#MeatlessMonday – tarta z ciasta filo z burakiem, tymiankiem i kozim serem

Zachwyca łatwością użycia, do tego jest kruche i chrupie. Przedstawiamy ciasto filo – bohatera naszego bezmięsnego poniedziałku.

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 2 minuty!

Jedzenie to przyjemność, a chrupiące jedzenie to przyjemność podwójna. Wypieczona skórka chleba, miska popcornu czy maślane ciasteczka – najmilsze kulinarne chwile to te, którym towarzyszy charakterystyczny dźwięk. Dla tego odgłosu zapominamy o dietach, cóż bowiem może się równać z ugryzieniem świeżo upieczonego, złotego croissanta. Gotowi na chrupanie?

Zapieczone warstwy cieniutkiego ciasta filo wyłożone plasterkami pieczonego buraka i kozim serem. Do tego świeży tymianek, miód, grubo mielony pieprz i orzechy włoskie. Oto paleta smaków, które zapewnią rozkosz podniebieniu.

Ser przełamie słodycz buraka i miodu, tymianek doda nieco pikantności, a orzechy i ciasto filo gwarantują miłe doznania dźwiękowe. Do tego danie smakuje tak samo dobrze na ciepło, jak na zimno, więc sprawdzi się i w roli lekkiej kolacji, i jako szybka, prosta przekąska dla gości. Comfort food na każdą okazję.

Tarta z ciasta filo z burakiem, kozim serem, tymiankiem, miodem i orzechami włoskimi

burak 3 sztuki (średniej wielkości)
ciasto filo 250 g
stopione masło 80 g
ser kozi 100 g
świeży tymianek do posypania
sól do smaku
pieprz grubo mielony do smaku
miód 2 łyżki
orzechy włoskie garść

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Buraki dokładnie myjemy, nakłuwamy widelcem, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy przez 45-60 minut, do miękkości. Po upieczeniu studzimy, obieramy ze skórki i kroimy na cienkie plasterki.

Płat ciasta filo wykrawamy na kształt formy do tarty – wykładamy nim spód oraz boki. Każdy kolejny płat smarujemy masłem i układamy jeden na drugim. Na ostatni posmarowany masłem płat wykładamy pokrojone buraki i kozi ser. Posypujemy tymiankiem, doprawiamy solą i pieprzem i polewamy miodem.

Jeśli ciasta zostało sporo, możemy z niego zrobić minisakiewki z nadzieniem buraczano-serowym – tak zrobiliśmy w redakcji, bo lubimy, żeby nic się nie marnowało.

Tartę pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 20-25 minut, aż zarumieni się na złoto. Po upieczeniu posypujemy orzechami włoskimi.