Siekierezada, Cisna – na barową pogodę
Siekiery wbite w drewniane stoły i łypiące oczami biesy nie odstraszają ani turystów, ani miejscowych. Jednak to nie jedzenie (choć porcje są solidne i w przystępnych cenach) przyciąga do Siekierezady, a trunki. W ciemnych pomieszczeniach rozpoczyna się muzyczne wędrowanie przy akompaniamencie gitary i brzęku szkła. Z dala od cywilizacji, u stóp gór, gdzie brakuje zasięgu, łatwo wyobrazić sobie Janka Praderę, bohatera powieści Stachury, siedzącego przy jednym ze stołów i kontemplującego swój los.
Jadło Karpackie, Sanok – na odpoczynek w mieście
Pragnących odmiany kierujemy do Sanoka, gdzie mieszczą się największy w Polsce skansen i galeria prac Zdzisława Beksińskiego. Po zwiedzaniu najlepiej udać się na rynek, do niepozornej karczmy, która szczyci się tym, że jest pierwszą w okolicy restauracją z regionalną kuchnią. Czy to prawda, tego nie wiemy, ale podkarpackich specjałów z pewnością tu nie brakuje. Na rozgrzewkę polecamy zalewajkę, czyli zupę na maślance z ziemniakami i kminkiem. Do obowiązkowych pozycji należą także fuczki – nietypowe połączenie ciasta naleśnikowego z kiszoną kapustą. Zwolenników zdrowej kuchni z pewnością ucieszą pierogi z mąki razowej, tutejszy przysmak wypełniany różnymi farszami, który zaspokoi największy apetyt.