Kukbuk
Kukbuk

Zastawa z XIX wieku czy rękopis dawnej książki kucharskiej? Gratka dla kolekcjonerów smakoszy!

Uwielbiamy gotować i jeść, ale kulinaria interesują nas nie tylko od strony praktycznej. Kiedy więc nadarza się okazja, by zobaczyć rękopis książki kucharskiej z XVIII wieku lub obejrzeć sztućce używane 100 lat temu, bez wahania z niej korzystamy.

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: materiały prasowe DESA Unicum

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

A okazji do spotkania z takimi obiektami historycznymi dostarcza DESA Unicum, zapraszając na wystawę przedaukcyjną „Dawna Rzeczpospolita. Sztuka. Tradycja. Kultura”. Potrwa ona od 26 października do 7 listopada, kiedy to zakończy ją aukcja wszystkich obiektów. Na wystawie znajdziemy między innymi „Portret Stanisława Augusta” warsztatu Marcella Bacciarellego, malarza tworzącego w Polsce doby oświecenia, a także inne obrazy, tkaniny, grafiki czy mapy. Ale to nie wszystko.

Miłośnicy historii kulinariów powinni zwrócić uwagę zwłaszcza na trzy przedmioty: rękopis „Kuchni na sześć osób podług przepisów JP Tremona, pierwszego kuchmistrza Stanisława Augusta króla polskiego”, kasetę z zestawem sztućców z kolekcji Ignacego Jana Paderewskiego, sygnowaną nazwiskiem złotnika André Aucoca, a także sepet (skrzynię) podróżny z herbem księcia Jabłonowskiego z pierwszej połowy XIX wieku z 45 elementami zastawy stołowej.

Fragment rękopisu książki kucharskiej Paula Tremo

Paul Tremo – kucharz ostatniego króla

Dlaczego rękopis książki Paula Tremo jest taki wyjątkowy? To jedna z trzech zachowanych kopii (dwie pozostałe znajdują się w Archiwum Lubomirskich w Małej Wsi i Bibliotece Jagiellońskiej)! Na tym właśnie egzemplarzu opierał się Jerzy Kowecki przy opracowywaniu przepisów do druku w 1991 roku.

Samo dzieło również jest niezwykłe. Paul Tremo służył Stanisławowi Augustowi od 1762 roku, zanim jeszcze ten został królem, i pozostał przy nim do śmierci monarchy w 1798. Oprócz kierowania królewską kuchnią pełnił wiele nieoficjalnych funkcji, między innymi jako reprezentant i wysłannik króla.

W „Kuchni na sześć osób…” znajdziemy 86 przepisów, a także porady dotyczące konserwacji i przechowywania żywności. Paul Tremo słynął z wprowadzania na polskie stoły składników i dań kuchni francuskiej, które umiejętnie łączył z polskimi. Stąd wiele potraw ma dopiski „à la polonaise” lub „à la stanislas”.

Portret Stanisława Augusta Poniatowskiego warsztatu Marcella Bacciarellego

Wiek XVIII, w którym powstało dzieło, oznaczał odejście od wcześniejszego nadużywania wyrazistych przypraw i postawienie na naturalny smak składników. To dzięki Paulowi Tremo kuchnia polska była prosta, lekka i wykwintna, a ociekające tłuszczem sarmackie uczty stały się passé. Lektura książki autorstwa kuchmistrza pozwala zajrzeć w talerze osiemnastowiecznym możnym i sprawdzić, co jadali na przykład podczas słynnych obiadów czwartkowych.

Jednym z ulubionych dań króla była ponoć duszona baranina. W historii zapisał się też jarmuż z kasztanami – danie, które z czasem zdobyło dużą popularność i wpisało się na stałe w klasyczne menu wigilijne.

Sztućce Jana Ignacego Paderewskiego

Innym obiektem, który można oglądać na wystawie, a następnie wylicytować na aukcji, jest kaseta z zestawem sztućców z kolekcji Ignacego Jana Paderewskiego z końca XIX lub początku XX wieku. Srebrna zastawa składa się z 310 elementów, zapakowanych w oryginalną skrzynię z oznaczeniem renomowanego złotnika André Aucoca, pochodzącego ze znanej, paryskiej rodziny jubilerskiej.

Każdy element zastawy jest sygnowany inicjałem Paderewskiego – „IJP”. W zestawie obok łyżek, widelców, noży obiadowych i do przystawek są także sztućce o innych funkcjach, w tym nożyczki do winogron, łopatka do serwowania smażonych jaj, łopatka do serwowania szparagów, szczypce do cukru, widelczyki do ostryg, łyżka do oliwek, łopatka do tuńczyka, nóż do tortu.

Sztućce mogą nam powiedzieć wiele nie tylko o sposobie jedzenia, ale też różnorodności dań pojawiających się na stole – warto je dokładnie obejrzeć!

Zastawa podróżna z herbem księcia Jabłonowskiego

Ostatnim przedmiotem, na który koniecznie musicie zwrócić uwagę podczas wystawy, jest sepet podróżny z herbem księcia Jabłonowskiego. Sepet to nic innego jak skrzynia używana na przykład do przewożenia zastawy stołowej. Srebra w tej skrzyni pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku i zostały wykonane przez złotników wiedeńskich (część elementów była dosztukowywana później z puncami francuskich i rosyjskich złotników).

W skrzyni z drewna pokrytego mahoniowym fornirem znajdziemy 45 elementów zastawy z herbem Jabłonowskich. Co ciekawe, mimo sporej liczby sprzętów jest to zestaw dla jednej osoby.

W jego skład wchodzą między innymi imbryk, dzbanek do czekolady, kawiarka, filiżanka, puszka na herbatę i na kawę, mlecznik, podgrzewacz, sztućce, para lichtarzy, kieliszek na jajko, dwa naczynia z pokrywką, lusterko czy korkociąg.

Jednym z bardziej nietypowych elementów jest prostokątne pudełko z kratką, które służyło do przechowywania mokrej gąbki lub ręcznika. Tego typu wyposażenie miało być funkcjonalne i uprzyjemniać długie podróże w prawdziwie szlacheckim stylu.

Aukcje i wystawy memorabiliów to niezwykła szansa, by nie tylko zobaczyć, ale i nabyć cenne obiekty historyczne. Prawdziwa gratka dla kolekcjonerów, ale też wszystkich, którzy interesują się historią.

Wszystkie obiekty można oglądać do 7 listopada w siedzibie DESA Unicum przy ul. Pięknej 1a w Warszawie. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

Materiał powstał we współpracy z DESA Unicum.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk