Kukbuk
Kukbuk

Najlepsze polskie restauracje w Warszawie - 20 miejsc na coś pysznego

Dobrze wiemy, że Warszawa słynie z ramenu, pizzy neapolitańskiej czy wyszukanych deserów. Ale czasami mamy ochotę zjeść talerz pysznych pierogów albo rosół z prawdziwego zdarzenia. Gdzie na kuchnię polską w Warszawie?

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne: Instagram Pod Gigantami

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 11 minut!

Wybrane przez nas lokale nigdy nie zawodzą - serwują dania jak z kuchni babci, często w nowoczesnej odsłonie. A my zajadamy się perfekcyjnie usmażonym, chrupiącym schabowym albo nostalgicznymi knedlami ze śliwkami, polanymi bułką tartą z masłem. Wyruszcie z nami w podróż szlakiem pysznego, domowego jedzenia!

I koniecznie pokażcie naszą listę znajomym. Sami dobrze wiemy, jak trudno czasami na poczekaniu wymyślić lokal, do którego zabrać przyjezdnych. Zwłaszcza tych z zagranicy, którym chcemy pokazać jak pyszna może być polska kuchnia.

Polski comfort food na nowo

Bibenda

Wiele osób może powiedzieć, że w sumie w Bibendzie mamy do czynienia raczej z kuchnią międzynarodową niż typowo polską. I rzeczywiście, nie znajdziecie tu schabowego czy pierogów, ale to właśnie w tym tkwi sekret tego miejsca. Bibenda od lat udowadnia bowiem, że kuchnia polska to przede wszystkim wyjątkowe produkty, zmieniające się zgodnie z porą roku jak w kalejdoskopie.

Restauracja działa w duchu sharingowym, udowadniając, że modne ostatnio określenie koncept talerzykowy może mieć same pozytywne konotacje. No bo jak tu nie kochać takich dań jak młode ziemniaki na wędzonym kremie twarogowym z ogórkami małosolnymi czy grillowanej cukinii z salsą pomidorową. Każdy składnik ma szansę w pełni tu wybrzmieć!

Fot. Instagram Opasłego Tomu

Opasły Tom

Kuchnia polska w autorskiej interpretacji, która robi wrażenie od pierwszego kęsa. Nazwa nawiązuje do dawnej księgarni, a sama restauracja należy do grupy lokalów prowadzonych przez rodzeństwo Agnieszki i Marcina Kręglickich. Co w menu? Na przykład jagnięcina z ziemniakami i chutneyem z czerwonej cebuli, pieróg z kurkami czy beza z kremem orzechowym i lodami jeżynowymi.

To kuchnia spod znaku comfort food, oparta na sezonowych, lokalnych produktach, zawsze najwyższej jakości. Warto wybrać się do Opasłego Tomu także ze względu na absolutnie fantastyczne wnętrze - nasycicie tu nie tylko brzuchy, ale i oczy.

Fot. Instagram Wandala

Wandal

Najgorętsze otwarcie 2025 roku. Wandal bezceremonialnie wpadł na warszawską scenę gastronomiczną i nieźle namieszał. Szefowi kuchni, Adrianowi Bębnowi, przyglądamy się od dłuższego czasu, pamiętając jeszcze jego działalność na Śląsku. Teraz Bęben podbija stolicę i robi to w doskonałym stylu. To kuchnia polska w nowoczesnym, bezkompromisowym wydaniu.

Dania, takie jak befsztyk tatarski z szalotką i galaretką wołową, pyzy z kremem serowym i truflą czy kasza manna z faworkami smakują jak marzenie. To jedno z tych miejsc, do których chce się wracać wciąż i wciąż, zwłaszcza, że menu zmienia się sezonowo. Zacieramy ręce na smakołyki jesienno-zimowe!

Gdzie na kuchnię polską w Warszawie? Podpowiadamy!

Fot. Instagram Źródła

Źródło

Niepozorny lokal, który jako jeden z pierwszych przychodzi na myśl, gdy ktoś pyta nas „A gdzie zjeść coś dobrego polskiego?”. Źródło słynie ze swojej krótkiej karty i znakomitej selekcji win. Menu zmienia się sezonowo, zawsze jednak zjecie tu świetny chleb na zakwasie z masłem i solą morską, a także jakąś wariację na temat kopytek.

Cięte ukośnie kluseczki to tak zwane „signature dish” tego miejsca. Jeśli traficie na kopytka z palonym masłem i serem bursztyn nie zastanawiajcie się długo. My bardzo lubimy wpadać tu także na desery. Krem z karmelizowanej białej czekolady z jeżynami to jedno ze smaczniejszych wspomnień tego roku!

Fot. Instagram Perełki

Perełka

W Perełce, siostrze sąsiedniej kawiarni Muszelka, kuchnia polska podawana jest w wersji nieoczywistej. Dania są niby klasyczne, ale na każdym talerzu widać fantazję szefowej kuchni Natalii Grzelak.

Kurki podaje się tu na podpłomyku z majonezem kurkowym i świeżym tymiankiem, smalec z fasoli został pożeniony z pieczonym jabłkiem i czerwonym pieprzem, a kluski śląski występują w brawurowym towarzystwie sosu pomidorowego z wódką i szyjek rakowych lub zrazów wołowych, kiszonego fenkułu i grillowanych ogórków małosolnych. Każda wizyta jest tu prawdziwym olśnieniem, a pozornie niepasujące do siebie składniki łączą się w doskonałą całość.

Fot. Instagram The Eatery

The Eatery trad.

Stosunkowo nowe miejsce w stolicy, któremu już udało się zyskać grono wielbicieli. Nie ma się zresztą czemu dziwić - zjemy tu prosto i smacznie. To restauracja, która przenosi w czasie, prosto do smaków dzieciństwa. Serwowane są tu klasyki polskiej kuchni w najczystszej postaci: pyzy z mięsem, pierogi ruskie z odrobiną mięty, kaszanka z jabłkiem czy gęsie pipki. Bez udziwnień, za to z ogromnym szacunkiem do produktu i tradycji kuchni regionów, które są tu nieustającą inspiracją do odkrywania często zapomnianych smaków.

Co ciekawe, zdecydowana większość dań dostępna jest w dwóch rozmiarach, mniejszym i większym, dopasowanych do poziomu głodu gościa. Do obiadu czy kolacji warto sięgnąć również po wina naturalne, których the Estery trad. ma całkiem pokaźną selekcję.

Klasyki polskiej kuchni - tu są najlepsze!

Fot. Instagram U Wieniawy

U Wieniawy

Jeśli szukacie klasycznej kuchni polskiej w tradycyjnym wnętrzu, które wygląda jak wyjęte z kart podręczników do historii, wybierzcie się do restauracji U Wieniawy. To miejsce znane warszawiakom od pokoleń i nadal bardzo lubiane. W duchu polskiej kuchni oficerskiej przygotowano menu, które pełne jest pyszności.

Co tu zjeść? Rumsztyk wołowy z cebulką, ziemniakami i ogórkami, gołąbki z kaszą gryczaną lub rosół z kapłona z domowym makaronem. Nie odpuszczajcie również deseru - kisiel wiśniowy z chałwowym parfait albo ptasie mleczko z truskawkami to prawdziwe delikatesy! Tu przeniesiecie się w czasie - warto.

Fot. Instagram Pod Gigantami

Pod Gigantami

Dwaj potężni giganci bronią wejścia do miejsca, które trzeba znać. Pod Gigantami to lokal, który zachwyca od progu. Przepiękne wnętrze pamięta niejedną ucztę - w końcu historia tego miejsca sięga XIX wieku. Umiejętnie łączy się tu klasykę z nowoczesnością, zarówno jeśli chodzi o wystrój wnętrz, jak i to, co pojawia się na talerzach.

Kacper Żółtek proponuje dania oparte na jakościowych składnikach, a w karcie nie brakuje polskich klasyków. Jest tu i tatar z żółtkiem, oliwą szczypiorkową i marynowaną rzodkwią, i rosół drobiowo-wołowy, i pyzy z żebrem w sosie musztardowym. Koniecznie spróbujcie też schabu z kością!

Fot. Instagram Syreny Ireny

Syrena Irena

Czy w Warszawie da się zjeść dobre pierogi? Oczywiście! I to w samym sercu miasta, bo tuż przy Nowym Świecie znajduje się Syrena Irena - lokal serwujący dania w retro stylu. Zjecie tu zarówno kotlety mielone z ziemniaczanym purée, jak i fasolkę po bretońsku czy barszcz czerwony.

Lokal słynie jednak przede wszystkim ze swoich pierogów. Cienkie, elastyczne ciasto skrywa rozmaite farsze, od klasyków, jak kapusta z grzybami, po nietypowe jak niebieski ser i ziemniaki czy dynia z bryndzą i orzechami. Są też wersje słodkie, a okrasę wybieracie sami. Pst! Jedząc tu zwróćcie uwagę na projekt wnętrza - jest naprawdę spektakularne!

Fot. Instagram Schabowego

Schabowy

Miejsce, które w pełni poświęcone jest schabowym? Tak! Mimo, że w menu są również inne pozycje, jak pierogi czy domowe zupy, to właśnie kotlety grają tu pierwsze skrzypce. Ich sekretem jest doskonałej jakości mięso.

Możecie wybrać klasycznego schabowego z kością z wieprzowiny puławskiej lub złotnickiej, a także kotleta z warmińskiej mangalicy. Mięso jest kruche i rozpływa się w ustach, a panierka przyjemnie chrupie. Dla głodomorów przygotowano też opcję powiększenia schabowego o jajka sadzone. W tej restauracji kotlety odmieniane są przez wszystkie przypadki - spróbujcie też pizzy lub burgera ze schabowym!

Fot. Instagram Omy

OMA

Miejsce, które na stałe wpisało się już na listę najsmaczniejszych miejsc w Warszawie. Stworzona przez Janka Paszkowskiego restauracja do złudzenia przypomina wnętrze retro mieszkania babci. Nie bez powodu zresztą w komunikacji w social mediach na gości często mówi się tu per „wnusie”. Oma, czyli z niemieckiego po prostu babcia, zaprasza na polskie klasyki.

W karcie znajdziemy oczywiście schabowego, ale podanego nietypowo, bo w formie kanapki na drożdżowej babie, z ogórkiem, jabłkiem i jajkiem sadzonym. Są tu też wybitne knedelki z owocami i kruszonką, leniwe czy… znakomity chleb z masłem. Codziennie zjecie w Omie inny lunch dnia (te zupy!), a w menu są też pozycje wege.

Fot. Instagram Grubego Joska

Gruby Josek

A co powiecie na kuchnię warszawską w świetnym wydaniu? Gruby Josek to kulinarna podróż do serca przedwojennej Warszawy. Ukryty w Atrium Centrum lokal zaprasza na kuchnię, która pachnie wspomnieniami. Menu inspirowane jest dawnymi warszawskimi przepisami, co widać także w nazwach dań.

Nie będziemy psuć wam niespodzianki i zdradzać co kryje się pod takimi nazwami, jak „kurczak z flauszem o poranku”, „ryba we wodorostach” czy „stołeczna meduza”. Ważne, że zjecie tu proste, ale pełne smaku dania w bardzo sympatycznej, nieformalnej atmosferze. Poczujcie się jak w jednej z dawnych warszawskich knajp!

Fot. Instagram Przegryź

Przegryź

„Spotkajmy się w Przegryziu” - rzucamy czasami, kiedy potrzebujemy na spokojnie coś przegadać, a przy okazji zjeść smaczny obiad. To miejsce-instytucja, w którym wspaniała atmosfera idzie w parze z pysznym jedzeniem. No bo jak tu nie pokochać pyry z gzikiem i ogórkiem małosolnym, pulpecików z ziemniakami i kapustą czy klusek śląskich z kurkami i pomidorami?

W sezonie po prostu musicie zjeść tu pierogi z jagodami, bo są wybitne. Na Instagramie można przeczytać, że twórcy tego miejsca piszą o nim „Cozy little place” i trudno się z tym określeniem nie zgodzić. Nad talerzem można się tu zasiedzieć, ignorując upływający czas.

Fine dining w najlepszym wydaniu

Fot. Instagram Epoki

Epoka

Wszyscy warszawscy smakosze zachodzą w głowę, dlaczego Epoka nie doczekała się jeszcze gwiazdki Michelin. W naszym osobistym rankingu już dawno to wyróżnienie ma. Marcin Przybysz, szef kuchni, inspiruje się dawnymi polskimi książkami kucharskimi i reinterpretuje stare przepisy. Na talerzu potrafi wyczarować prawdziwe cuda, o których świetnie opowiada obsługa.

To fine dining na najwyższym poziomie, dopracowany w każdym szczególe - od jakościowych składników po sposób podania. Przykładowo, tatar cielęcy z kawiorem to danie inspirowane przepisem z XVIII wieku, a z kolei receptura na pączka z foie gras i truflami pochodzi z najstarszej polskiej książki kucharskiej z XVII wieku. Wizyta w Epoce to prawdziwa podróż w czasie!

Fot. Instagram Bez Gwiazdek

Bez Gwiazdek

Nie dajcie się zwieść deklaracji w nazwie tej restauracji - poziom jest tu zaiste gwiazdkowy! Szef Robert Trzópek uwielbia zaskakiwać, a jego dania są minimalistyczne i wyrafinowane. Menu regularnie się zmienia, ale inspiracja pozostaje niezmienna - to kuchnia regionów. Dzięki wizycie w Bez Gwiazdek macie okazję spróbować dań regionalnych w finediningowej odsłonie.

W menu inspirowanym kuchniami łódzką i opolską znajdziemy na przykład kluski żelazne z rakami i pigwowcem czy buchtę z czereśniami i śmietaną. Myślicie, że dobrze znacie dania regionu, z którego pochodzicie? Wybierzcie się do Bez Gwiazdek i dajcie się zaskoczyć.

Fot. Instagram Dialogu

Dialog

Restauracja Dialog, mieszcząca się w Muzeum Historii Polski, od samego początku budzi duże emocje. Szef kuchni Konrad Kowalski proponuje autorską, współczesną interpretację polskich smaków znanych z dzieciństwa. W menu znajdziemy m.in. kopytka z borowikami czy deser z białą czekoladą i agrestem, który przypomina o urokach nieco zapomnianych, rodzimych owoców.

To nie miejsce stworzone pod instagramowe ujęcia – tu najważniejszy jest smak, jakość i prawdziwa relacja z gościem. Dialog odkrywa polską kuchnię na nowo - bez taniej nostalgii, za to z wyczuciem i szacunkiem do tradycji.

Fot. Instagram Muzealnej

Restauracja Muzealna

Od lokalu znajdującego się w gmachu Muzeum Narodowego w Warszawie oczekuje się dużo. I Muzealna te oczekiwania spełnia z nawiązką. Finediningowe menu przygotowane przez szefa kuchni Przemysława Suskę, opiera się na reinterpretowaniu tradycyjnych dań kuchni polskiej. To, co trafia na stoły jest wyrafinowane i pełne smaku.

Przykłady można by mnożyć, ale na swoją listę potraw, których trzeba spróbować, wpiszcie tatar z kaparami i chipsami ziemniaczanymi, rosół z uszkami z wołowiną czy policzki wieprzowe z purée z selera. Proponujemy najpierw zwiedzić muzealne wystawy, a później wstąpić tu na kolację - brzmi jak wieczór idealny, prawda?

Fot. materiały prasowe Elixiru

Elixir by Dom Wódki

Wódka - element polskiego dziedzictwa kulinarnego - wzbudza wiele kontrowersji. Są jednak miejsca, takie jak Elixir, w których traktuje się ją podobnie jak wino we Francji. To pierwsza i chyba jedyna restauracja na świecie, która oferuje tak zwany vodka pairing. Do każdego dania można bowiem zamówić degustacyjną porcję okowity.

Przykład? Do golonki w galarecie polecany jest alkohol z dzikiego chrzanu, do kaszanki w tempurze nalewka z wiśni i miodu, a do kaczki tarninówka. A na deser oczywiście kogel mogel w towarzystwie ajerkoniaku. Warto też podkreślić, że samo jedzenie jest warte wizyty, więc jeśli nie pijecie alkoholu, również śmiało możecie tu zaglądać.

Na słodko - polskie wypieki

Fot. Instagram Słodkiego Słonego

Słodki Słony

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć cukierni. I to takich, które zaserwują wam deser jak dopiero co wyciągnięty z babcinego piekarnika. Słodki Słony, cukiernia prowadzona przez Larę Gessler, regularnie powraca w rozmaitych zestawieniach i budzi spore kontrowersje przez swoje ceny. Nie da się jednak ukryć, że kto raz spróbuje pączków, drożdżówek z owocami czy ciast, będzie chciał tu wrócić.

My kochamy to miejsce za pachnące masłem i chrupiące kruszonką ciasto drożdżowe i wszelkie sezonowe wypieki - Słodki Słony od lat trzyma wysoki poziom, więc bez względu na to, co wybierzecie, będziecie zadowoleni.

Fot. Instagram Kukułki

Kukułka

Inna cukiernia, która jest dobrze znana ze swoich wypieków, to Kukułka. Drożdżowe bułeczki z owocami czy szarlotka w kompaktowej, idealnej do zabrania na drogę wersji, weszły już na stałe do naszego menu. Są tu także ptysie, eklery, kremówki a co najważniejsze - pyszne wuzetki! To typowo warszawskie ciastko wcale nie jest tak łatwe do znalezienia w stołecznych cukierniach, więc tym bardziej je doceniamy.

Kukułka słynie też ze swoich tortów - co ważne, kultową wuzetkę również można zamówić w takiej formie! To miejsce po prostu wypada znać, zwłaszcza jeśli macie gości, którzy są wielbicielami słodyczy.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk