Kukbuk
Kukbuk
dziewczynka spaceruje wśród winorośli

Winnice polskiej Toskanii

Porośnięte winnicami malownicze pagórki, zaskakująco dobre wina i serdeczni gospodarze kojarzą wam się z Toskanią? W poszukiwaniu atmosfery tego włoskiego regionu warto latem wybrać się w okolice Ojcowa.

Tekst: Małgorzata Milian-Lewicka

Zdjęcie główne: Jordan Rowland / unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 13 minut!

Tereny sąsiadujące z Ojcowskim Parkiem Narodowym już przed wiekami uważane były za stworzone do uprawy winorośli. Tej szlachetnej roślinie sprzyja tu nie tylko klimat, nieco łagodniejszy niż w innych regionach Polski. Znaczenie mają także nasłonecznienie i przewietrzanie południowych, idealnych pod uprawę winorośli stoków oraz duża przepuszczalność gliniastej gleby dzięki obecności kruszywa wapiennego.

Mimo korzystnych warunków pod koniec XX wieku, podobnie jak w niemal całym kraju, ze świecą można było tutaj szukać winnic. Dziś winiarstwo w okolicach Ojcowa przeżywa renesans, a do pierwszych, zakładanych niemal 15 lat temu gospodarstw winiarskich regularnie dołączają kolejne. Oddalone o zaledwie kilkanaście kilometrów od Krakowa, mogą stanowić doskonałe miejsce wypoczynku po wakacyjnym trekkingu wśród skałek czy zwiedzaniu zamku w Pieskowej Skale. Na tym terenie szczególnie ciekawą ofertę dla enoturystów mają winnice: Kresy, Słońce i Wiatr, Amonit, Krokoszówka Górska oraz Zagardle. Co warto o nich wiedzieć?

Pnącza winnych krzewów

(fot. Bel Ragay /  unsplash.com)

Słońce i Wiatr

Świńczów 69, Skała

Prowadzona przez Katarzynę i Jacka Fluderów winnica Słońce i Wiatr powstała zaledwie osiem lat temu. Od 2011 roku, gdy posadzono tu pierwsze krzewy winorośli, uprawa rozrosła się do niemal 2 hektarów. Obecnie rosną tu szczepy solaris i seyval blanc na wina białe oraz rondo, regent i léon millot na czerwone. Miejsce to znane jest z poszanowania natury – nie stosuje się tu herbicydów, a do nawożenia używa się wyłącznie obornika. Wina, zwłaszcza białe i różowe, mają już swoich wiernych fanów.

Winiarnia Słońca i Wiatru, położona około 3 kilometrów od winnicy, prowadzi sprzedaż win z własnej produkcji, organizuje także całoroczne degustacje, podczas których można nie tylko zadowolić swoje kubki smakowe, ale też dowiedzieć się co nieco o specyfice jurajskich winnic i produkcji wina. Koszt degustacji to 200 złotych za grupę do czterech osób, a transportu i zwiedzania winnicy – 50 złotych, niezależnie od liczby osób (konieczna rezerwacja). Słońce i Wiatr prowadzi również sprzedaż wysyłkową. Jest to dobry sposób, aby skosztować naprawdę jakościowego polskiego wina bez konieczności odbywania wycieczki w okolice Ojcowa.

Zagardle

Szczodrkowice 235, Szczodrkowice

Prowadzone przez Pawła Cisowskiego Zagardle jest jedną z najmłodszych winnic w okolicach Ojcowa, ale już zdążyło zdobyć uznanie miłośników wina – nie tylko w Polsce. Na powierzchni niemal 1 hektara uprawianych jest tu wiele odmian winorośli, w tym na wina białe – seyval blanc, solaris, hibernal, jutrzenka, saint pepin, la crescent oraz swenson red. Wina czerwone natomiast wytwarza się ze szczepów: léon millot, maréchal foch, rondo i regent. Szczególnie doceniane w konkursach, również tegorocznych, jest białe wino Swenson Red z beczek akacjowych.

W Zagardlu można skosztować tutejszych win podczas połączonego z degustacją zwiedzania winnicy. Koszt to 150 złotych za grupę od jednej do czterech osób. Konieczna jest wcześniejsza rezerwacja. Spotkania odbywają się latem w pawilonach w ogrodzie, a jesienią i zimą w klimatycznej piwniczce. Właściciel prowadzi na miejscu sprzedaż swoich win. Gratką dla miłośników dobrej kuchni jest możliwość skosztowania regionalnych wędlin.

Mężczyzna w niebieskiej koszuli trzyma w rękach winogrona (fot. Maja Petric / unsplash.com)

(fot. Maja Petric / unsplash.com)

Krokoszówka Górska

Spacerowa 7, Smardzowice

Założona przez Bożenę i Marka Górskich w 2005 roku na zaledwie kilkunastu arach plantacja dziś zajmuje powierzchnię 1 hektara. Dzięki usytuowaniu na zachodnich i południowych zboczach tuż przy granicy Ojcowskiego Parku Narodowego zachwyca niezwykle malowniczym krajobrazem. W Krokoszówce Górskiej warto spróbować szczególnie win czerwonych produkowanych ze szczepów: maréchal foch, regent i léon millot. Wino wytwarzane z tego ostatniego szczepu, czyli Leon, było w ostatnich latach wielokrotnie doceniane w krajowych konkursach winiarskich. Na białe wina uprawia się tu szczepy: seyval blanc, swenson red, kristály, jutrzenkę, solaris i aurorę.

Po umówieniu się z właścicielami można zwiedzić winnicę oraz wziąć udział w degustacji wyrabianych tu win. Smakowaniu trunków sprzyja z pewnością atmosfera klimatycznej winiarni, urządzonej w starej stodole. Koszt oprowadzania i degustacji to 50 złotych od osoby przy grupie co najmniej czterech osób. Na miejscu regularnie odbywają się kursy uprawy winorośli, można też zakupić sadzonki do własnego ogródka. Niestety, winnica nie ma jeszcze możliwości prowadzenia sprzedaży swoich win, ale ta sytuacja powinna się lada moment zmienić.

Kresy

Stoki Kresy 35, Skała

W przysiółku Kresy winnicę o tej samej nazwie od 2007 roku prowadzi Robert Zięba. Plantacja, planowana początkowo jako przydomowa uprawa, rozrosła się do wielkości 1,5 hektara. Czerwone wina wytwarza się tu ze szczepów: rondo, cabernet cortis, regent, a także léon millot i maréchal foch. Białe wina natomiast powstają z odmian solaris oraz seyval blanc. Kresy mogą się pochwalić wielokrotnie nagradzanymi różowymi winami z odmiany rondo. Ciekawym smakiem odznaczają się wina białe – zwłaszcza eksperymentalne, na przykład na dzikich drożdżach czy z beczek akacjowych lub dębowych.

Oprowadzenie po winnicy i – jak zapewnia sam właściciel – „proste w obsłudze i bogato komentowane” degustacje możliwe są po wcześniejszej rezerwacji. Koszt to 45 złotych za osobę (do 10 osób) oraz 40 złotych przy większych grupach. W winnicy Kresy już wkrótce będzie można zarezerwować noclegi w nawiązujących wyglądem do jurajskiej tradycji budynkach pensjonatu. Już teraz natomiast można kupić tutejsze wina w niewielkim sklepiku na terenie winnicy.

Winnica widziana z góry

(fot. Ales Me / unsplash.com)

Amonit

Parkowa 41, Cianowice

Winnica Amonit została założona w 2008 roku przez Marcina Niemca, który początkowo nie planował produkcji wina na sprzedaż. Dobre efekty z pierwszych lat skłoniły go jednak do powiększenia uprawy, a także dalszych eksperymentów przy wytwarzaniu wina. W tym roku winnica rozpoczęła sprzedaż własnych win – doskonale przyjętych w środowisku znawców win białych ze szczepów solaris i johanniter. Lada moment w ofercie ma się pojawić wino czerwone regent, a jesienią wino musujące! Warto sprawdzić ich smaki osobiście.

Można wybrać się do winnicy i na miejscu skorzystać z niewielkiego sklepiku, a także oferty degustacyjnej wraz z oprowadzaniem. Koszt takiej wycieczki to 200 złotych za grupę do czterech osób oraz 30 złotych za każdego następnego uczestnika. Konieczna jest wcześniejsza mailowa lub telefoniczna rezerwacja. Dla tych, którzy spędzają czas w Krakowie, gratką może być możliwość skosztowania win Amonitu w lokalnych restauracjach, na przykład Pod Aniołami. W najbliższych latach planowane jest powiększenie obszaru uprawy winorośli, a także poszerzenie oferty enoturystycznej o noclegi na terenie winnicy.

Do winnicy!

Dlaczego warto odwiedzać jurajskie winnice? Na miejscu można porozmawiać z winiarzami, przespacerować się po najbardziej malowniczych gospodarstwach winiarskich w Polsce, a także skosztować naturalnych i niedostępnych w szerokiej dystrybucji win. Co więcej, jeśli kupujemy je bezpośrednio u winiarza, płacimy mniej (średnio 40-50 złotych za butelkę), a zysk producenta jest dwu-, a nawet trzykrotnie wyższy niż w przypadku dystrybucji sklepowej.

Produkowane tu wina odznaczają się wysoką jakością, co potwierdzają liczne nagrody w ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach winiarskich. Aby się przekonać o ich smaku, nie trzeba być koneserem tego szlachetnego trunku. Wystarczy umówić się na degustację. Możliwe jest to bezpośrednio u gospodarzy winnic lub w ramach zorganizowanych wydarzeń, takich jak trwające właśnie Dni Otwartych Winnic Małopolskiego Szlaku Winnego.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk