Kukbuk
Kukbuk

Cascara – nowy trend w świecie kawy

Owocowa, słodka i fantastycznie orzeźwiająca – cascara ma szansę stać się alternatywą dla kawy i herbaty. To nie tylko napój dla fanów smakowych eksperymentów, ale i dla tych, którzy lubią delikatnie pobudzające napary. Czym dokładnie jest cascara i dlaczego warto ją pić?

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: materiały prasowe marki Przyjaciele Kawy

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

Choć świat kawy i herbaty kojarzy nam się z dobrze znanymi rytuałami, co jakiś czas pojawia się trend, który przewraca te przyzwyczajenia do góry nogami. Tak dzieje się teraz z cascarą – naparem, który łączy w sobie właściwości herbaty, korzenie kawowej tradycji i delikatną, owocową świeżość. To jeden z tych smaków, które zaskakują, bo są… inne niż wszystko, co znaliśmy. I właśnie dlatego tak szybko zyskują popularność zarówno w kawiarniach specialty, jak i w naszych kuchniach.

Co to jest cascara?

Kawa to czy herbata? Łączy w sobie i jedno, i drugie. To nic innego jak skórka owoców kawowca – ta część, która otacza ziarenko, zanim trafi ono do palarni. Aby jej nie wyrzucać, można skórkę wysuszyć i traktować jako bazę do smakowitych naparów. Mimo, że cascara pochodzi z kawowca, ma sporo wspólnego także z herbatą. Tradycyjnie używa się jej do przygotowania lekkiego, „herbacianego” naparu o pięknym, rubinowym kolorze. Susz zalewamy gorącą wodą i czekamy aż się zaparzy. Powstaje napój orzeźwiający, który zawiera kofeinę, ale w znacznie mniejszych ilościach niż klasyczna kawa.

W krajach afrykańskich i arabskich, cascara od dawna jest czymś oczywistym. Wynika to głównie z faktu, że kawowce rosną tam naturalnie. Cascara jednak dziś idealnie wpisuje się w trend naturalnych, nieprzetworzonych produktów i zyskuje popularność także w Europie. To ciekawa opcja, zwłaszcza dla miłośników alternatywnych sposobów parzenia i nietuzinkowych smaków.

Jak powstaje owocowy susz?

Proces jest prosty: dojrzałe owoce kawowca są zbierane ręcznie, następnie miąższ oddziela się od ziaren. Można użyć do tego metody na sucho – owoce suszy się na słońcu, a później mechanicznie oddziela skórkę od miąższu i ziarna. Istnieje też metoda na mokro – ziarna wyłuskuje się z owoców w procesie mycia. Cascara jest więc produktem ubocznym w procesie powstawania kawy. Wizualnie przypomina suszone owoce lub delikatne, lekkie łupinki.

Jak pić cascarę?

Najprościej: jak herbatę. Wsypujemy 6–8 g suszu na 100–200 ml wody i zalewamy wodą o temperaturze ok. 90–95°C. Parzymy 4–8 minut – i gotowe. Można także podbić smak, na przykład dodając miód i cytrynę, dzięki czemu cascara stanie się naturalnym izotonikiem.

Tradycyjnie napar przyprawia się również cynamonem, imbirem lub goździkami. Szczególnie jesienią i zimą uwielbiamy takie połączenia smakowe. Z kolei latem dodajemy do naparu lód, rozmaryn czy miętę – to ciekawa alternatywa dla lemoniad!

Wolicie zimne napary? Przygotujcie cold brew. Susz zalewamy zimną wodą i odstawiamy do lodówki na około 12–16 godzin. Cascara w tej odsłonie jest lekka, ale intensywna w smaku, pyszna.

Niepodrabialny smak

Cascara to napar dla osób, które lubią łączyć kawowe nuty z owocową świeżością. Delikatna, słodkawa, przypomina herbatę z dzikiej róży lub hibiskusa. Czasami można wyczuć delikatną nutę karmelu, suszonych śliwek lub żurawiny. W każdym przypadku jest to napój lekki, przyjemny i bardzo pijalny.

Smak cascary będzie się różnił w zależności od samego suszu – kraju pochodzenia, rodzaju kawowych ziaren czy sposobu parzenia. Warto eksperymentować z ilością użytej skórki kawowca, a także z czasem parzenia, żeby znaleźć taki wariant, który będzie najbardziej nam pasował.

My szczególnie polecamy cascarę dostępną u Przyjaciół Kawy – starannie wyselekcjonowaną, o pięknym, owocowym aromacie i czystym, przejrzystym smaku. To idealny wybór dla osób, które chcą zacząć przygodę z tym naparem bez eksperymentowania z różnymi producentami.

Produkt, który mają teraz w ofercie, parzy się łatwo, nie jest zbyt kwaśny i ma tę przyjemną, naturalną słodycz, dzięki której cascara tak dobrze sprawdza się zarówno na ciepło, jak i w formie cold brew. Właśnie dlatego świetnie nadaje się do codziennego picia — czy to jako poranny zastrzyk energii, czy jako popołudniowa, lżejsza alternatywa dla kawy.

Cascara – wellness w filiżance

Cascara nie tylko dobrze smakuje, ale jest korzystna dla organizmu. Bogata w przeciwutleniacze, wspiera nas w walce ze stresem, dobrze działa na trawienie, a dzięki naturalnej zawartości kofeiny dodaje energii bez gwałtownego „strzału”, jaki znamy z espresso. Zawiera również polifenole, które mogą wspierać odporność i metabolizm, oraz cenne związki o działaniu przeciwzapalnym. Do tego jest łagodna dla żołądka i świetnie nawadnia.

Cascarę możemy pić na ciepło lub na zimno i serwować ją z rozmaitymi dodatkami. To sprawia, że tego typu napar ma szansę stać się nowym fenomenem – obok matchy czy hojichy. My już dodaliśmy go do naszego codziennego menu. A wy?

Artykuł powstał we współpracy z marką Przyjaciele Kawy.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

Koszyk