Kukbuk
Kukbuk
Wiktoria Podolec i Jadzia Lenart (fot. mat.pras.)

8 polskich, kobiecych marek

Dzielą swój czas między kreację a zarządzenie. Ich przedmioty muszą być wyjątkowe, ale również powstawać w etyczny sposób. Oto polskie marki prowadzone przez kobiety.

Tekst: Kasia Siewko

Zdjęcie główne: Tartaruga


Zdjęcia: materiały prasowe

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 11 minut!

Tartaruga

Wiktoria Podolec i Jadzia Lenart nie miały w planach tworzenia kilimów. Jedna planowała przyszłość jako architektka, druga chciała zostać animatorką. Los zdecydował inaczej i ostatecznie skończyło się na pracy przy krośnie, przy którym dziewczyny tworzą niezwykłe produkty. Na ich wełnianych kilimach przewijają się różnorodne motywy – w kolekcjach, które powstały do tej pory, znalazły się melancholijne słońca, góry, nawiązania do polskich ilustracji czy tradycyjnych tkanin z Huculszczyzny. Piękne wyroby Tartarugi, które zdobią ściany i podłogi miłośników oraz miłośniczek dobrego rzemiosła, powstają podczas niezwykle drobiazgowej, mozolnej pracy. Zrobienie średnich rozmiarów kilimu zajmuje około tygodnia – to właśnie powolne tempo, w jakim powstają produkty, zainspirowało założycielki do nazwania firmy Tartaruga, co po włosku i portugalsku oznacza żółwia.

Jednak piękne i oryginalne kilimy to nie wszystko, czym zajmują się dziewczyny. Wiktoria i Jadzia nie wyobrażają sobie prowadzić biznesu, który nie byłby etyczny. Dlatego kupując w Tartarudze, nie tylko inwestujemy w polskie rzemiosło wysokiej jakości, ale również wspieramy fundację Refugee, z którą firma od samego początku współpracuje.

Tartaruga (fot. mat.pras)

Agata Piechocka i Zofia Durniewicz - Miszkomaszko

Miszkomaszko

Podczas gdy większość dizajnerów tworzy minimalistyczne, zachowawcze projekty, siostry Agata Piechocka i Zofia Durniewicz nie tylko bawią się formami, ale również nie boją się eksperymentować. Agata jest absolwentką prestiżowej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii i to ona jest odpowiedzialna za tworzenie kolejnych projektów. Zosia, nazywana królową organizacji, sprawuje pieczę nad kalendarzem i sprawia, że wszystkie produkty trafiają do klientów w odpowiednim czasie. Miszkomaszko powstało, gdy Agata porzuciła sztokholmską korporację, by stworzyć własną markę odzieżową, o której marzyła od lat. Jej ubrania, oprócz szalonych wzorów, wyróżniają się jeszcze jednym – wygodą. Pierwsze spod szyldu marki wyszły sukienki, które sprawdzają się nie tylko w biurze, ale także na rowerze. Po kilku latach w ofercie Miszkomaszko pojawiły się spódnice, torebki, T-shirty (również męskie), a nawet porcelana, która powstała we współpracy z kultową fabryką z Ćmielowa.

Założycielki miszkomaszko (fot. mat.pras)

Miszkomaszko

Ministerstwo Dobrego Mydła

Nie powstałoby, gdyby nie mydlarska pasja oraz Monty Python i ich Ministerstwo Dziwnych Kroków. Odkąd manufaktura pojawiła się na rynku, coraz rzadziej mamy ochotę zadać pytanie: dlaczego jeszcze nie mamy Lusha?! Kule do kąpieli MDM biją zachodniego konkurenta o głowę, a to tylko jeden z bestsellerów oferowanych przez dziewczyny. W rodzinnej firmie sióstr Ani i Uli Bieluń tworzone są wysokiej jakości produkty, które bazują głównie na naturalnych, roślinnych składnikach. W ofercie są kosmetyki, w których składzie znajdziemy między innymi śliwkę, malinę, różę, lipę, rozmaryn czy rumianek. Tak szeroki wybór pozwala dobrać produkty do każdego typu cery. Równie wyjątkowe i oryginalne są opisy olejków i mydeł – czytając je, nie możemy odmówić dziewczynom poczucia humoru.

Drapella, sukienki drapella

Ewa i Ada - Bodymaps 

Bodymaps

Kostiumy kąpielowe Bodymaps to sentymentalne wspomnienie klasycznych krojów z lat 50., 60. i 70. Ewa, założycielka marki oraz projektantka fasonów, niezwykle uważnie analizuje sylwetki i modele kostiumów z poprzednich dekad. Dotychczasowe kolekcje firmy to bezpieczny kompromis między klasyką ubiegłego wieku a tym, co współczesne i funkcjonalne. Część materiałów, z których szyte są kostiumy, pochodzi od włoskiego producenta, pozostałe są zamawiane w Polsce. Co więcej, wszystkie produkty marki powstają w rodzinnej szwalni pod Łodzią.

Oprócz tworzenia oryginalnych kostiumów Ewa działa na rzecz ruchu body positivity. W ubiegłym roku, wraz ze wspaniałymi dziewczynami, stworzyła kampanię Atlas Ciał – fotogalerię przedstawiającą nieprofesjonalne modelki o różnych typach sylwetek w kostiumach Bodymaps. Takim inicjatywom kibicujemy!

Więcej o dziewczynach przeczytacie w naszym artykule o ich drugiej marce - Drapelli >>

Założycielki Fenka - Tosia Kiliś i Agata Klimkowska (fot. mat.pras)

Tosia Kiliś i Agata Klimkowska - Fenek

Fenek

Tosia Kiliś i Agata Klimkowska o stworzeniu Fenka myślały jeszcze jako studentki poznańskiej School of Form, kiedy okazało się, że na rynku brakuje dobrych projektów doniczek na sukulenty. Od tego czasu ich portfolio poszerzyło się o kubki, czarki, talerze, wazony oraz figurki. W tym twórczym tandemie dziewczyny dają sobie wolność wyrazu i jak przyznają, nie kłócą się o koncepcje. Każda z nich realizuje własne wymarzone projekty. Dzięki temu powstaje nie tylko piękna i funkcjonalna ceramika, ale również przedmioty, które dodają uroku codzienności i wywołują uśmiech na twarzy. Na prostych, białych kubkach możemy znaleźć namalowane oczy jak z kreskówek, inne mają okrągłe nosy, a niewielka czarka, nazwana czeburaszką, zachwyca dwoma małymi uszkami. Dużą popularnością wśród klientów cieszą się figurki miniaturki, których pieczołowite, wymagające nadludzkiej cierpliwości wykonanie sprawia autorkom wiele frajdy. W zestawie są miniaturowe kubki, miniwazon mieszczący co najwyżej stokrotkę, osobliwa podstawka pod kadzidło czy łabędź na pierścionek.

Natalię Kopiszkę - KOPI (fot. mat.pras)

Natalia Kopiszka - KOPI

KOPI

Biżuteria projektowana przez Natalię Kopiszkę, właścicielkę i projektantkę KOPI, tworzona jest we współpracy z polskimi rzemieślnikami i jubilerami. Produkty zachwycają nie tylko jakością wykonania, ale przede wszystkim dizajnem. Do najbardziej kultowych projektów zaliczyć można pierścionki oczy czy naszyjniki z linią kobiecego ciała, zarysowaną na medalionie. Tegoroczna kolekcja jeszcze silniej nawiązuje do ciała. Krągłości pojawiają się w projektach naszyjników, wazonów, a nawet świec. To połączenie starych i ponadczasowych projektów z odważnymi pomysłami. Od niedawna produkty KOPI dostępne są na platformie Urban Outfiters. To debiut polskiej marki na stronie tej kultowej już sieciówki. 

Polska marka produkująca opaski do włosów - Scrunchie Warsaw (fot. mat.pras.)

Scrunchie Warsaw

Pamiętacie, jak Carrie Bradshaw zapierała się, że żadna szanująca się mieszkanka Nowego Jorku nie pokaże się na mieście w gumce typu scrunchie? Nie mogła się bardziej pomylić, bo na punkcie dużych gumek oraz ozdób do włosów oszalały nie tylko dziewczyny z Manhattanu. Warszawianki w piękne satynowe gumki i opaski do włosów nadające fryzurze paryski sznyt zaopatruje Scrunchie Warsaw prowadzone przez matkę i córkę. Danusia, krawcowa, sama projektuje akcesoria, a następnie, gdy już znajdzie odpowiednie materiały, wszystko wykonuje ręcznie. Z kolei Gosia zajmuje się komunikacją i sprawia, że firma jest rozpoznawalna na polskim rynku. W efekcie tej współpracy powstają produkty, dzięki którym stylizacje nabierają niepowtarzalności i szyku.

Balagan

Co wspólnego mają ze sobą modernistyczna architektura, Bauhaus, obuwie i galanteria skórzana? Te wszystkie elementy łączy Balagan. Nie dajcie się jednak zwieść nazwie – firma z chaosem ma niewiele wspólnego. Agata i Hanna, dwie przyjaciółki, które dzieli prawie 4 tysiące kilometrów, stworzyły markę wyróżniającą się przede wszystkim wysoką jakością i ponadczasowym dizajnem. Inspiracji dziewczyny szukają w projektach architektonicznych, stąd spod ich rąk wychodzą niezwykłe pantofelki czy torebki, które zachwycają oryginalnymi kształtami. Wszystkie wyroby Balaganu produkowane są w Polsce, a marka jest częścią kolektywu Transparent Shopping. Dzięki temu każdy produkt można sprawdzić i dowiedzieć się, ile kosztowało jego wytworzenie i pozyskanie materiałów oraz co ostatecznie wpłynęło na cenę.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk