Kukbuk
Kukbuk
kombucza z granatów

Domowa kombucha: 10 najczęstszych błędów

Kombuchę bez problemu można przygotować w domu. Aby jednak zadbać o stabilną fermentację napoju, warto zwrócić uwagę na detale. Podpowiadamy, jak zrobić fermentowaną herbatę!

Tekst: Ola Reiter / kisstarter.pl

Zdjęcie główne: Shannon Milling / unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 7 minut!

Kombucha to naturalnie gazowany napój z fermentowanej herbaty (grzyba herbacianego), który w ostatnich latach zyskał wyjątkową popularność. Butelki z orzeźwiającą herbatą można znaleźć w wielu kawiarniach, coraz więcej osób decyduje się także na własną, domową produkcję. Jednak kombuczę, podobnie jak inne fermentowane produkty, nietrudno po drodze zepsuć. Zanim więc przygotujecie ją w domu, sprawdźcie, co może pójść nie po waszej myśli – dzięki tym poradom stworzycie w swojej kuchni idealne warunki do fermentacji tlenowej.

 

Temperatura podczas powstawania kombuchy

Kombucha to napój, dla którego idealna temperatura w jakiej powstaje to 25 stopni, jednak w przedziale od 20 do 27 stopni fermentacja powinna być stabilna. Jednym z najczęstszych błędów jest przygotowywanie kombuchy w zbyt chłodnym lub zbyt ciepłym otoczeniu. Jeśli temperatura w pomieszczeniu będzie za niska, proces fermentacji będzie za wolny, a napój się zepsuje. Z kolei zbyt wysoka temperatura sprawi, że balans pomiędzy drożdżami i bakteriami zostanie zaburzony, a kombucha straci właściwy sobie smak.

Scoby kombuczy w słoju

fot. Tim Oliver Metz / unsplash.com

Wentylacja - dlaczego jest ważna podczas powstawania kombuchy?

Napój kombucha powstaje z herbaty, którą poddaje się procesowi fermentacji tlenowej. Niezwykle istotne jest więc, by zadbać o odpowiednią wentylację i stały dopływ świeżego powietrza. Umieszczenie słoja w szafce, do której tlen dociera w ograniczonym stopniu, nie będzie dobrym pomysłem – lepszym miejscem jest chociażby kuchenny blat.

Światło - w jakim miejscu ustawić słoik z kombuchą

Stawianie słoika z herbatą i grzybkiem japońskim (grzybem herbacianym) w nasłonecznionym miejscu może mieć niekorzystny wpływ na żywotność bakterii. Zamiast ustawiać naczynie na parapecie, znajdźmy dla niego zacienione miejsce.

Reklama

Cukier jest pożywieniem dla SCOBY, czyli drożdży i bakterii obecnych w kombuczy

Cukier - ile go dodać do kombuchy?

Do kombuchy trzeba dodać tak dużo cukru, że niektórym trudno to zaakceptować. Jednak zmniejszenie jego ilości negatywnie wpłynie na proces fermentacji. Jest on bowiem pożywieniem dla SCOBY, czyli drożdży i bakterii obecnych w kombuczy, które bez cukru będą znacznie słabsze lub umrą.

Inne słodziki

Zastępowanie cukru innymi słodzikami to nie najlepszy pomysł. Można w ten sposób znacznie osłabić SCOBY. Choć tego typu eksperymenty często się udają, drożdże i bakterie są w ich trakcie degradowane, co zwiększa ryzyko pojawienia się pleśni.

harbaty liściaste na łyżkach

fot. Alice Pasqual / unsplash.com

Zioła, kwiaty i herbaty smakowe - czy można je dodać do kombuchy

Choć powszechnie kombuczę przygotowuje się z gatunku Camellia sinensis, czyli zwykłej herbaty chińskiej, zdarza się, że mamy ochotę na eksperymenty z innymi naparami: z ziół, kwiatów czy herbat smakowych. Zanim to zrobimy, powinniśmy wiedzieć, że najbezpieczniejsze dla SCOBY są napary z herbaty zielonej, czarnej, oolong lub białej. Jeśli mimo to zdecydujemy się na eksperymenty, warto wykorzystać w nich zapasowe SCOBY.

Dopilnujmy, by wszystkie naczynia i miejsce, w którym postawimy słoik, były czyste

Higiena

Zachowanie higieny jest jednym z kluczowych elementów procesu fermentacji grzyba herbacianego. Dopilnujmy, by wszystkie naczynia i miejsce, w którym postawimy słoik, były czyste. Nawet niewielkie zanieczyszczenie może spowodować rozwój pleśni. W zakresie higieny powinniśmy mieć pewność co do jakości SCOBY, którego używamy. Lepiej nie korzystać z drożdży i bakterii zakupionych w niepewnych źródłach.

Słoiki z kombuchą, fermentowaną herbatą (fot. Klara Avsenik / unsplash.com)

Lodówka - do przechowania gotowej kombuchy

W lodówce przechowujemy wyłącznie gotowy napój. Częstym błędem jest umieszczenie w niej SCOBY wraz z zaczynem. Nie należy tego robić, ponieważ w tak niskiej temperaturze znacznie maleje aktywność bakterii. Problemem może okazać się później rozpoczęcie jakiejkolwiek fermentacji.


Nie podglądaj!

Często w pierwszych dniach fermentacji ciekawość zwycięża i zaczynamy podglądać zawartość słoika. Możemy wtedy przypadkowo wstrząsnąć napojem, co zakłóca rozwój nowego SCOBY, które rośnie na powierzchni i ma za zadanie zabezpieczyć kombuczę.

Nie zapominaj próbować kombuchy

Zdarza się, że zwyczajnie zapominamy o naszej kombuchy. Czasami dwa, trzy dni wystarczą, by stała się kwaśna, octowa i niezdatna do picia. Dlatego najlepiej już od siódmego dnia codziennie sprawdzać jej smak, by zatrzymać fermentację w odpowiednim momencie.

 

Gotowy zestaw startowy do zrobienia własnej domowej kombuchy znajdziecie na >> Keep it Simple

Przeczytaj również o historii kombuchy i tym, jak zrobić ją krok po kroku.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk