Każdy, kto kiedykolwiek musiał unikać powszechnie stosowanych produktów, z pewnością wie, jak wielkie to może być wyzwanie. A przestrzeganie diety w podróży staje się jeszcze bardziej skomplikowane. Poszukiwanie w obcym mieście lokalu, w którym można zjeść cokolwiek dozwolonego, ciągnie się często w nieskończoność, a narastający głód potęguje frustrację i skutecznie psuje humor. Jednak niezależnie od tego, co komu szkodzi, zawsze jest rozwiązanie – i nie chodzi tu o jedzenie przez cały urlop jedynie wafli ryżowych.
Przygotuj się!
Jeszcze kilka lat temu znalezienie miejsca, w którym osoba unikająca nabiału czy glutenu mogła znaleźć dla siebie cokolwiek poza frytkami, graniczyło z cudem. Dziś jest znacznie lepiej. Jeśli jednak cierpicie na alergię lub nietolerancję pokarmową, nie liczcie, że znajdziecie odpowiedni lokal na każdym rogu – nawet jeżeli wybieracie się do dużego europejskiego miasta. Dlatego przed wyjazdem najlepiej odrobić pracę domową i sprawdzić, dokąd będziecie mogli udać się na dobry posiłek.