Moda odpowiedzialna – kiedy Martyna Wilde zakładała markę Mapaya, to określenie stosowano w Polsce nieczęsto. Był rok 2013, Martyna po paru latach podróżowania, życia w wielu miejscach i wielu wynajmowanych mieszkaniach zaczęła się zastanawiać, jak pokierować swoim życiem, by zyskać poczucie stabilizacji, a jednocześnie by podróż pozostała jego stałym elementem. Tak zaczęła pracę nad marką.
Martyna studiowała kulturoznawstwo, wtedy zajęła się teorią mody. Jednak od zawsze moda interesowała ją bardziej jako zjawisko socjologiczne. Bliższe jej było pojęcie stylu niż mody; alternatywy niż mainstreamu. Podczas kilku dłuższych podróży po Azji zachwyciły ją ręcznie barwione materiały i rzemieślnicze techniki. – Wtedy w mojej głowie wykiełkował pomysł na stworzenie marki produkującej we współpracy z lokalnymi zakładami rzemieślniczymi i na małą skalę – mówi.
Firma w podróży
Powstała nazwa Mapaya, zbitka cząstek nazw ulubionych owoców: papai i mango. Wizja marki skrystalizowała się po paru miesiącach podróżowania po Tajlandii, Indiach, Kambodży i Indonezji, poznawania ludzi i poszukiwania manufaktur, w których miałyby powstawać ubrania. Martyna definiuje Mapayę jako etniczny styl w nowoczesnym wydaniu, miks boho i grunge’u.