich konsumpcja przestała się opłacać. Windowanie cen, nielegalny handel i brak rynkowych kontroli – o tym wszystkim bez skrępowania mówią bohaterowie filmu, do których należą eksperci, przedsiębiorcy i krytycy kulinarni. Dzięki temu dokumentowi poznacie branżę winiarską od kuchni. Pytanie tylko, czy na pewno chcecie to wszystko wiedzieć.

Kadr z dokumentu – bohaterowie filmu próbują wina w piwnicy

fot. kadr z filmu "W świecie wina"

„W świecie wina”

reż. Jonathan Nossiter, 2004  

O tym, że globalizacja nie pozostaje bez wpływu na różne segmenty gospodarki oraz klimat, wiadomo nie od dziś. Nie dziwi zatem fakt, że oddziałuje także na branżę winiarską. Tym zmianom, które dokonały się na przestrzeni ostatnich dekad w najbardziej znanych winiarskich regionach świata, postanowili się przyjrzeć twórcy dokumentu „W świecie wina”. Przez niemal dwie godziny, dzięki sprawnie i ciekawie przeprowadzonym wywiadom z gwiazdami winiarskiego świata, dowiecie się, jak kultura winna przeistacza się w ekonomiczną wojnę między winnicami oraz co wyróżnia lokalne trunki i dlaczego z powodzeniem mogą rywalizować z popularnymi szczepami winorośli (dowiedzcie się więcej na temat win oraz o tym, czym są naturalne i bio wina ). Dobre kino dla tych, którzy są już trochę obeznani z branżą winiarską. 

John Cleese z kieliszkami białego i czerwonego wina – kadr z programu "Wino dla zdezorientowanych"

fot. kadr z filmu "Wina dla zdezorientowanych"

„Wino dla zdezorientowanych”

reż. David Kennard, 2004

Zwiedzanie winnic ze słynnym członkiem Latającego Cyrku Monty Pythona nie może być nudne. John Cleese ze swadą i dowcipnie opowiada o wszystkich rodzajach win – wytrawnych, słodkich, białych, czerwonych i różowych. Słynny aktor podczas rozmów z producentami win w lekkim i przyjemnym tonie wprowadza widza w najważniejsze zagadnienia związane z produkcją tego alkoholu. Od winobrania, przez fermentację, aż po ostateczne zakończenie procesu dojrzewania wina – aktor krok po kroku przeprowadza widza przez wszystkie etapy. A czyni to w sposób absolutnie mistrzowski i bez zadęcia. Na koniec programu wybór wina białego lub czerwonego do konkretnego dania przestanie być dla was czarną magią (dowiedzcie się również, jak dobierać wina do sera ).

Przeczytaj również:

    Chcemy wiedzieć co lubisz

    Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

    W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

    Koszyk