Na czym polega zero waste w kuchni? Niektórzy utożsamiają tę ideę z gotowaniem z resztek. Inni – z jedzeniem spleśniałego chleba czy zgniłych warzyw ze śmietnika. Ja jednak widzę to zupełnie inaczej. Dla mnie zero waste w kuchni to niedopuszczanie do powstania resztek, równowaga i uważność. Jak to wygląda w praktyce? Na dobry początek odpowiedzmy sobie na kilka pytań.
Czy w kuchni zero waste można cokolwiek wyrzucić?
Tak! Pleśń na owocach, warzywach czy konfiturach to powód, by się ich pozbyć. Za to warto zadać sobie pytanie, dlaczego jedzenie się zepsuło. Jeśli spleśniał ogórek, zastanówmy się – może położyliśmy go obok jabłka, którego sąsiedztwo mu nie służy? Może leżał w zbyt wysokiej temperaturze, a może był przygnieciony innymi warzywami, pozbawiony dostępu powietrza? Albo zapakowany w plastik, który przyspiesza pleśnienie?
Jeśli spleśniały ogórek zainspiruje was do tego, by się dowiedzieć, jak przechowywać jedzenie – super! Lepiej wyciągać wnioski, zamiast jeść pleśń w imię ekologii.