Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Łączenie dań z whisky – Wojciech Modest Amaro (fot. materiały prasowe)

Whisky do pary

Whisky, zwłaszcza szkocka single malt, która jest synonimem najwyższej jakości, rzemiosła i wielowymiarowego smaku, wymaga uwagi i zrozumienia. Kiedy jednak zagłębimy się w jej smak i aromat, okaże się, że stanowi ona również doskonałe towarzystwo dla różnorodnych potraw.

Tekst: Maja Wójcik

Zdjęcia: materiały prasowe

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 8 minut!

Artykuł sponsorowany

Łączenie dań z whisky jest niczym magia, która pozwala osiągać zachwycające efekty. To sposób na podkreślanie tych bardziej oczywistych smaków, ale też wydobywanie nowych, zaskakujących aromatów. Foodpairing gwarantuje wyjątkowe doznania zwłaszcza wówczas, kiedy mamy do czynienia z tak bogatą i pełną smaku whisky single malt jak Benriach. Destylarnia, w której powstaje ten wyśmienity trunek, działa od końca XIX wieku w Szkocji. Mimo wielu przeszkód, a nawet przerwy w działalności dziś cieszy się zasłużonym uznaniem. Benriach słynie z whisky w klasycznym stylu speyside, torfowych i – co ważne – wytwarzanych z własnego słodu. Koneserzy cenią whisky tej marki za bogactwo smaków, osiągane dzięki dojrzewaniu w beczkach po różnych alkoholach sprowadzanych z całego świata, jak również za różnorodność stylów. Te walory sprawiły, że whisky Benriach znakomicie odnalazły się w sferze kulinariów. O stworzenie doskonałego menu, w którym smaki i aromaty wykwintnych dań i wyśmienitej whisky tworzą urzekające połączenia, pokusili się Adam Frankowski, ambasador marki Benriach, i Wojciech Modest Amaro – jeden z najbardziej znanych kucharzy i restauratorów w Polsce. A efekt tej współpracy zaprezentowali na Forgotten Fields Farm podczas wyjątkowej kolacji.

Forgotten Fields Farm – whisky i jedzenie (fot. materiały prasowe)

Miodowy posmak trunku znalazł swoje przedłużenie w glazurze z imbirowego pszczelego nektaru

Foodpairing rozpoczął się od znalezienia idealnego towarzystwa dla Benriach Original Ten – whisky dojrzewającej przez co najmniej 10 lat w dębowych beczkach po burbonie i sherry, a także w świeżych beczkach, które wcześniej nie miały kontaktu z innym alkoholem (virgin oak). Benriach Original Ten ze względu na delikatny, subtelnie owocowy charakter był fantastycznym wprowadzeniem do bogatego świata marki i obiecującą zapowiedzią fascynującego wieczoru. Whisky połączono w doskonały duet z imponujących rozmiarów nigiri, którego istotę stanowił mięsisty śledź. Miodowy posmak trunku znalazł swoje przedłużenie w glazurze z imbirowego pszczelego nektaru, a aromaty dojrzałych gruszek i jabłek doskonale komponowały się z pigwowym żelem. Drugą propozycją były pierogi z nasturcją i żelem świerkowym, będące odpowiedzią na nuty opiekanego dębu, które skrywa whisky.

Forgotten Fields Farm – Wojciech Modest Amaro. Foodpairing (fot. materiały prasowe)

Po zdecydowanym początku można było płynnie przejść do momentów, z których od lat słynie Amaro. Pierwszy z nich opierał się na znalezieniu połączenia dla Benriach Malting Season, do której wytworzenia używany jest wyłącznie słód jęczmienny własnej produkcji. Gładka paleta whisky z wyczuwalną miodową gruszką i wanilią, a także z delikatnie słodkim aromatem krówek, jabłek i ciasta migdałowego została sparowana z kawiorem Antonius. Eksplodujące aromatem i smakiem kulki powstały z mleczka pszczelego i kasztanów połączonych ze słodem jęczmiennym. Danie zostało wykończone kwaśną, gęstą śmietaną, która stanowiła zarówno przeciwwagę dla słodyczy, jak i przeciągnięcie smaku mlecznej krówki.

Whisky jest doskonałym materiałem do kulinarnych eksperymentów i tworzenia nieoczywistych połączeń – zwłaszcza taka, która sama zaskakuje pojawiającymi się na języku nutami. Drugi moment należał do Benriach The Smoky Twelve – kupażu klasycznej i torfowo-dymnej whisky, leżakującej w beczkach po burbonie, sherry i marsali. Aromaty wędzonej wanilii, skórki pomarańczy i prażonych migdałów odnalazły wspólny język z miękkim, pochłaniającym zapachy węgorzem barbecue w glazurze z miodu. Idealnym towarzystwem dla dymnego smaku whisky, wzbogaconego ciemną czekoladą i skórką z cytryny, okazał się także ryż z chardonnay z kawałkami kakaowca. Słodycz potrawy zrównoważył tu długi finisz z nutą pomarańczy i prażonego dębu.

Wojciech Modest Amaro podczas kolacji w Forgotten Fields Farm (fot. materiały prasowe)

Benriach Peated Madeira Cask pochodzi z unikatowej serii whisky z 19 beczek, wyselekcjonowanych przez master blender dr Rachel Barrie. Każda butelka serii jest napełniana whisky pochodzącą z tylko jednej beczki. A to, że butelkowana jest bez żadnej ingerencji, pozwala odkryć charakter trunku wytwarzanego w destylarni. Dymny melon, słodkie morele i wędzony miód 11-letniej whisky nie mogły więc sobie wymarzyć lepszego i bardziej zdecydowanego towarzystwa niż wyrazisty w smaku, otulony miodem i espresso turbot à la plancha. Delikatne mięso ryby, podkreślone maślanym sosem morelowym i podbite purée z selera z truflą i dynią piklowaną w soku z melona,zestawione z dymnym i pieprznym aromatem whisky, stworzyło kompozycję, która długo pieściła podniebienie swoim bogactwem. Podobnie jak aromaty słodkich leśnych owoców, kwaśnych jabłek i pikantnych przypraw, zamkniętych w butelce Benriach The Twenty One, w połączeniu z delikatnie gorzkim bakłażanem. Przyjemna, gąbczasta tekstura warzywa, ugotowanego w syropie z dzikiego bzu czarnego i sosny, przeobraziła się w nietypowy deser, który wydobył z długo leżakującej whisky niewyczuwalne wcześniej nuty orzechów, winogron, pomarańczy i cynamonu. Finisz z karmelizowanymi gruszkami i miodowym dymem dopełnił doświadczenie, a jednocześnie zmodyfikował początkową tezę. Whisky nie tylko jest doskonałym towarzystwem dla jedzenia, ale też – odpowiednio dobrana – może być samodzielnym, nieoczywistym nośnikiem smaku.

Artykuł sponsorowany. Materiał powstał we współpracy z marką Benriach.

Pij odpowiedzialnie.
www.pijodpowiedzialnie.pl

BenRiach jest zarezerwowanym znakiem towarowym. ©2022 BenRiach. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk