Oliwia Gede-Niewiadomska, dyrektorka artystyczna
Mam wiele takich książek z czasów licealno-studenckich, kiedy człowiek miał czas rzucać się na opasłe tomy. Jednak moje the best of, książki, które jakoś ukształtowały moją wyobraźnię, to „Opowiadania” Cortázara, „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa i „Życie, instrukcja obsługi” Pereca. O tym ostatnim przeczytałam kiedyś w piśmie „Literatura na Świecie”. Były tam fragmenty jego tekstów i zachwyciły mnie założenia projektowe tych książek, ich matematyczna konstrukcja, sam koncept. Kiedy w końcu zaczęto go publikować w całości, zaczytywałam się w „Życiu…” – to było trochę jak zabawa domkiem dla lalek i układanka w jednym.