Zapewne niektórzy z was znają tę restauracyjną sytuację – otwieracie kartę win, a tam wiele stron z niewiele mówiącymi nazwami. Po 5 minutach nadal nie macie pojęcia, jak nawigować po tym opasłym tomie, a po 10 wciąż nie udaje wam się dotrzeć do sekcji win czerwonych. Pojawia się zniecierpliwienie, nawet lekkie rozdrażnienie. A przecież do restauracji przychodzi się po to, by miło spędzić czas, a nie doktoryzować się z karty win! Co zatem zrobić, by zamawianie wina było przyjemnością, a nie źródłem dyskomfortu?
W idealnym świecie goście jasno komunikują swoje preferencje i oczekiwania, a obsługa ma wiedzę i umiejętności, by dobrze im doradzać. W rzeczywistości bywa różnie. Na kompetencje obsługi nie macie wpływu, ale na to, w jaki sposób opisujecie swoje preferencje, i owszem. To nie wy musicie znać kartę win, tylko obsługa, więc podobnie jak przy wyborze dań, konsultujcie się w sprawie wina z sommelierem lub kelnerem i wymagajcie profesjonalizmu. My dorzucamy do tego kilka prostych porad, jak bezstresowo zamawiać wino w restauracji, by szanse na to, że wasze wybory kulinarne już zawsze będą dopełnione wspaniałymi trunkami, zdecydowanie wzrosły.