Jabłka myjemy i kroimy na około 2-centymetrowe plasterki. Rozgrzewamy patelnię z masłem – gdy zacznie skwierczeć, układamy na nim plasterki owoców i obsypujemy je cukrem. Obsmażamy z jednej strony, przewracamy na drugą i dodajemy tymianek. Smażymy około 15 minut, do uzyskania złocistego koloru. Wyłączamy palnik i zostawiamy jabłka do wystudzenia.
Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni. W misce mieszamy mąkę, sól, proszek do pieczenia i cukier. Dodajemy masło pokrojone w małą kostkę i dość szybko rozcieramy masę w palcach. Połowę jajka mieszamy ze śmietaną i wlewamy do masy – wyrabiamy do uzyskania gładkiego ciasta. Nie ogrzewamy go w dłoniach zbyt długo. Przekładamy ciasto na blat oprószony mąką i rozwałkowujemy na grubość 2 centymetrów. Szklanką wycinamy bułeczki (powinno wyjść 5-6 sztuk). Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy pozostałym jajkiem. Ciastka pieczemy 10-15 minut, do zrumienienia. Po upieczeniu wyjmujemy na kratkę, studzimy 12 minut.
Bułeczki przekrawamy w poprzek na pół. Pomiędzy połówki nakładamy ricottę i plastry jabłek z patelni razem z sokiem.