Spadek temperatury i przymrozki, które ostatnimi czasy dotrzymują nam towarzystwa, zainspirowały nas do kulinarnej wyprawy do Skandynawii. Chciałyśmy sprawdzić, jak z jedzeniem na mrozy radzą sobie mieszkańcy krajów, w których zima jest znacznie bardziej dotkliwa niż w Polsce. Doszłyśmy do wniosku, że to właśnie tamtejsze potrawy muszą być lekarstwem na mroźne dni. Dlatego dzisiejszy bezmięsny poniedziałek w KUKBUK-u jest inspirowany kuchnią rodem z Finlandii. Z pomocą przyszła nam książka „Tradycje kulinarne Finlandii” Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek, autorki bloga „Kuchniokracja”. Zaintrygowało nas danie, z którym żadna z nas nie miała wcześniej do czynienia, czyli pierogi karelskie (fiń.karjalanpiirakat).
Jaki był efekt? Musicie wierzyć nam na słowo, ale cała redakcja była pozytywnie zaskoczona. W pierwszej chwili nie byłyśmy pewne, czy połączenie wytrawnego ciasta żytniego i farszu na bazie ryżu i mleka ma sens. Okazało się, że ma. I to jeszcze jaki!
Pierogi podałyśmy z zimnym masłem, choć w Finlandii spotkacie raczej ten dodatek w wersji roztopionej. My jednak nie mogłyśmy odpuścić sobie widoku masła topiącego się na ciepłych pierożkach.
Udało nam się połączyć odkrywanie bezmięsnych potraw i smakowe podróże do odległego kraju. Wszystko wyszło perfekcyjnie, włącznie z falbanką. Teraz kolej na was, drodzy czytelnicy! Grzejcie piekarniki, czas ocieplić tę ponurą atmosferę!