Gdy już się opanuje podstawowe zwroty, sposoby wiązania lin i umiejętność unikania bomu, pozostaje wypłynąć na szerokie wody. Od Mazur po Bieszczady, wodzimy palcem po mapie i sprawdzamy, gdzie polecają żeglować prawdziwe wilki morskie. Przed wejściem na pokład nie zapomnijcie zabrać ze sobą mapy, kompasu i gitary, by wieczorem pod rozgwieżdżonym niebem grać ulubione szanty. Kto wie, może oprócz echa odpowiedzą wam głosy z sąsiednich łodzi.
Gdzie żeglować w Polsce?
Dla miłośników żagli i tych, którzy szukają niecodziennych wrażeń – oto najpiękniejsze trasy żeglarskie w Polsce.
Tekst: redakcja
Zdjęcie główne: Chris Maestas / unsplash.com
Zachodnia część Polski
Druga co do wielkości rzeka w Polsce jest uregulowana, a pływanie nią nie przysparza większych trudności
Odra
W przypadku jeszcze niewprawnych żeglarzy doskonale sprawdzi się Odra. Ta druga co do wielkości rzeka w Polsce jest uregulowana, a pływanie nią nie przysparza większych trudności. Co prawda trzeba uważać na barki i statki śródlądowe, niemniej wciąż jest to jedna z łatwiejszych tras w Polsce. Na płynących z biegiem rzeki czeka wiele portów oraz ciekawych miast do zwiedzenia. Jeśli wiatr będzie sprzyjał i niestraszne wam dalsze podróże, podpowiadamy, że Odrą można przepłynąć do Berlina, a nawet do Renu.
Trasa jest spokojna i łączy się z wieloma szlakami europejskimi, co pozwala również na morskie wyprawy za granicę
Zalew Szczeciński
Zalew Szczeciński, podobnie jak Odra, jest dobry dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z żeglarstwem. Trasa jest spokojna i łączy się z wieloma szlakami europejskimi, co pozwala również na morskie wyprawy za granicę. To też dobre miejsce, by wypłynąć na Zachodniopomorski Szlak Żeglarski, który liczy aż 380 kilometrów. Można podzielić tę wyprawę na kilka wypadów lub zafundować sobie naprawdę długie wakacje.
Żeglujący po Drawsku mogą przycumować na jednej z kilkunastu wysp lub po prostu zachwycać się przepięknymi widokami
Drawsko
To jezioro powinno być znane wszystkim wielbicielom Jeżycjady. To właśnie do pobliskiej miejscowości, do Czaplinka, na wczasy udawała się słynna rodzina Borejków. Poza tropieniem śladów bohaterów książek Musierowicz, żeglujący po Drawsku mogą przycumować na jednej z kilkunastu wysp lub po prostu zachwycać się przepięknymi widokami – jezioro leży na terenie parku krajobrazowego.
Północna część Polski
Jeśli po długim żeglowaniu marzy wam się odpoczynek w mieście, kanałami możecie dostać się do Ostródy lub Starych Jabłonek
Jeziorak
To jezioro z jedną z najdłuższych linii brzegowych. Nadbrzeże jest dość wysokie, w dużej części porośnięte lasami, choć nie brakuje miejsc, w których z pokładu łodzi można podziwiać okalające wodę łąki i pola. Pośrodku Jezioraka znajduje się kilka wysp, a jego północno-wschodni kraniec łączy się z zatoką Kraga. Jeśli skierujecie łódkę w tamtą stronę, to przez jezioro Dauby szybko dostaniecie się na Kanał Elbląski. Jeśli po długim żeglowaniu marzy wam się odpoczynek w mieście, kanałami możecie dostać się do Ostródy lub Starych Jabłonek.
Na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego znajduje się kilka połączonych ze sobą jezior
Pętla Raduńska
Na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego znajduje się kilka połączonych ze sobą jezior. Dzięki temu – niezależnie, z którego miejsca rozpoczniemy żeglugę – możemy swobodnie się między nimi przemieszczać, żeglując po różnych wodach i odkrywając skarby tutejszej przyrody. Na trasie nie brakuje zatok, miejsc idealnych na szybką kąpiel w jeziorze, a także punktów, w których można spokojnie łowić ryby.
Południowa część Polski
„Bieszczadzkie morze”, bo tak nazywane jest Jezioro Solińskie, to jedno z lepszych miejsc na żeglarskie wyprawy
Jezioro Solińskie
„Bieszczadzkie morze”, bo tak nazywane jest Jezioro Solińskie, to jedno z lepszych miejsc na żeglarskie wyprawy. Tłumnie zjeżdżają tu miłośnicy sportów wodnych, przez co nierzadko na wodzie jest dość tłoczno. Mimo to wciąż nietrudno tu o ciche miejsca, gdzie w spokoju można podziwiać przepiękne widoki – a tych nie brakuje. Okolice Jeziora Solińskiego to prawdziwe bogactwo flory i fauny. Do tego – urokliwe zatoczki, przystanie i wyspy, na których można odpocząć od dość często zmieniających się wiatrów. Tych, którzy wyjątkowo cenią spokój, z pewnością ucieszy fakt, że na jeziorze obowiązuje strefa ciszy.
Ten sztuczny akwen to jedno z najpopularniejszych miejsc na żeglarskie wyprawy
Jezioro Czorsztyńskie
Ten sztuczny akwen to jedno z najpopularniejszych miejsc na żeglarskie wyprawy. Nic dziwnego, skoro z pokładu łodzi można podziwiać dwa stojące nad wodą okazałe zamki. Warto zatem tak zaplanować podróż, by połączyć żeglarskie emocje ze zwiedzaniem niezwykłych zabytków. Średniowieczne warownie w Czorsztynie i Niedzicy mimo upływu czasu wciąż budzą zachwyt.
Północno-wschodnia część Polski
Krainę Wielkich Jezior można odwiedzać rok po roku – i wciąż odkrywać nowe miejsca. Mnóstwo tras, zróżnicowane linie brzegowe, bogata flora i fauna tworzą istny raj dla wielbicieli żeglugi śródlądowej. Spośród wielu możliwości wybraliśmy te szlaki, które naszym zdaniem są najciekawsze i najpiękniejsze.
Jeśli płynąć wzdłuż brzegu, można dotrzeć do słynnej leśniczówki Pranie, w której mieszkał Konstanty Ildefons Gałczyński
Mikołajki – Ruciane-Nida
Z Jeziora Mikołajskiego trasa prowadzi przez Bełdany, uchodzące za jedno z najpiękniejszych jezior na Mazurach. Popłynąwszy dalej i ominąwszy Krutynię, można odwiedzić gród Galindów, stylizowaną osadę pruską. Na jego terenie mieści się między innymi pensjonat, duży park, święty gaj czy labirynt demonów. Dalej szlak prowadzi nieopodal Popielna, gdzie znajduje się rezerwat konika polskiego, potomka tarpanów. Trasa kończy się w Rucianem-Nidzie, skąd łatwo przepłynąć do Jeziora Nidzkiego, które znajduje się na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Na jego większej części obowiązuje zakaz używania silników spalinowych, przez co jest tu dość spokojnie. Podobnie jak Bełdany, Jezioro Nidzkie okalają lasy Puszczy Piskiej. Okolice akwenu są malownicze, a na samej wodzie znajdują się liczne wyspy. Jeśli płynąć wzdłuż brzegu, można dotrzeć do słynnej leśniczówki Pranie, w której mieszkał Konstanty Ildefons Gałczyński. Właśnie tu poeta stworzył swoje najciekawsze dzieła, między innymi „Niobe”, „Ezopa świeżo malowanego” czy „Wita Stwosza”. Obecnie w budynku mieści się muzeum poświęcone Gałczyńskiemu, w jego zbiorach są pamiątki po pisarzu, zdjęcia oraz rękopisy.
Trasa zaczyna się na Niegocinie, trzecim pod względem wielkości jeziorze na Mazurach
Giżycko – Węgorzewo
Jedna z najpopularniejszych i najchętniej wybieranych tras wiedzie z Giżycka do Węgorzewa. Jeszcze przed wypłynięciem z portu warto w pierwszym z tych miast odwiedzić Twierdzę Boyen, zbudowaną w XIX wieku. I można wypływać. Szlak liczy 25 kilometrów. Na tych, którzy chętnie łączą zwiedzanie z pływaniem, czeka wiele atrakcji. Trasa zaczyna się na Niegocinie, trzecim pod względem wielkości jeziorze na Mazurach.
W jego wschodniej części leży Wyspa Miłości. Według legendy zamieszkiwała ją przepiękna Galinda. Gdy dziewczyna zakochała się w chłopaku z lądu, jej ojciec, nie chcąc, by córka opuściła rodzinny dom, poprosił o pomoc czarownicę. Ta w nocy przemieniła kochanka Galindy w żabę. Gdy dziewczyna przyszła na spotkanie z ukochanym, usłyszała jedynie żabi rechot. Zaintrygowana, zaczęła przypatrywać się płazom, a w oczach jednego z nich rozpoznała ukochanego. Wstrząśnięta dziewczyna zastygła bez ruchu i według legendy trwa tak do dzisiaj, z kochankiem w dłoniach.
Po minięciu Kanału Łuczańskiego przedostajemy się dalej, na jezioro Kisajno, gdzie swoje gniazda mają liczne gatunki ptaków. Potem płyniemy na jezioro Mamry. Po jego zachodniej stronie znajduje się wyspa Upałty, na której niegdyś mieścił się park – obecnie jest to rezerwat przyrody. Jeśli mamy ochotę zobaczyć jeszcze jedną wyspę, to nieco dalej leży Mała Kępa, czyli Wyspa Piramidowa. Swoją nazwę zawdzięcza specyficznemu grobowcowi geografa Augusta Quednaua, który kształtem przypomina piramidę. Niestety, z czasem wody jeziora rozmyły wyspę i zniszczyły grób.
Poczucie wolności, które daje pływanie, obcowanie z naturą i możliwość zobaczenia tego, co niedostępne z brzegu, może sprawić, że z przyjemnego sposobu spędzania czasu żeglowanie przerodzi się w życiową pasję
Rejsy dla dzieci i młodzieży
Żeglowanie ma swoje konsekwencje! Przede wszystkim istnieje duże ryzyko, że nawet po krótkim urlopie spędzonym na pokładzie nie będziemy chcieli szybko wracać na stały ląd. Poczucie wolności, które daje pływanie, obcowanie z naturą i możliwość zobaczenia tego, co niedostępne z brzegu, może sprawić, że z przyjemnego sposobu spędzania czasu żeglowanie przerodzi się w życiową pasję. Gdy przepłyniemy wszystkie trasy śródlądowe, pozostaje jedynie wypłynąć na pełne morze. I już tylko krok dzieli nas od niezwykłych podróży dookoła świata, podczas których można poznać ciekawych ludzi i ich intrygujące historie.
Doskonale rozumieją to założyciele Fundacji Rejs Odkrywców, która od 2012 roku organizuje żeglarskie wyprawy dla dzieci i młodzieży ze środowisk patologicznych oraz zagrożonych wykluczeniem społecznym. Ta wspaniała inicjatywa narodziła się z połączenia miłości do żagli oraz chęci pomocy innym. Podczas kilkudniowych rejsów podopieczni fundacji szkolą się w zakresie wiązania lin, nawigacji, nabywają umiejętności żeglowania. Jednak co ważniejsze – dzieci uczą się dyscypliny, współpracy, ćwiczą charakter i wzmacniają pewność siebie. Jak podkreślają założyciele, Michał Cundziewicki i Marcin Maszewski, misją fundacji jest, by przez żeglowanie promować model życia, w którym wartościami są praca, współpraca, przyjaźń i odpowiedzialność.
Uczestnicy rejsów mają szansę nawiązać nowe znajomości, a wspólne działanie buduje wzajemne zaufanie oraz sprzyja tworzeniu dobrych relacji społecznych. To powinno podopiecznym pomóc zmierzyć się z trudnościami, które napotykają na co dzień. Udział w Rejsie Odkrywców jest nagrodą. By móc wyruszyć na niepowtarzalną wyprawę, trzeba spełnić dwa kluczowe warunki. Pierwszym z nich jest przepracowanie 30 godzin w ramach dowolnie wybranego wolontariatu.
Drugim – zrobienie czegoś dla siebie. Cel wyznaczają podopieczni razem z rodzicami, opiekunami lub nauczycielami. Może to być poprawienie średniej ocen w szkole czy nauczenie się nowego języka. Każdy Rejs Odkrywców odbywa się pod hasłem „Coś dla siebie, coś dla innych”. W ten sposób organizatorzy chcą promować nie tylko aktywny wypoczynek, ale przede wszystkim zachowania prospołeczne i wolontariat. Udział w wyprawie Fundacji Rejs Odkrywców to doskonały pomysł na rozpoczęcie przygody z żaglami, która daje szansę na odkrycie nowej pasji.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?