Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Polskie wino: nowy wymiar

Jeszcze kilkanaście lat temu polskie wina w ogóle nie były dostępne w sprzedaży. Dziś wybór jest imponujący, a krajowa produkcja odgrywa istotną rolę w polskiej gastronomii i enoturystyce.

Krytyk winiarski, dziennikarz związany z magazynem "Ferment. Pismo o winie", nieustraszony propagator polskiego wina.

Tekst: Maciej Nowicki

Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: Maciej Nowicki

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

W 2009 roku, kiedy po raz pierwszy mogliśmy oficjalnie zakupić polskie wino, sprzedawały je tylko trzy winiarnie, a powierzchnia nasadzeń oscylowała wokół 20 hektarów – i to w całym kraju! Niewielu wówczas wierzyło, że rodzima produkcja będzie czymś więcej niż tylko hobby garstki pasjonatów. Tymczasem zmiana, która nastąpiła w ciągu siedemnastu lat robi wrażenie na każdym – i to nie tylko w naszym kraju, ale i poza jego granicami.

Dziś w Polsce zarejestrowane są 724 winnice, a powierzchnia nasadzeń to prawie 1100 hektarów. Oznacza to, że przez ten czas uprawa winorośli w Polsce zwiększyła się 26-krotnie, a produkcja wina – prawie 60-krotnie! Polskie wino z roku na rok wzbudza coraz większe zainteresowanie zarówno wśród branżowych profesjonalistów, jak i miłośników wina – stało się ambasadorem naszej turystyki i gastronomii.

Enoturystyka przed wielkie „E”

O tym, że enoturystyka w Polsce rozwija się w równie imponującym tempie, co samo winiarstwo, mieliśmy już okazję pisać na łamach Fermentu. To właśnie enoturystyka sprawiła, że nasze wina są dziś czymś więcej niż tylko produktem. To także opowieść o naturze, historii i lokalnej tożsamości. Wizyta w polskiej winnicy to wyjątkowe doświadczenie, łączące degustację z opowieścią o pasji, gościnnością, a często i z poznawaniem lokalnych rzemieślniczych produktów.

Goście polskich winiarni skorzystać mogą z noclegów w luksusowych i starannie odnowionych pałacach, butikowych dworkach, apartamentach czy domkach, nierzadko stojących w samej winnicy, pomiędzy rzędami winorośli. Coraz częściej elementem enoturystycznego doświadczenia stają się też pikniki, warsztaty czy kolacje degustacyjne.

Szczególną uwagę warto zwrócić na te ostatnie. Autorami podawanych podczas nich dań bywają znakomici szefowie kuchni. Przygotowane przez nich potrawy podkreślają nie tylko smak wina, ale i pozwalają odkryć produkty regionalne – wędzone ryby, sery zagrodowe, ekologiczne warzywa, miody, octy czy wędliny z małych wytwórni. Połączenie lokalnych składników  z winami powstającymi w tej samej przestrzeni regionalno-kulturowej daje spójny i naturalny efekt, niezwykle atrakcyjny dla gości.

W rezultacie Polska coraz wyraźniej wpisuje się w globalny trend podróżowania szlakiem smaków. Podczas takiej podróży najważniejszym magnesem staje się autentyczność i jakość produktu. Turystyka kulinarna – współistniejąca i stale rozwijana w pobliżu winnic – potrafi nadać kierunek rozwoju całemu regionowi. Wspiera lokalnych producentów i przyciąga turystów szukających doświadczeń daleko wykraczających poza klasyczny city break. Zarazem rośnie też rola naszego kraju jako destynacji food travel. Wspominana już lokalność produktu – także win – staje się jednym z najważniejszych powodów przyjazdu turystów z zagranicy.

Podnosząc umiejętności

Doświadczenia takie nie muszą jednak dotyczyć wyłącznie odwiedzin u danego producenta. Dynamiczny rozwój rodzimego winiarstwa i enoturystyki siłą rzeczy wspiera też lokalną gastronomię, wpływając na nią i kształtując jej charakter. W wielu częściach kraju winnice stają się kluczowymi – ale i naturalnymi – partnerami dla restauratorów, hotelarzy czy gospodarstw agroturystycznych.

Polskie wina pojawiają się w kartach restauracji, nierzadko budując całe koncepty kulinarne wokół lokalnych producentów. Właściciele takich miejsc z dumą podkreślają współpracę z winiarzami. Kelnerzy i sommelierzy chętnie prezentują gościom historię każdej butelki i jej autora. Robią to coraz lepiej, stale przybywa bowiem profesjonalnych kursów, szkoleń i specjalistycznych programów edukacyjnych, które przekładają się nie tylko na umiejętności w kwestiach wine pairingu, ale i profesjonalną obsługę gości.

Synergii tych elementów nie sposób przeoczyć. Rosnąca jakość polskiego wina, o którym coraz częściej mówi się też za granicą, wpływa na jego obecność w prestiżowych restauracjach. Praktycznie żaden z lokali cieszących się np. wyróżnieniem Michelina nie może się dziś obyć bez choćby jednego wina od rodzimego producenta. To przekłada się także na publikacje na temat polskich win w światowych mediach, w tym w najważniejszych magazynach branżowych.

W ten sposób cała polska scena gastronomiczna dojrzewa i coraz częściej pojawia się obok najlepszych destynacji kulinarnych w Europie. Przy czym nie chodzi tu o konkurowanie, a podkreślenie, że oferujemy coś wyjątkowego – świeżość i autentyczność. Staliśmy się krajem smaków, unikalnego klimatu i zupełnie nowych doświadczeń enoturystycznych.

Są powody do dumy

Polskie wino staje się dziś – bez wątpienia – produktem nowoczesnym i dobrze rozpoznawalnym. Praktycznie każdy rocznik przebija jakością poprzedni. Coraz więcej producentów nagradzanych jest nie tylko w kraju, ale i poza jego granicami. Obecność polskich win w prestiżowych restauracjach wpływa też na sposób, w jaki nasz kraj postrzegany jest na arenie gastronomicznej.

Pasja i rosnąca wiedza winiarzy stojąca za każdą butelką sprawiają, że historia polskiego winiarstwa tak naprawdę zaczyna się dopiero teraz. I wszystko wskazuje na to, że kolejne rozdziały będą pisane coraz śmielej.

Artykuł powstał we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

Koszyk