Okres przedświąteczny to czas, kiedy marketerzy w branży food prześcigają się w przygotowaniu apetycznych, klimatycznych i przede wszystkim przyciągających uwagę kampanii. W efekcie, co roku możemy podziwiać reklamy, które rozśmieszają, wzruszają albo po prostu – szokują. Jak wyglądają kulisy pracy nad świątecznymi reklamami foodowymi? Zdradzamy!
Z pewnością masz w pamięci jakąś świąteczną reklamę, która wzbudziła w Tobie falę pozytywnych emocji. Może jest to kampania gazowanego napoju w czerwonych barwach z sympatycznym Świętym Mikołajem, a może reklama świątecznych bakalii z postacią babci. Bez względu na to, jaka była to kreacja, z pewnością każda z nich przesiąknięta była świąteczną atmosferą, zawierała bożonarodzeniowe symbole lub zimowe akcenty. Czy wiesz jednak, że zdecydowana większość tych reklam nie powstała wcale w sezonie świątecznym, lecz jesienią, lub nawet podczas gorących wakacji, gdy prawie nikt z nas nie myśli o Bożym Narodzeniu? No właśnie – prawie nikt.
Świąteczny klimat czuło wtedy zdecydowanie wiele firm, które z wyprzedzeniem pracowały nad świątecznymi kampaniami reklamowymi, niejednokrotnie (jak się domyślamy) nucąc pod nosem ,,Last Christmas”. Jak wygląda ten proces w branży food? Dlaczego kampanie świąteczne powstają, gdy temperatura za oknem oscyluje między 20 a 30 stopni? Zapraszamy za kulisy produkcji apetycznych spotów, reklam i zdjęć reklamowych!