Kukbuk
Kukbuk

Poznań w dostawie

Poznaniacy słyną z oszczędności. W związku z tym nie lubią też trwonić czasu, szczególnie kiedy w grę wchodzi głód. Dobrze się składa, bo w gastronomicznym centrum Wielkopolski wystartowała właśnie aplikacja Wolt, zapewniająca błyskawiczne dostarczanie jedzenia pod drzwi.

Tekst: Mari Krystman

Zdjęcia: materiały prasowe

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 15 minut!

Mieszkańcy Poznania mogą zamówić potrawy z ponad 50 restauracji – a ta lista będzie się stale powiększać! Podpowiadamy, gdzie zamówić lunch lub kolację z dostawą do domu, i to w zaledwie 35 minut.

Jeśli chodzi o kulinarne kierunki, Poznań jest totalnie kosmopolityczny: stoi doskonałą pizzą, świeżym sushi i kolorowym bliskowschodnim mezze. Docenia się tu klasyki, jak soczyste burgery, i sięga po inspiracje z mniej oczywistych kuchni, jak koreańska z aromatycznym bibimbapem na czele. Jesienią – kiedy jedzenie ma przede wszystkim sycić i rozgrzewać – na lunch i kolację sprawdzi się sezonowy krem dyniowy z curry albo gyōza, czyli wypełnione różnorodnym nadzieniem dalekowschodnie pierożki. Dania z najlepszych restauracji w Poznaniu możecie zamówić na wynos – kurier dotrze błyskawicznie, zanim głód zdąży poważnie się objawić. Co więcej, w aplikacji Wolt znajdziecie oferty promocyjne w wybranych restauracjach, tzw. Wolt Specials. Zastanawiacie się, które poznańskie restauracje mają najlepsze oferty? Oto nasze typy lokali serwujących jedzenie z opcją dostawy klasycznej lub bezkontaktowej.

Min’s Table >>

Kameralne miejsce coraz ciekawszym, także pod kątem kulinarnym, jeżyckim „fyrtlu” prowadzi koreańsko-polskie małżeństwo: Min i Kuba. Przemycająca azjatyckie smaki Min kilka lat temu otworzyła pierwszy w Poznaniu lokal, w którym serwuje się onigiri, klasyczne ryżowe kanapki w kształcie trójkąta. Z kolei w jej autorskim Min’s Table króluje bibimbap w kilku wersjach. Wiecie, że to pierwsza w Poznaniu, ale też w Polsce, restauracja specjalizująca się w tym koreańskim przysmaku? Bibimbap to tradycyjne dania z ryżem, jajkiem, warzywami i mięsem (spokojnie, są wersje dla wegetarian). 

Hitem jesieni może być tzw. rozgrzewacz, czyli tradycyjne danie rabokki z kluskami ryżowymi, makaronem i gęstym sosem

W menu znajdziecie opcję bulgogi, z cienko pokrojoną wołowiną, i klasyczną – z roślinnymi dodatkami: szpinakiem, shitake, cukinią i listkami orlicy, czyli paproci. Jesteście ciekawi innych koreańskich smaków? Na obiad zamówcie sycące topokki, czyli ryżowe kluski przypominające kopytka – słynny azjatycki street food. Koniecznie sprawdźcie także kimchi mandu – pierożki z kimchi, tofu i makaronem z batatów, w wersji gotowanej lub smażonej. Hitem jesieni może być tzw. rozgrzewacz, czyli tradycyjne danie rabokki z kluskami ryżowymi, makaronem i gęstym sosem.

Weranda >>

Rodzinna sieć klimatycznych restauracji i kawiarni, usytuowanych w strategicznych i najładniejszych częściach miasta, jest poznaniakom dobrze znana. Co wy na to, by opcje sezonowych lunchów z Werandy przenieść do pracy albo zjeść kultowe dla niektórych sałatki na kanapie z przyjaciółmi? Teraz możecie zamówić do domu obiady, kolacje i desery z aż trzech miejsc: Werandy Lunch & Wine w Starym Browarze, Zielonej Werandy przy Paderewskiego i Werandy Caffe na Starym Rynku.

I jeszcze świeże sałatki – kultowa pozycja z Werandy – nawiązujące nazwami i składnikami do kuchni europejskic

Jeśli pospaliście dłużej, załapiecie się na śniadania: wytrawne pankejki, smoothie bowle, sycące bajgle w kilku wersjach, albo coś na większy głód, jak zestaw pod nazwą londyńska mgła, z klasycznymi brytyjskimi kiełbaskami i chrupiącym bekonem. Na biznesowy lub towarzyski obiad sprawdzi się curry albo włoski rarytas: spaghetti z pancettą i grana padano, a na kolację – klasyk nad klasykami, czyli pizza. I jeszcze świeże sałatki – kultowa pozycja z Werandy – nawiązujące nazwami i składnikami do kuchni europejskich.

Para Bar >>

Królestwo ręcznie lepionych azjatyckich pierożków. Nazwa lokalu nawiązuje do metody ich przygotowywania – na parze, dzięki której są lekkie dla żołądka i piękne dla oka. Możecie wybierać spośród kilku rodzajów. I tak najpopularniejsze w menu jiaozi (10 sztuk) to pierożki z mąki pszennej w wersjach wegetariańskich i mięsnych, podawane z sosem sojowym. Czy kaczka z pomarańczą nie brzmi intrygująco? Możecie też zamówić porcję (8 sztuk) kantońskich pierożków ha cao z lekko przezroczystego ciasta ryżowego na przykład z warzywami, fasolą mung i kasztanem wodnym albo krewetkami i pędami bambusa. 

Na lekki głód wybierzcie klasyczne zupy: miso, wonton i tom kha

Są także najmniej liczne (6 sztuk), za to większe i supersycące kuliste pierożki baozi, które można śmiało nazywać bułeczkami, są bowiem robione z ciasta drożdżowego. Wśród smaków tych uroczych w formie i najbardziej instagramowych pierogów wygrywa opcja kurczak w sosie hoisin. W Para Barze jest też opcja zamówienia misternie lepionych koreańskich pierogów mandu – jedyna, za to wspaniała wersja nadzienia to makaron sojowy i kimchi. Na lekki głód wybierzcie klasyczne zupy: miso, wonton i tom kha. Kwintesencja kuchni azjatyckiej w domu!

Frontiera >>

Włoska ambasada pizzy ma w Poznaniu już dwa lokale – Frontierę znajdziecie na Starym Rynku i w samym centrum, niedaleko Okrąglaka. To jedna z najlepszych w mieście pizzerii z opcją dowozu. Wizja jesiennego dnia pod kocem, z parującym z pudełka doskonałym włoskim plackiem jawi się jako perfekcyjna! W Wolcie macie do wyboru dwa menu: z pizzą klasyczną (frontiera classica) albo neapolitańską (napoletana) – na dojrzewającym cieście z charakterystycznymi przypalonymi bąblami. Prawdziwa pizza napoli ma puszyste brzegi, a jej środek jest miękki i mokry od oliwy i sosu z długich włoskich pomidorów San Marzano. 

Pizza to klasyk w temacie dań na dowóz, spróbujcie poeksperymentować z jej składnikami – Frontiera wam to umożliwia

Mięsożercy mogą się skusić na wersję z miękką, pikantną kalabryjską kiełbasą ’nduja, a podniebienia wegetarian (albo fanów warzyw) zdobędzie verduretta z cukinią, pieczoną papryką i bakłażanem – mistrzowsko sycąca o tej porze roku. Na tych, którzy nie tolerują mozzarelli, czeka bezserowa marinara z aromatycznymi ziołami – możecie ją skomponować po swojemu. Pizza to klasyk w temacie dań na dowóz, spróbujcie poeksperymentować z jej składnikami – Frontiera wam to umożliwia.

GOKO >>

Świeże nigiri, futomaki i hosomaki, czyli sushi w najlepszym wydaniu, dostarczone tam, gdzie chcecie. Działająca na poznańskich Jeżycach restauracja GOKO dołącza właśnie do listy Wolta. Miło! Co znajdziecie w tutejszym menu? Oczywiście klasykę, jak nigiri, czyli cienki plaster ryby – a dla wegetarian tofu, omlet albo awokado – ułożony na ryżu zamoczonym w occie. Jeśli lubicie kulinarne eksperymenty, spróbujcie tej wersji sushi z marynowanym śledziem.

GOKO ma w ofercie kilka japońskich ciekawostek kulinarnych, w tym tatar z tuńczyka albo łososia, a także sashimi

Do tego uwielbiane maki, czyli sushi zwijane w rolkę, jak hosomaki (z jednym składnikiem), futomaki (grube zwoje z kilkoma składnikami) czy uramaki (tzw. odwrócone, w których wodorosty są w środku, a ryż na zewnątrz). GOKO ma w ofercie kilka japońskich ciekawostek kulinarnych, w tym tatar z tuńczyka albo łososia, a także sashimi (pamiętajcie, to nie to samo, co sushi), czyli kawałki surowej ryby serwowane z dodatkami. Szykuje się kameralna impreza w pracy albo domówka? Tu sprawdzą się już skomponowane zestawy sushi, wśród których coś dla siebie znajdą i fani ryb czy owoców morza, i wegetarianie. Przygotujcie niski blat, usiądźcie na dywanie i zróbcie sobie ucztę w japońskim stylu.

Święta Krowa >>

Czy są tu fani wołowiny schowanej między dwiema połówkami bułki? Po solidne burgery z zawartością rodem z całego świata zgłaszajcie się do Świętej Krowy. Ten poznański lokal od początku działalności jest znany z tego, że poza stałym menu oferuje burgera miesiąca z sezonowymi składnikami. Regionalne nazwy bułek zdradzają, jakich składników, poza mięsem wołowym rzecz jasna, możecie się spodziewać. W burgerze Ateny kryje się salsa z fetą, czerwoną cebulą i miętą, Poznań to kozi ser (koziołki!) i karmelizowana cebula, a Aspen zaskoczy was camembertem panierowanym w… cheetos. 

Burgery możecie też zagryzać nachos – czy to nie brzmi jak doskonały plan na jesienny wieczór?

Tym, którzy nigdy nie mają dość sera, do gustu może przypaść burger Rio z podwójną porcją cheddara. W ramach Wolt Specials zamówicie zestawy z frytkami gratis (oferta ważna do 25.10.2020) – to na większy głód. Na mniejszy apetyt Święta Krowa proponuje przekąski. Poza frytkami klasycznymi i z batatów czekają pieczarki w cieście, mozzarella sticks i jalapeño poppers, czyli papryczki nadziewane serem. Burgery możecie też zagryzać nachos – czy to nie brzmi jak doskonały plan na jesienny wieczór?

A skoro ten materiał powstał we współpracy z Wolt, mamy dla Was kod: WOLTXKUKBUK, który daje 10 złotych w Wolt Credits na pierwsze zamówienia w dostawie. Nie zwlekajcie zbyt długo, bo kod jest ważny do 31 marca 2021Pobierzcie aplikację lub zamówcie jedzenie przez stronę. Smacznego!

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk