Zbliżająca się jesienna plucha nie jest jedynym powodem, dla którego warto spakować walizki i uciec na Półwysep Iberyjski. Mogą nim być również portugalskie słodycze, Portugalia bowiem cukrem i żółtkami stoi. Dzień zaczyna się tu od obowiązkowego bolo do porannej kawy – i na tym wcale się nie kończy, raczej na poobiednim kawałku „niebiańskiego boczku”, czyli lekkiego migdałowego toucinho do céu. A między jednym a drugim? Więcej słodkości, rzecz jasna.
5 wypieków, których trzeba spróbować w Portugalii
Kompleksowy przewodnik po iberyjskich słodyczach. Pakujemy walizki i lecimy na deser!
Tekst: Urszula Czumaj
Zdjęcia główne: Zuza Rożek
Pao de Deus – chleb bogów
W tym przypadku nazwa wypieku idealnie koresponduje z jego smakiem. Pao de Deus czyli "chleb bogów” właściwie nie mógłby nazywać się inaczej. Delikatna, miękka drożdżowa bułka przykryta jest treściwą czapą z wilgotnego kremu kokosowego. Idealny w swojej prostocie pão de deus to odpowiedź na pytanie, dlaczego Portugalia należy do najpopularniejszych europejskich destynacji wakacyjnych. Portugalczykom zdarza się jadać go z szynką i serem.
Pastel de Nata – jeden z siedmiu cudów portugalskiej gastronomii
Tradycja zajadania się filigranowymi, złocistymi tartaletkami pochodzi od duchownych z zakonu hieronimitów i chociaż można je znaleźć na każdym kroku, podobno najlepsze są w cukierni działającej obok klasztoru. Prawdziwy pastel de Belém – bo tak nazywa się ten z oryginalnej cukierni – je się po wystaniu w kolejce, jeszcze ciepły, oprószony cukrem pudrem i cynamonem. Wystarczy jeden kęs tego listkującego ciastka z delikatnym kremem, żeby zrozumieć, dlaczego pastéis są w tym kraju bohaterami poematów i melancholijnych utworów fado.
Queijadas – ser o smaku marcepanu
Sintra to podlizbońskie miasto, które słynie z majestatycznych pałaców i kompleksów zamkowych, ale to nie królewskie komnaty zapierają tu dech w piersiach, a tradycyjne sernikowe babeczki. Ich cieniutka obwódka z chrupiącego ciasta kryje w sobie nadzienie z trzech rodzajów sera, w smaku przypominające marcepan. Queijadas da sapa są wykonywane od lat przez rodzinę Neves, a przepis przekazuje się z pokolenia na pokolenie, pilnie strzegąc tajemnicy składników i ich proporcji.
Pão de Ló de Ovar – pozory mylą
Jeżeli miasta Ovar nie ma jeszcze na waszej liście, powinniście dla samego pão de ló zmienić swoje plany. Na pierwszy rzut oka biszkopt z Ovar nie zachwyca – zapadnięte ciasto z lejącym się środkiem i ze spieczonym wierzchem wygląda, jakby powinno spędzić jeszcze dobrych kilka minut w piekarniku. Tymczasem ta nieciekawa oprawa kryje cudowny smak. Odpowiada za niego duża ilość jajek i cukru, które należy długo ubijać, a potem piec w glinianym naczyniu, wyłożonym papierem, z niewielkim dodatkiem mąki.
Ovos moles – jajo w rybie
Kwintesencja portugalskiej miłości do jajek, ovos moles, nawet przypomina je wyglądem. Masa z żółtek i cukru, o wściekle żółtym kolorze, jest ukryta w skorupce z delikatnego ciasta opłatkowego, które najczęściej przybiera kształty muszelek i ryb. Ovos moles to prawdziwa chluba nadmorskiego Aveiro, gdzie sprzedaje się je w ręcznie malowanych drewnianych beczułkach.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?