Ceviche składa się najczęściej z kawałków ryby zamarynowanych w soku z cytrusów z różnymi dodatkami. To banalnie proste danie jest chyba najlepszym sposobem na rozpoczęcie przygody z surowymi produktami o morskim pochodzeniu. Niemniej, jak to zwykle bywa w przypadku potraw minimalistycznych, o sukcesie będą decydowały szczegóły – dobór absolutnie najlepszych produktów oraz uważna, zgodna z protokołem obróbka.
Jak wybierać i przechowywać ryby do ceviche?
Ceviche robi się najczęściej z ryb morskich, ale można wykorzystać także skorupiaki, jak krewetki i langustynki, czy mięczaki, na przykład przegrzebki albo ośmiornice, kałamarnice i mątwy. Ceviche nie przygotowuje się raczej z ryb słodkowodnych i wyjątkowo tłustych, jak makrela, śledzie czy sardynki. Wybór jednak powinien być zawsze podyktowany świeżością –tylko najwyższej jakości, najświeższa ryba nadaje się do jedzenia w formie surowej.Jeśli takiej nie znajdziecie, najlepiej po prostu zmienić menu. Ja na przykład na potrzeby tego materiału kupiłem labraksa, doradę oraz krewetki, ale łosoś, tuńczyk, dorsz i inne białe morskie ryby również się sprawdzą.
Ryby i owoce morza należą do produktów psujących się niezwykle szybko. Zazwyczaj żyją w zimnym środowisku morskim, więc czynniki powodujące rozkład: ich enzymy, a także zasiedlające je mikroorganizmy, przystosowane są do działania w niskich temperaturach. Chłód lodówki, w której może być bezpiecznie przechowywane mięso zwierząt lądowych, dla ryb jest zazwyczaj niewystarczający. Absolutnie najlepsze efekty daje przechowywanie ryb dokładnie obsypanych lodem w lodówce. W takich warunkach psują się kilka razy wolniej niż po prostu wstawione do lodówki i przechowywane w temperaturze 5 stopni (część lodówek w domach ma jeszcze wyższe temperatury).