Choć stolica Ukrainy została mocno zniszczona podczas drugiej wojny światowej, w wielu częściach miasta możemy wciąż zobaczyć imponujące dziewiętnastowieczne kamienice. W niewielkim oddaleniu od ścisłego centrum stoi wiele postmodernistycznych, kilkunastopiętrowych apartamentowców, których nowe, nieco zmodyfikowane wersje powstają po dziś dzień. Jednak to głównie postsowiecka atmosfera jest wciąż wyczuwalna w mieście. Szerokie ulice, gmachy użytku publicznego i pomniki przytłaczają rozmachem.
Kijów to miasto studenckie, działa tu około 20 szkół wyższych, co widać na tętniących życiem ulicach. W lokalach i parkach na każdym kroku można spotkać uczących się, rozmawiających przy kawie lub wiśniówce studentów. A kijowska kuchnia? Okazuje się niezwykle kosmopolityczna! Z jednej strony znajdziemy wiele restauracji oferujących zachodnie i azjatyckie dania oraz kawę w każdej postaci, z drugiej – bez problemu dostaniemy regionalne specjały: wareniki, kurczaka po kijowsku, barszcz po ukraińsku i nasze największe odkrycie – ostrygi z Morza Czarnego.