Nie będziemy za to potrzebować wyjątkowych umiejętności – drinki z whisky są wdzięcznym materiałem do eksperymentów, odpowiednim na każdy stopień wtajemniczenia, od laika po profesjonalistę. Zwłaszcza kiedy za oknem budzi się wiosna, a wraz z nią balkonowe i ogrodowe okazje koktajlowe. A skoro mowa o whisky i klasykach, trudno nie wspomnieć o najlepiej sprzedającym się drinku na świecie, przygotowywanym na bazie tego trunku – Old Fashioned. Pierwsze receptury powstały jeszcze w XIX wieku, ale nazywanie go staromodnym byłoby nie na miejscu. Ten drink to raczej barmańska legenda – z doskonałym balansem pomiędzy słodyczą, pełną aromatów whisky i ziołowymi nutami, a także z nieposzlakowaną reputacją. Ten symbol amerykańskiej prohibicji stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych koktajli na świecie, swojej nazwy użyczył nawet charakterystycznej niskiej szklance, w której jest serwowany.
Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.
Czy jesteś pełnoletni?
Whisky dla początkujących
Kto powiedział, że barmańskie klasyki można serwować tylko w klubie? Wystarczy dobrej jakości whisky, lód, kilka dodatków, które zazwyczaj znajdziemy w lodówce, a świetną zabawę zorganizujemy w domu i ogrodzie.
Są takie drinki, które z łatwością przyrządzi każdy, a będą smakowały jak z najlepszego nowojorskiego baru. Taki właśnie jest Ballantine’s 7 Bourbon Finish na lodzie – klasyk cieszący i oczy, i podniebienie. Kluczem są tu doskonałej jakości składniki. Pierwszym jest siedmioletnia szkocka whisky, której smak i aromat zostały wzbogacone przez dodatkowe dojrzewanie w beczkach po bourbonie. Drugim – dobrej jakości lód. Może się to wydawać zaskakujące, ale to właśnie on w dużej mierze decyduje o smaku drinka. Lód powinien być odpowiednio zimny (około –18 stopni Celsjusza), idealnie przejrzysty i serwowany w jak największych kawałkach. Ważnym elementem jest woda – w domowych warunkach do przygotowania lodu najlepiej użyć przefiltrowanej, z której wytrąciły się związki wapnia i magnezu.
Nie ma jednego słusznego sposobu, w jaki należy pić whisky – jej piękno polega na pełnej dowolności i niezwykłej łatwości łączenia ze skrajnie różnymi smakami. Wyjątkiem nie jest cola. Wiemy, że to połączenie czasem jest uznawane za kontrowersyjne, ale dla nas liczy się dobra zabawa. Whisky można pić tak, jak się lubi – i niech to będzie najlepszym przepisem na ulubionego drinka! A w przypadku amatorów whisky z colą – może właśnie to połączenie będzie punktem wyjścia do ciekawej dyskusji o sztuce łączenia smaków na najbliższym spotkaniu z przyjaciółmi?
Old Fashioned to jeden z najczęściej zamawianych drinków na świecie. Popularność zyskał w czasach prohibicji – wtedy serwowano go w filiżankach i ozdabiano owocami, aby podczas kontroli przypominał zwykłą herbatę. Dziś możemy mieć go także w domu – wystarczy szklanka do whisky typu old fashioned z grubym dnem i domowe zacisze, w którym z łatwością przygotujemy go w kilka chwil. Kluczem do sukcesu jest siedmioletnia whisky, bogata w nuty miodowe i czerwonych jabłek, która dzięki dodatkowemu okresowi leżakowania w beczkach po bourbonie nabiera wyjątkowych dymnych aromatów wanilii, karmelu i toffi.
To klasyk, który nigdy nie wyjdzie z mody, zwłaszcza jeśli przyrządzimy go na bazie Ballantine’s Finest, która od 1910 roku ma tę samą recepturę i delikatny, wielowymiarowy smak, wchodzący w przyjemny dialog ze składnikami o różnych aromatach. Whisky sour początkowo chroniła żeglarzy przed szkorbutem, choć dość szybko zorientowano się także w jej niezwykłych walorach smakowych – mariaż lekkiej cierpkości ze słodko-kwaśną nutą zostaje na języku długo po skosztowaniu. Aby koktajl miał gładką i puszystą konsystencję, występuje też z białkiem kurzego jajka lub, w wersji wegańskiej, z aquafabą. Jajko wymaga odpowiedniego przygotowania – należy je zanurzyć we wrzątku na co najmniej 10 sekund, a następnie oddzielić białko od żółtka.