Gdy mowa o mokotowskiej scenie gastronomicznej, trudno wyselekcjonować zaledwie kilka najlepszych lokali – bo naprawdę jest w czym wybierać. Ta zielona dzielnica Warszawy obfituje w przytulne restauracje, które oferują oryginalne wegańskie przysmaki, slowfoodowe przyjemności i szybkie przekąski i dla których warto zboczyć z dobrze znanej trasy. Ba! To są miejsca, do których warto przyjechać z drugiego końca miasta, a nawet spoza stolicy. Mokotów zaprasza też na spacer po zadbanych parkach i klimatycznych ulicach. Smacznie zjemy tu naprawdę wszędzie, i w dolnej części dzielnicy, i w okolicach ulicy Narbutta, a nawet na Służewcu. Sprawdźcie, gdzie pysznie zjeść na Mokotowie!
Kulinarna mapa Warszawy: Mokotów
Mokotów to obok Śródmieścia chyba najciekawsza pod względem kulinarnym dzielnica Warszawy. W ofercie tutejszych restauracji, barów i kawiarni każdy bez trudu znajdzie coś dla siebie.
Tekst: redakcja
Zdjęcia: materiały prasowe
Mezze
ul. Różana 1
Trudno znaleźć osobę, która nie zachwycałaby się bliskowschodnim jedzeniem w Mezze. Konsens panuje nawet wśród mięsożerców, choć nie znajdą w menu ani delikatnego kurczaka, ani soczystej wołowiny. Według wielu właśnie tu podają najlepsze falafele, dla innych to jedyny godny uwagi przystanek na humus. Wszyscy zgodnie uwielbiają apetyczne talerze pełne wszelkiego dobra – gładkich past, chrupiących pikli, aromatycznych ziół i dodatków. Wart polecenia jest bez wątpienia zestaw libański z humusem, baba ghanoush, tabbouleh, dolmą i falafelem, ale gdy odwiedzicie Mezze, koniecznie spróbujcie też kanapki sabich & mango, w której słodycz tropikalnego owocu doskonale łączy się z ostrym sosem.
Relaks to jednak coś więcej niż kawiarnia – to obietnica prawdziwego odpoczynku w pięknym wnętrzu
Relaks
ul. Puławska 48
To bez wątpienia jedno z kultowych miejsc nie tylko na Mokotowie, ale i w całej Warszawie. Relaks to jednak coś więcej niż kawiarnia – to obietnica prawdziwego odpoczynku w pięknym wnętrzu, wśród zdobiących ściany polskich plakatów. Do picia dostaniecie tu właściwie wszystko: od mistrzowskiego flat white, przez kawy z najlepszych palarni specialty parzone metodami alternatywnymi, po domową kombuczę o różnych smakach. Zasłużonemu wypoczynkowi sprzyja też radosna witrynka ze słodkościami, w której zawsze znajdzie się coś i dla wegan, i dla amatorów pachnącej masłem szarlotki.
Żywa Kuchnia
ul. Racławicka 99/3
Żywa Kuchnia zachęca już samą atmosferą – mimo że Fort Mokotów nie zawsze jest po drodze, piękna stara zabudowa z czerwonej cegły i sąsiedztwo drzew zachęcają do zboczenia z trasy i odwiedzenia restauracji, której domeną są świeże, zdrowe roślinne dania. Laurent de Bremaeker, tutejszy szef kuchni, podkreśla, że przygotowane przez niego potrawy mają właściwości lecznicze. Nie sposób się z nim nie zgodzić: jedzenie, które wychodzi spod jego rąk – oparte na sezonowych składnikach, fermentowanych dodatkach i gotowanych na parze produktach – sprawia, że człowiek od razu czuje się lepiej.
Vegan Ramen Shop
ul. Kazimierzowska 43
Ramen zrobił w Polsce błyskawiczną karierę – trudno stwierdzić, czy stoi za tym eksplozja umami, solidna porcja smacznego makaronu, czy może fakt, że to po prostu idealny comfort food. Niewielu jednak przewidziało, że może być równie pyszny w wersji wegańskiej i wegetariańskiej. A jednak! Vegan Ramen Shop szturmem wdarł się na stołeczną scenę kulinarną i podbił serca nawet zagorzałych mięsożerców. Każda miska jest tutaj warta spróbowania, ale koniecznie trzeba polecić klasyczny tantanmen – ostry, kremowy, mocno sezamowy, z dodatkiem mielonego „mięsa” sojowego, które smakuje jak świetnie doprawiona wołowina. Trzeba odstać swoje w kolejce, ale na pewno nie pożałujecie!
Kto nie spróbował tutejszego tatara z siekaną cebulką, kiszonym ogórkiem i żółtkiem, ten nie wie, czym jest warszawska scena kulinarna
Bar Lotos
ul. Belwederska 2
Lokal legenda. Kto nie spróbował tutejszego tatara z siekaną cebulką, kiszonym ogórkiem i żółtkiem, ozorów w galarecie lub czerwonego barszczu z uszkami, ten nie wie, czym jest warszawska scena kulinarna. Obok baru działa także restauracja, w której można się wygodnie rozsiąść, ale to właśnie barowe opary PRL-u przeniosą was do zupełnie innego świata. Po uczcie możecie udać się na spacer z kluczem architektonicznym po wąskich mokotowskich uliczkach. Tutejsza zabudowa zaskoczy was i klasycystycznymi bryłami, i dizajnem późnej moderny.
Galeria Mokotów
ul. Wołoska 12
W Mokotowie trzeba docenić to, że w niemal każdym jego zakątku znajdzie się coś kulinarnie ekscytującego – jeśli nie w kawiarni, barze czy restauracji, to w galerii handlowej. Jeżeli akurat jesteście w okolicy, robicie zakupy albo nie macie pomysłu na sobotni obiad, bez wahania zajrzyjcie do nietypowej strefy gastronomicznej Galerii Mokotów. Od klasycznych przestrzeni tego typu różni się naprawdę wysoką jakością oferty: bez problemu zjecie tu smaczne dania ze świeżych składników, a dzięki oryginalnym wnętrzom na chwilę uciekniecie przed zgiełkiem i odpoczniecie. Czekają tu na was potrawy rodem z Włoch, Japonii czy Ameryki, a także doskonałe lody i świeże pieczywo. Sprawdźcie, dokąd warto zajrzeć w Galerii Mokotów.
Quattro Piatti
ul. Stępińska 2
Ta niepozorna restauracja, która powstała w miejscu po dawnym maglu, oferuje to, co we włoskiej kuchni najlepsze. Pizza przy Stępińskiej jest cienka i chrupiąca, aromatyczny sos lekko słodkawy, a dodatki najlepszej jakości. Ciasto na pizzę i makaron jest tutaj robione ręcznie, do tego używa się tu wyłącznie serów produkowanych domowymi włoskimi metodami. Tutejsi kucharze pochodzą z Piemontu, więc poza klasykami kuchni włoskiej nie brakuje pozycji z surowym mięsem i oryginalnymi dodatkami, charakterystycznymi dla regionalnej kuchni północnej Italii, takich jak tatar z mozzarellą, sosem pieczarkowym, parmezanem i selerem naciowym. Na deser zamiast tiramisu dajcie szansę tradycyjnemu dla kuchni piemonckiej bunetowi, czyli bezglutenowemu ciastu na bazie kakao i ciasteczek migdałowych.
Półtorej godziny relaksu połączonego ze świetnej jakości jedzeniem działa na nas jak najlepszy masaż
Izumi Sushi
ul. Biały Kamień 4
To miejsce cieszy się nieustającą popularnością z dwóch powodów. Jednym z nich są świeże ryby, których intensywny smak i kremową konsystencję czuć najlepiej w starannie pokrojonych kawałkach sashimi. Drugim jest bez wątpienia otoczenie: Izumi Sushi jest restauracją-palmiarnią, w której gościom towarzyszy wszechobecna zieleń. Bliskość natury w trakcie obiadu niezawodnie odpręża. Półtorej godziny relaksu połączonego ze świetnej jakości jedzeniem działa na nas jak najlepszy masaż.
Bar Wieczorny
ul. Wiśniowa 46
To miejsce, które z pewnością was zaskoczy. Ani fasada budynku, ani dość proste wnętrze nie zwiastują tego, co czeka za tylnymi drzwiami. Bez zbędnej przesady możemy powiedzieć, że to jedno z najprzyjemniejszych w Warszawie miejsc na letnie wieczorne koktajle. Nie szkodzi nawet, że ukryty z tyłu ogródek jest otoczony niezbyt urodziwymi blokami – wszystko rekompensują pochylające się nad stołami rozległe korony drzew, urokliwe światełka, unoszący się w powietrzu zapach jaśminowca i klimatyczne lampiony, rozstawione pomiędzy stołami. W takiej atmosferze drinki schodzą na drugi plan, choć trzeba przyznać, że Bar Wieczorny potrafi przygotować znakomite koktajle, a ich rozległa karta nikogo nie zostawi na lodzie. Zdecydowanie polecamy sour na pigwówce.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?