O kulturalnym zapleczu dawnej Warszawskiej Wytwórni Wódek „Koneser” mówi się nie od dziś, bo w tej industrialnej przestrzeni już od dłuższego czasu organizowane są różnego rodzaju festiwale, otwarte dla wszystkich koncerty czy ciekawe wystawy, adresowane do miłośników różnych nurtów i artystów, od Beksińskiego po Banksy’ego. Historyczna przestrzeń z poprzemysłowymi budynkami i oryginalnym Muzeum Polskiej Wódki przywodzi na myśl Distillery District w Toronto, w którym znajdziemy niemal wszystko i niemal dla wszystkich, a życie toczy się przez całą dobę. I tu, na warszawskiej Pradze, nie brakuje urokliwych restauracji, które zapraszają każdego, z dziećmi lub bez. Gdzie i co zjecie w praskim Koneserze?
Co zjeść w praskim Koneserze?
Praga coraz śmielej zaznacza swoją obecność na kulturalno-kulinarnej mapie stolicy. To zasługa między innymi rewitalizacji Konesera, gdzie i zobaczycie ciekawą wystawę, i bardzo smacznie zjecie.
Tekst: Maja Wójcik
Zdjęcia: materiały prasowe
Ferment Praski >>
To bardzo ciekawy koncept na mapie kulinarnej Warszawy w ogóle, z jednej strony ze względu na nieoczywiste ujęcie tradycyjnej polskiej kuchni, z drugiej – na nieformalny klimat, który dla każdego okaże się przyjazny. Jeśli bywacie w okolicach Konesera w ciągu dnia, warto już wtedy odkryć smaki ukryte za niepozornie wyglądającymi drzwiami. Jedzenie broni się tutaj samo – a o jakości serwowanych dań najlepiej świadczy oferta lunchowa, z zawsze doskonałych, sezonowych składników. W obecnym menu mamy swój ulubiony popołudniowy zestaw. Na przystawkę tatar w letniej, nietuzinkowej wersji – z arbuza i pomidorów malinowych z dodatkiem czerwonej cebuli, oliwy miętowej i majonezu szczypiorkowego. Jako pierwsze danie – bisque z mazurskich raków z selerem naciowym i soczewicą. A jeśli mamy jeszcze siłę, to jako trzecia pojawia się przed nami aksamitna pierś z kaczki z trzema burakami, orkiszem fermentowanym w kefirze i ciemnym piwie oraz demi glace z dodatkiem tokaju. Miało być oryginalnie i tak właśnie jest!
Syreni Śpiew Koneser >>
Syreni Śpiew to już kultowe miejsce w Warszawie – dawniej bar z niezapomnianymi imprezami w modernistycznym budynku na Powiślu, teraz, w odświeżonej odsłonie, lokal na Pradze, w którym nie tylko wieczorem wypijecie oryginalne koktajle, ale też dobrze zjecie przez cały dzień. W dodatku, nie ruszając się ze stolicy, zasmakujecie kuchni śródziemnomorskiej w naprawdę pysznym wydaniu. Sercem restauracji jest prawdziwy włoski piec z żywym ogniem, który mąkę i inne oryginalne składniki z Półwyspu Apenińskiego każdego dnia zmienia w doskonale wypieczoną neapolitańską pizzę, choć kuszą też świeże pasty i wyśmienite gnocchi w białym sosie z gorgonzolą, orzechami i ze szpinakiem. Największym plusem zdaje się jednak to, że dostaniecie tu składniki i potrawy, których próżno szukać w innych miejscach. My szczególnie polecamy panzanellę, czyli letnią sałatkę z kaparami i anchois z dodatkiem pane carasau – cieniutkiego jak pergamin chlebka pochodzącego z Sardynii. Jeśli dodać do tego ofertę aperitivo, czyli popołudniowego łączenia dań z koktajlami, dostaniemy przepis na idealny letni wieczór.
Bombaj Masala Praga >>
Bombaj Masala Praga Indian Tapas & Bar, usytuowany tuż obok hotelu Moxy, doskonale wpisuje się w różnorodność Konesera, uzupełniając polskie i włoskie smaki o aromaty rodem z Indii – wszyscy kucharze pochodzą właśnie z tego kraju. Do wejścia zaprasza nieoczywisty wystrój z setkami miedzianych rur przy suficie i otwarta na gości kuchnia, w której nie ma nic do ukrycia. Znany mieszkańcom innych dzielnic Warszawy koncept Bombaj Masala to nie tylko tradycyjne indyjskie dania curry, ale także mięsa i owoce morza pieczone w piecu tandoor oraz to, co w innych miejscach niespotykane, czyli indyjski tapas. Tu można skosztować prawdziwego street foodu z plaż Mumbaju! Naszymi faworytami są smażony kalafior w cieście z mąki grochowej i pieróg z kruchego ciasta, nadziewany jagnięciną. Mniamaste!
Koneser Grill >>
W tym miejscu jest ogień! Dosłownie i w przenośni. Dania, które rozczulają i rozpalają podniebienie, to właśnie efekt wymagającej pracy z ogniem, który nadaje im głębszy, pełny aromatów smak. Z warzyw wydobywa ostro-słodkie nuty, rybom nadaje intensywność i jędrność, a mięsu zupełnie nowy charakter. Smaczku dodaje temu wszystkiemu fakt, że to jedyny lokal w Warszawie, który w ten sposób używa ognia w kuchni, co docenili zresztą inspektorzy przewodnika Michelin, wpisując Koneser Grill do międzynarodowego zestawienia Michelin Guides Main Cities of Europe. Karta jest sezonowa i bardzo często się zmienia, więc jeśli chcecie spróbować naszej ulubionej grillowanej makreli z młodymi ziemniakami w sosie pomidorowo-sardynkowym albo aromatycznego szaszłyka z żabnicą i ośmiornicą, musicie się pospieszyć!
ORZO people-music-nature >>
Jeśli choć trochę żyjecie tym, co się dzieje na warszawskiej scenie kulinarnej, na pewno słyszeliście o ORZO, które można odwiedzić także na placu Konstytucji. Szefowie kuchni czas lockdownu spędzili na tworzeniu nowego, oryginalnego menu – latem ORZO people-music-nature w Koneserze wraca więc w odświeżonej odsłonie, z sezonowymi daniami, ekologicznymi składnikami i ze światowymi trendami. Nowa jakość to nowe składniki, od oryginalnie włoskiej burraty po wypiekane na miejscu pieczywo. Warto się odważyć i poza klasycznym burgerem skusić się także na inne pozycje z menu, takie jak lasagne przyrządzone na sposób azjatycki, z dodatkiem kimchi, czy łosoś w sosie limonkowo-kokosowym z pesto z suszonych krewetek. Warto!
Materiał powstał we współpracy z Centrum Praskim Koneser.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?