Kukbuk
Kukbuk
Ilustracja w niebiesko czerwonych kolorach, przedstawiająca tradycyjne połączenie alkoholu i jedzenia w różnych krajach – kaczka i whisky, wino i ser, brandy i brownie, śledź i wódka, szampan i kawior (il. Marcin Lewandowski)

W związku z jedzeniem

Kuchnia to miejsce, w którym może narodzić się miłość! W pysznej atmosferze łatwiej jest dobrać się w parę, zupełnie tak jak w parę dobiera się danie i odpowiedni trunek.

Tekst: Marta Oczkowska

Ilustracje: Marcin Lewandowski

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

Alkohol pobudza apetyt, połączenie go z jedzeniem jest więc rzeczą naturalną i ważną dla zachowania dobrego samopoczucia. Ich powiązanie wydaje się czasem wręcz oczywiste, jakby były dla siebie stworzone. Takie zauroczenia mogą wystąpić wszędzie, niezależnie od szerokości geograficznej, a pary dobierają się na podstawie zgodności smaków, wzajemnego oddziaływania i charakteru posiłku. Swoimi prawami będzie się rządził alkohol, podawany jako dający nadzieję na więcej aperitif, któremu towarzyszą zazwyczaj suche przekąski lub oliwki, inne przyzwyczajenia będzie miało słodkie brandy. Tak czy inaczej, są to niezwykle trwałe związki, które rzadko dają się rozdzielić.

Ilustracja w niebiesko czerwonych kolorach, przedstawiająca tradycyjne połączenie alkoholu i jedzenia – śledź i wódka (il. Marcin Lewandowski)

Śledzie z cebulką, marynowane w occie lub oleju to połączenie cenione zwłaszcza ze względu na łagodzenie skutków działania trunku

Wódka i śledź

W Polsce to para wszystkim dobrze znana i przez wielu lubiana – nikt nie powie, że mamy tu do czynienia z niezgodnością charakterów. Mowa oczywiście o delikatnym i tłustym śledziu, który – można powiedzieć – już dawno znalazł swoją drugą połówkę. Śledź i wódka to duet, który wcale nie musi być nudny. Mówi się, że w tym połączeniu najlepiej sprawdzi się klasyka gatunku: śledzie z cebulką, marynowane w occie lub oleju – połączenie cenione zwłaszcza ze względu na łagodzenie skutków działania trunku. Ale nie można zapominać o równie skutecznych wariacjach, takich jak śledzie po kaszubsku, w musztardzie czy z suszonymi śliwkami, które wejdą w łagodną polemikę z wyrazistym smakiem wódki.

Jak dobrać wino do jedzenia (ilustracja Marcin Lewandowski)

Mariaż dymnego aromatu whisky z oleistą słodyczą kaczki to strzał w dziesiątkę

Szkocka whisky i kaczka

Niezbyt oczywisty duet, który znajduje uzasadnienie w komplementarności smaków. Intensywna szkocka, a zwłaszcza jej torfowe odmiany, potrzebuje zdecydowanego towarzystwa. Idealną partnerką jest więc kaczka – jej mięso jest wyraziste i, jak na drób, dość tłuste. Mariaż dymnego aromatu whisky z oleistą słodyczą kaczki okazał się strzałem w dziesiątkę. 

Jak dobrać wino do jedzenia (ilustracja Marcin Lewandowski)

Kiedy pojawiają się razem, trudno przejść obok nich obojętnie

Szampan i kawior

To para wywodząca się z kulinarnej arystokracji. Znakomicie radzą sobie osobno, ale kiedy pojawiają się razem, trudno przejść obok nich obojętnie. Ikra powinna być najlepszego gatunku – w przyjemne drgania wprawi nasze kubki smakowe połączenie trunku z Szampanii z czerwonym kawiorem ryb łososiowatych, ale prawdziwie królewskie połączenie wymaga czarnej ikry ryb jesiotrowatych, jak bieługa, jesiotr syberyjski czy sterlet. Ta para otwiera się na dodatkowe doznania – kawior podany do szampana najlepiej sprawdzi się na dobrym, pszennym pieczywie z prawdziwym masłem lub na gryczanych blinach. Przez wielu dopuszczalny jest nawet pewnego rodzaju mezalians – kawior bywa czasem widywany w towarzystwie wódki. Szampan jednak się nie obraża, a pocieszenie znajduje wtedy w zimnych objęciach ostryg.

Alternatywą do wielu potraw mogą być inne rodzaje win musujących. Przeczytajcie o charakterystyce takich trunków jak prosecco, cava, sekt czy cremant >>

Jak dobrać wino do jedzenia (ilustracja Marcin Lewandowski)

Klasyczna para pełna dobrego smaku – wszyscy wiedzą, że zostaną razem na zawsze.

Wino i ser

Klasyczna para pełna dobrego smaku – wszyscy wiedzą, że zostaną razem na zawsze. Co sprawia, że tak znakomicie się dobrali? Ich cechą wspólną jest fermentacja, dzielą ze sobą bogactwo smaków i zapachów, którymi wzajemnie się uzupełniają – im bardziej intensywny ser, tym bardziej wyraziste wino powinniśmy do niego dobrać. Nie bez znaczenia jest ich miejsce pochodzenia. Mimo że włoski kozi ser będzie się dobrze komponował z nowozelandzkim sauvignon blanc, prosta zasada mówi, że świetnie sprawdzą się pary produktów pochodzące z tego samego regionu. Niezależnie od tego, na co się zdecydujemy, jest z czego wybierać – do każdego sera możemy wybrać inne, dopasowane do niego wino. Dla twardych serów dobrym kompanem będzie równie długo dojrzewające czerwone wino, do lekkich białych – wino w tym samym kolorze i o podobnej lekkości, a do tych intensywnych, z przerostem niebieskiej pleśni najlepsze będzie słodkie wino, które zrównoważy ich smak i podkreśli kremowość. 

Więcej o tym jak dobrać wino do sera przeczytacie w naszym przewodniku >>

Jak dobrać wino do jedzenia (ilustracja Marcin Lewandowski)

Brownie swoją delikatną słodyczą łagodzi buńczuczną naturę brandy

Brandy i brownie

Najsłodsza para zestawienia. Są razem tak urocze, że  same ich nazwy, wypowiedziane na głos, uzupełniają się dźwiękami, tworząc jedną całość. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że niewiele je łączy. Wysokoprocentowa brandy, nazywana też wypalanką lub wytrawną wódką, przechowywana w dębowych beczkach, może sprawiać wrażenie nieco zbyt poważnej dla miękkiego, pełnego słodyczy czekoladowego ciasta. Nic bardziej mylnego – w głębi duszy trunek jest pełen aromatu suszonych owoców i karmelowych nut, a brownie swoją delikatną słodyczą łagodzi buńczuczną naturę brandy, dzięki czemu sprawia, że niemal każdy może się dobrze poczuć w ich towarzystwie.

Przeczytaj także:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk