Wydawałoby się, że receptura na grzańca znana jest od zawsze, ale to akurat nieprawda. Wprawdzie przyprawione korzeniami wino pijano już w starożytnym Rzymie, w każdym razie wzmianki o tym można znaleźć u Apicjusza, jednak pijano je na zimno, co, przyznacie, stanowczo zaprzecza idei grzańca. Zimne wino z przyprawami znało także średniowiecze (w krajach północnych zamiast wina używano miodu pitnego). Było uważane za lekarstwo, przy czym w ten sposób leczyć się mogli tylko zamożniejsi chorzy, korzenne przyprawy były bowiem stosunkowo drogie.
Hygge, sisu, lagom i ikigai. Sposoby na udany dzień
Marzycie o dobrym, szczęśliwym życiu? Nawet jeśli jesteście z niego całkiem zadowoleni, pewnie zdarzają się chwile, gdy zauważacie, że dni są jednakowe, zadań i obowiązków jest wyraźnie więcej niż przyjemności, a czasu dla rodziny, przyjaciół czy dla samych siebie wyraźnie brakuje.