Kukbuk
Kukbuk

Co jedzą przywódcy?

Królowie i prezydenci też lubią jeść. Bo dlaczego mieliby nie lubić? Przecież jedzenie to potrzeba i przyjemność taka sama dla wszystkich. Oto książki, dzięki którym poznacie kulinarne upodobania władców.

Tekst: karola k

Zdjęcie główne: Mark de Jong / unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Znalezienie pozycji w całości poświęconych tematowi kuchni przywódców nastręcza nie lada trudności. Trochę dziwi, że to interesujące zagadnienie nie zostało w literaturze zgłębione, ale przy odrobinie wysiłku udało nam się odkryć kilka wartych uwagi wątków. Nad czym rozpływał się Franciszek Józef, co było daniem popisowym Václava Havla, jak dogadzali sobie filozofowie i czego nie wypada robić podczas herbatki z królową? Oto tytuły, które przybliżą wam wiedzę o tym, czym zajadali się możni tego świata.

CK kuchnia

Robert Makłowicz

Znak

Erudyta, pasjonat historii i smakosz, jak mało kto potrafi opowiadać o kuchni w kontekście dziejowym. Pierwsza książka Roberta Makłowicza jest osadzona w czasach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, do których autor odnosi się z nieukrywaną czułością. Dziesiątki anegdot, niektóre poparte faktami, inne luźno inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, ociekają smakiem. Kawał wołu ugotowany z warzywami, jak na rosół, do tego sos chrzanowy z migdałami – to przepis na ulubione danie… cesarza Franciszka Józefa. Z kolei Bismarck podobno szalał za zupą z węgorzy. Jeśli ciekawi was, z czym jadano pogacze, który feldmarszałek odmówił rosołu z makaronem i dlaczego oraz co na ostatni posiłek w życiu zjadł pewien pruski pułkownik, to pozycja dla was. Dobra rada – lepiej najeść się przed lekturą, bo podczas czytania głód pojawia się niepostrzeżenie.

Uczta

Platon

Sic!

Klasyczna pozycja filozoficzna traktująca, w dużym uproszczeniu, o miłości (ale też platońskiej wizji postrzegania rzeczywistości) jest również skarbnicą wiedzy o tym, jak wyglądały stosunki społeczne, tradycje i zwyczaje w czasach antycznych. Traktat można umownie podzielić na kilka części, nas najbardziej interesują te fragmenty, które opisują – a w zasadzie wynikają z opowieści jednego z bohaterów – tytułową ucztę u Agatona. Grupa znajomych (wśród nich jest Sokrates) spotyka się na wydanym w tradycyjny sposób przyjęciu. Wygląd sali, usadzenie gości, kolejność serwowanych potraw i napitków, ale też dysputy o rzeczach błahych i końcowe płomienne mowy na rzecz Erosa – możemy się poczuć, jakbyśmy tam byli. To prawdziwa intelektualna uczta, wymagająca skupienia, ale zarazem dająca mnóstwo satysfakcji.

Havel od kuchni

Michael Zantovsky

Afera

Mało kto wie, że ten zasłużony dla czeskiej demokracji polityk (choć w pierwszym rzędzie dramatopisarz i intelektualista) był wielkim entuzjastą kuchni. Gotowanie traktował jak przyjemność i nie podchodził do tego zajęcia z wielką nabożnością – cieszył się nim i tę radość lubił dzielić z innymi. Jedzenie uważał za doskonałą sposobność do nawiązania i umacniania nieformalnych relacji – co w kontekście jego przeszłości dysydenckiej, a później sprawowanej przez wiele lat funkcji prezydenta Czeskiej Republiki było czasami nie do przecenienia. Książka jest wciągającą opowieścią o Havlu – polityku i przede wszystkim pogodnym człowieku, który odnajdywał pasję w gotowaniu. Co ważne, anegdotki i poważniejsze opowieści wzbogacone zostały przepisami (dość wspomnieć o kostkach lodu na cebulce, chińszczyźnie spod Karkonoszy i tym białym w tym żółtym).

Smaki dwudziestolecia: zwyczaje kulinarne, bale i bankiety

Maja Łozińska

Wydawnictwo Naukowe PWN

Formujące się po pierwszej wojnie światowej państwo polskie przeobrażało się nie tylko politycznie, ale i społecznie. Ludzie byli zajęci odbudową kraju, borykali się z licznymi przeciwnościami, ale chcieli też cieszyć się i bawić. Powojenna trauma ustępowała euforii wolności, a wszystko powoli wracało do normalności. Autorka w barwny sposób opisuje życie towarzyskie okresu międzywojnia. Spotkania w gronie znajomych, wystawne bankiety, okolicznościowe przyjęcia, kawiarniany zgiełk składały się na obraz powrotu do codzienności. Książka jest podzielona na rozdziały, które przybliżają każdy aspekt opisywanej tematyki – od dostępności towarów, przez zmieniające się tradycje kulinarne, po niemalże drobiazgowe opisy imprezowych szaleństw. Dodatkowym atutem są archiwalne zdjęcia, które pozwalają lepiej zrozumieć tamtą rzeczywistość.

Uczta Trymalchiona

Petroniusz

Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe

To część większej całości. Petroniusz, rzymski poeta, filozof i sybaryta, daleki od stoickiej równowagi, za to z nieukrywaną radością oddający się epikurejskim rozkoszom, popełnił monumentalne dzieło zatytułowane „Satyrykon”. Niestety, zachowała się niewielka część eposu, a „Uczta…” jest tylko fragmentem. Choć i tak wyjątkowo smakowitym i wartym lektury. Tytułowa rozpusta odbywała się u Gajusza Pompejusza Trymalchiona. Rozpusta jest tu słowem dużo bardziej uprawnionym, bo to, co znalazło się na stole, może przyprawiać o zawrót głowy. Albo bóle brzucha, ponieważ niektóre mogą wręcz wywoływać obrzydzenie. Pieczony dzik, ptasie podroby, ale też niedźwiedzina (w smaku przypominająca dzika) – to tylko część kulinarnych osobliwości wspomnianych w tekście. Jednak nie ma co się zrażać, bo wrażenia z lektury gwarantowane.

Jak nakarmić dyktatora

Witold Szabłowski

Znak

Wydawało się, że pomysł na tę książkę był odrobinę karkołomny. Bo jak tu pokazać tyranów i dyktatorów przez pryzmat jedzenia? Czy to nie zostanie odebrane jako próba przedstawienia ich z innej, lepszej strony, nadania im ludzkich cech, tak dalekich od okrucieństwa, z którego słynęli? Wygląda jak nie lada wyzwanie, ale nie dla autora – Witold Szabłowski wybrnął z tego mistrzowsko. Przez lata docierał do ludzi z najbliższego otoczenia tyranów, takich jak choćby Fidel Castro, Saddam Husajn czy Pol Pot, i starał się wyciągnąć jak najwięcej informacji nie tylko o codziennym życiu i zwyczajach jedzeniowych dyktatorów. Znalazł bowiem w książce miejsce także na historie swoich rozmówców, ich przemyślenia i emocje. Fascynująca lektura, którą czyta się jednych tchem

Brytyjska monarchia od kuchni

Adrian Tinniswood

Znak

Można się zastanawiać, czy w dzisiejszych czasach brytyjska monarchia nie jest reliktem przeszłości? Jak uświęcone przez wieki tradycje i niezmienne konwenanse mają się do dynamicznie zmieniającego się świata? Czy królowa odgrywa jakąkolwiek rolę w życiu politycznym, czy mimo swoich uprawnień pełni raczej funkcje reprezentacyjne? A może brytyjska monarchia jest właśnie gwarancją trwałości i ostoją pewnych wartości? I tak w nieskończoność, ale można też podejść do tematu z nie do końca poznanej strony. Jak na co dzień funkcjonuje dwór królewski, jakimi rządzi się prawami, co komu można, a czego nie wypada, w końcu – co i jak się jada? Książka nie tylko dla pasjonatów brytyjskiej rodziny królewskiej.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk