Kukbuk
Kukbuk

Joanna Banad (Posypane) poleca: komfortowe miejsca w Warszawie

Mimo, że specjalizuje się w pieczeniu słodkości, na wytrawnych smakołykach zna się równie dobrze. Nam Asia Banad z Posypane podpowiada, gdzie wybrać się na jesienno-zimowy spacer, w których miejscach zjeść comfort food i gdzie są najlepsze ciastka.

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne: materiały prasowe Joanny Banad

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 8 minut!

Zawodowo wymyśla i testuje przepisy, prowadzi warsztaty, nagrywa filmy o jedzeniu i udowadnia, że kuchnia to miejsce terapeutyczne. W końcu jej newsletter z przepisami nosi nazwę Wypiekoterapia. Jak sama mówi, od lokali na mieście oczekuje solidnej porcji umami, uczciwości i ciekawych pomysłów. Joanna Banad, znana w social mediach jako Posypane, zabiera nas do swoich ulubionych warszawskich miejscówek.

Na liście znajdziecie zarówno wybitne tacos, jak i makaron, a na deser – pyszną szarlotkę i cannoli. To do tych lokali Asia wraca regularnie na codzienne i specjalne celebracje. Sprawdźcie, gdzie warto jeść w stolicy! 

Best of the best – miejsca, które zawsze się sprawdzają

Fot. Instagram Kubusia

Kubuś

Mała piekarenka, która szybko stała się kultowym miejscem w Warszawie. Oprócz znakomitej jakości pieczywa – chleba, bułek, słodkości – warto zajrzeć tu na jedne z najlepszych śniadań w stolicy z nostalgiczną nutą.

– W Kubusiu jem od święta, ale jem bardzo dobrze. Znajdziecie tam dania, których nie zrobicie sobie w domu i dlatego wybieram na specjalne śniadanka właśnie to miejsce. Grzankę z awokado i jajecznicą zrobię sama, ale omlet z rakami już nie! Do tego do mojej ukochanej awanturki, czyli pasty z makreli dają nie tylko jajko na miękko, masło solone i ćwiartkę ich wybitnego chleba, ale i sezonowe bardzo ciekawie skomponowane warzywka.  Bez warzyw czy sałatki nie ma dla mnie dobrego śniadania! – przekonuje Joanna.

Señor Lucas

– Król pełni smaku. Kolejki do wejścia od lat są w pełni uzasadnione – quesadilla z pulled porkiem to jest dla mnie posiłek wystarczający na cały dzień, zarówno jeśli chodzi o kalorie, jak i o doznania smakowe. Coś pysznego! Powtarzalność także na wysokim poziomie, a to bardzo ważne – jak gdzieś wracasz, to chcesz zjeść coś, co przywołuje pyszne wspomnienia – przekonuje Banad.

My możemy się tylko zgodzić. Tacos w tym miejscu uchodzą w redakcji za tak pyszne, że najlepiej od razu zamówić dwie porcje. Zresztą tu wszystko jest smaczne i robione zgodnie ze sztuką – kukurydziane tortille potrafią zupełnie zmienić smak dania!

Fot. Instagram Kim Chi Ken

Kim Chi Ken

Czy może być coś bardziej komfortowego niż smażony kurczak? Idealnie chrupiące kawałki o różnych smakach (spróbujcie tych miodowo–maślanych, świetne!) z frytkami lub ryżem smakują jak marzenie. Zwłaszcza, gdy za oknem chłód! Tak mówi o nich Asia:

– Nie lubię określenia guilty pleasure, bo żadna ludzka przyjemność nie jest mi obca i nie powinna wzbudzać negatywnych emocji, ale Kim Chi Ken jest tak umamicznie doskonały, że muszę się od niego trzymać na codzień w bezpiecznej odległości. Inaczej codziennie jadłabym smażonego kurczaka w sosiku honey garlic. Dla mnie najlepsze tego typu koreańskie miejsce w Warszawie, a do tego wszystko w bardzo dobrych cenach. 

Najlepsze miejsca na słodkie smakołyki

Fot. Instagram Domo Bake.ry

Domo Bake.ry

– To dla mnie miejsce naprawdę po sąsiedzku, takie w którym mówię ‘cześć’, a nie ‘dzień dobry’ i gdzie mogę przyjść zarówno w kapciach z komputerem, jak i pocelebrować leniwy poranek z przyjaciółmi. Domo robi przewspaniałe drożdżówki wszelakie (top cynamonki i wszystkie wariacje na temat, kreatywne pozycje!), ale my wpadamy przede wszystkim na dosmaczone śniadania i bardzo dobrą kawę. Messy buns z jajecznicą czy podkręcone dodatkami naleśniki to zawsze doskonały wybór. Mój piesek Chlebek zawsze złapie od obsługi jakiś smaczek, więc możemy celebrować całą rodziną! – zachęca Asia.

Domo Bake.ry regularnie zresztą pojawia się w naszych rozmaitych zestawieniach, czy to najlepszych pączków czy jagodzianek. Kochamy dopieszczone wypieki, a tutaj przywiązanie do detali czuć w każdym kęsie.

Fot. Instagram Lukullusa

Lukullus

Warszawska sieć cukierni, która jest wyznacznikiem wysokiej jakości. Znajdziecie tu zarówno klasyki, jak pączki, napoleonkę czy kruche ciasteczka, ale także deserowe monoporcje. Wszystkie warte grzechu.

– Nie ma drugiej cukierni z taką historią, etosem pracy, dbałością o detale, design i powtarzalnością smaku jak Lukullus. Moi idole, adekwatne price to value, profesjonalizm, prostota, ale i częste pozytywne zaskoczenia nowościami. Jak mam wybrać miejsce na ciastko to Lukullus jest na pierwszym miejscu. Mam ich piękną i sprytnie zaprojektowaną książkę, słuchałam wykładów Alberta Judyckiego o słodyczach warszawskich jak wyroczni. Jesienią wybieram szarlotkę z pekanami i mnóstwem jabłek – dodaje Posypane.

Fot. Instagram Małej Sicilii

Mała Sicilia Di Stefano Terrazzino

– Połączenie szkoły tańca i kawiarni z doskonałymi sycylijskimi słodyczami i pysznym gelato. Można się burą jesienią i zimą poczuć jak na słonecznej Sycylii! Kawa jest we włoskim stylu (nie zawsze mam ochotę na kwaśne speciality za 24 zł), a cannoli przepyszne! Lubię, chrupiąc ciasteczko, zaglądać na salę treningową z obietnicą, że kiedyś przyjdę na trening, a nie tylko na słodkości. Dla mnie jedyne takie miejsce w Warszawie – opowiada Asia.

Nie da się ukryć, że nikt nie zna się na słodkościach tak jak Włosi. W połączeniu z kawą, ich desery zawsze smakują wyśmienicie. Warto zrobić sobie włoskie popołudnie i wybrać się do Małej Sicilii na coś pysznego!

Najlepsze miejsca na comfort food

Fot. Instagram Sour Deli

Sour Deli

– Miejsce na bardzo dobre śniadanie czy lunch (obiadki inspirowane wschodnimi smakami, które są domowe, ale często zaskakują). Lubię przespacerować się do nich przez Skaryszak, pochodzić po Soho, posprawdzać ceny mieszkań w okolicy i zajść do Sour na coś dobrego. Miejsce dobre zarówno na co dzień, jak i od święta – jest casualowo, ale nie za bardzo. Karta zmienia się często, co nie pozostawia miejsca na nudę! Talerze i kompozycje są dopracowane i często zaskakują. Wszystko wyczuwalnie bardzo dobrej jakości – mówi Joanna.

My do Sour Deli mamy szczególnie sentymentalny stosunek, ponieważ przez pewien czas tuż obok mieściła się nasza redakcja. Mimo zmiany lokalizacji nadal uwielbiamy wpaść tu na lunch i przy okazji zabrać do domu co najmniej jeden bochenek wypiekanego w lokalu chleba

Fot. Instagram Perełki

Perełka

O tym, że polska kuchnia przeżywa swój renesans w restauracjach, dobrze wiemy. Cieszy nas, kiedy takie miejsca jak Perełka postanawiają reintepretować na nowo polskie klasyki. Jeśli szukacie komfortowego obiadu jak u babci (ale nowoczesnej!) to jest idealny adres.

– Perełka to dla mnie autentycznie prawdziwa perełka na mapie Warszawy. Polska kuchnia w wersji talerzykowej wartej swoich cen, która przypadła do gustu mnie, moim przyjaciołom, ale i rodzicom. Wszystko pełne smaku! Truflowy kotlet de volaille, ziemniaczki i wybitna mizeria to mój top na niedzielę. W sezonie koniecznie wpadnijcie na pierogi z jagodami i zawsze pytajcie o deser spod lady – dodaje Posypane.

Kebab Saray

– Nie byłam przez lata przekonana do kebsików, bo nie znałam dobrych, ale Saray wzięty do ręki i zjedzony nad Wisłą w słoneczny dzień to nowy wymiar betroskiej przyjemności. Miesany, miesany Pan! – śmieje się Asia.

Z kebabami w stolicy sytuacja jest prosta – każdy ma swój ulubiony i nie daje się przekonać do innego. Saray ma w social mediach prosty opis: „Turecka uczta w Warszawie”. I to prawda, zjecie tu bardzo dobry kebab i mezze.

Fot. Instagram Lupo

Lupo

Makaron najlepszym comfort food! Taki postulat wysuwamy za każdym razem, kiedy próbujemy dań w Lupo. Co ważne, możecie tu przyjść także na śniadanie i rozkoszować się początkiem dnia w pięknym wnętrzu.

– Design, jedzenie najwyższej jakości (nasza ukochana carbonara i pyszne śniadania!) i cena adekwatna do jakości. Wspaniałe miejsce na rozmaite okazje. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – szczególnie osoby na diecie wegetariańskiej! Warto zrobić rezerwację, żeby nie rozczarować się długą kolejką – poleca Banad.

Najlepsze miejsca na jesienno–zimowe spacery

Park Skaryszewski

Spacer po parku to zawsze dobry pomysł. A Warszawa ma się pod tym względem czym pochwalić. Jesienią i zimą parki są szczególnie urokliwe – koniecznie się do nich wybierzcie!

– One and only. Weekendowy spacer po parku Skaryszewskim jest resetem dla mojej głowy. Ten warszawski Central Park ma dużo dzikich zakątków, miejsc do zabawy z psem, są też korty tenisowe i miejskie siłownie – mówi Joanna.

Vintage Kolektyw 

– W drodze powrotnej do domu lubię wpaść do pobliskiego Vintage Kolektyw. Miejsce dla wszystkich fanów vintage mebli to raj w środku miasta. Nie dość, że dorwiecei u nich fotel z lat 60., wykręconą lampę i zastawę art deco, to jeszcze na ostudzenie emocji możecie się czegoś napić, posiedzieć, pomyśleć i zjeść lody – opowiada Posypane.

I to jest coś, do czego też mamy słabość. Ubrania czy meble z drugiej ręki potrafią zachwycać, a do tego w ten sposób często ratujemy je od zmarnowania.

Ogródki działkowe przy Kinowej

Tu można zapomnieć, że jesteśmy w wielkim mieście. Na chwilę przenosimy się w czasie i chłoniemy powolny styl życia ogródków działkowych. A gdyby tak... kupić jedną na własność?

– To cudowna trasa spacerowa przez działeczki z Pragi Południe na Saską Kępę na kawę do Muszelki, obiad do Perełki lub do Lukullusa na Francuskiej. Każdy sezon tam zachwyca – kwitnące kwiaty wiosną i spadające jabłka i gruszki jesienią. Zagadajcie do gospodarzy  – często po można odkupić/dostaćod nich działkowe plony. Super sprawa! – mówi Joanna.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk