Żoliborz ma swoich zagorzałych miłośników – po tej zielonej dzielnicy można się włóczyć godzinami, powstawały o niej piosenki, a zabytkowa zabudowa przyciąga nie tylko mieszkańców innych zakątków stolicy, ale też turystów z całej Polski. A mimo to przez wiele lat był kulinarną pustynią, na której próżno było szukać smacznego jedzenia w przystępnych cenach i w klimatycznym otoczeniu. Na szczęście to się zmienia – Żoliborz wzbogacił się o kilka godnych polecenia lokali, w których o poranku schrupiecie perfekcyjny chleb na zakwasie, a po południu spróbujecie okraszonej wyśmienitymi składnikami pizzy rodem z Neapolu. Gdzie na Żoliborzu poukrywały się kulinarne perełki?
Kulinarna mapa Warszawy: Żoliborz
Żoliborz to jedna z najpiękniejszych dzielnic Warszawy. Spacerowiczów przyciąga wszechobecną zielenią, zabytkową zabudową i ciekawą historią, a amatorów dobrego jedzenia – jednymi z najlepszych stołecznych restauracji!
Tekst: redakcja
Zdjęcie główne: Cafe Bar Havana
Cała w Mące
ul. Krasińskiego 18c
Jako miłośnicy glutenowej przyjemności pewnie nigdy nie przestaniemy szukać najlepszych, chrupiących, aromatycznych bochenków chleba, wypiekanych w rzemieślniczych warszawskich piekarniach. A u Moniki Waleckiej zawsze znajdziemy coś, w co natychmiast chcielibyśmy wbić zęby. Nie dziwią nas ani bezkresne kolejki do jej piekarni, ani to, że po południu na blatach możemy zobaczyć jedynie okruchy. Znakiem szczególnym wypieków Całej w Mące jest mocno przypieczona skórka, krucha i dymna. Na półkach leżakują tu rozmaite bochenki: od orkiszowych, przez pełnoziarniste, po te na ziarnach wracającej do łask samopszy. Głodnym wiedzy i tym, którzy chcą się przekonać, że wypiekanie chleba to piękna, ale i bardzo wymagająca praca, polecamy warsztaty u Moniki.
Ósma Kolonia
ul. Słowackiego 15/19
Gdybyśmy mieli wskazać ulubione miejsce żoliborzan na niespieszne posiłki w miłym otoczeniu, Ósma Kolonia na pewno znalazłaby się w czołówce takiego zestawienia. Nic dziwnego – znamy też takich, którzy na pełen nieoczywistych smaków wegetariański obiad w sąsiedztwie Teatru Komedia przyjeżdżają nawet z drugiego końca Warszawy. Menu zachwyca lekkością, świeżością składników i ich doskonałą jakością – Ósma Kolonia współpracuje z lokalnymi dostawcami, sprowadza ekologiczne produkty i nie korzysta z mąki pszennej czy rafinowanego cukru. Jedną z naszych ulubionych pozycji od dawna są tutaj kotleciki z bakłażana w towarzystwie orzeszków piniowych, parmezanu i ricotty, a zawsze też znajdziemy miejsce na jeden z orkiszowych podpłomyków, na przykład na ten z rozmarynem, pieczonymi ziemniakami i migdałami w palonym maśle. Za ścianą działa Secret Life Cafe, jedna z naszych ulubionych warszawskich kawiarni, do której zaglądamy na doskonałą kawę, wegańskie ciasto i nieoczywiste śniadania.
Cafe Bar Havana
ul. Słowackiego 16/18
A skoro mowa o zaskakujących smakach, nie sposób nie przejść na drugą stronę ulicy i nie zajrzeć na najwyższe piętro Domu Handlowego Merkury. Jasna przestrzeń z rozległym tarasem i widokiem na plac Wilsona, czyli odświeżona wersja Havany z lat 60., która była wtedy wielką atrakcją Żoliborza, wkroczyła na salony, odzyskała utraconą popularność i stała się obowiązkowym punktem na kulinarnej i barowej mapie Warszawy. W karcie najbardziej zainteresowały nas śniadania, które swoją oryginalnością rzucają wyzwanie powtarzalnym śniadaniowym menu z większości stołecznych lokali. Oczarowała nas szczególnie wytrawna chałka z pieczarkami w miso, czerwoną kapustą, sałatką z jabłka i kalarepy oraz orzechami w karmelu kokosowym. W Havanie dostaniecie też pizzę na mocno chlebowym cieście, zjecie wegetariański lunch i napijecie się drinka z pokaźnej barowej karty.
Prochownia Żoliborz
ul. Czarnieckiego 51 (w parku Żeromskiego)
To miejsce idealnie wpisuje się w charakter zielonego Żoliborza – park Żeromskiego zaprasza na poranne pikniki, popołudniowe lenistwo na leżakach czy wieczorne spotkania ze znajomymi. W surowych murach dawnej Prochowni Północnej działa obecnie przemiła kawiarnia, która kusi spragnionych relaksu i naturalnych smaków pysznymi naparami, schłodzonym winem, letnimi, owocowymi drinkami, domowymi ciastami, bowlami i kanapkami. Nasza ulubiona to ta na razowym chlebie z łososiem i serkiem, zaostrzona chrzanem. Albo z serem brie, gruszką i konfiturą figową. Trudno wybrać jedną.
Mąka i Woda Żoliborz
ul. Duchnicka 3
To koncept, który warszawiacy dobrze już znają z ulicy Chmielnej. O Mące i Wodzie było głośno od samego jej powstania w 2013 roku, a to za sprawą niezwykłej urody opalanego drewnem pieca do pizzy, który do Warszawy przyjechał prosto z Neapolu. Pizza z włoskim rodowodem szybko zyskała wielu zwolenników, którzy upodobali sobie cienkie, miękkie ciasto, gęsty i aromatyczny sos na bazie słodko-kwaśnych, dojrzewających na wulkanicznej glebie pomidorów San Marzano i doskonałej jakości składników, częściowo sprowadzanych z Włoch, a częściowo lokalnych i robionych na miejscu. Jeśli dodamy do tego domowej roboty makarony, doskonałą oliwę i ekologiczny chleb, dostaniemy wszystko, za co kochamy włoską kuchnię. W najnowszej, żoliborskiej lokalizacji tymi smakami możemy się cieszyć także w pachnącym latem, zielonym ogrodzie.
Mizu
ul. Duchnicka 3
Zostajemy na Duchnickiej, choć kulinarnie podróżujemy na inny kontynent – do serwującego japońskie smaki Mizu. To jedna z niewielu restauracji w Polsce, w których doświadczymy tradycyjnych rytuałów japońskiej kuchni – omakase i kaiseki. Ten pierwszy to forma autorskiej kolacji degustacyjnej, składającej się z wyśmienitej jakości nigiri i sashimi, zazwyczaj na bazie zaskakujących, rzadko spotykanych składników. Rytuał kaiseki to krok dalej – składa się z większej liczby dań z dodatkiem warzyw, zup na bazie dashi i odpowiednio podanej herbaty. W oderwaniu od rytuałów w Mizu dostaniemy po prostu wyśmienite, świeże sushi z uczciwą porcją ryby i pełne umami rameny, w tym rzadko spotykany kaisen, przygotowywany na bazie rybnego bulionu i owoców morza.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?