Jaka czeka nas przyszłość?
Podczas minionego spotkania z cyklu Food Working uczestnicy debaty, oddając wodze technologicznym fantazjom, wskazali wizje przyszłości branży food, które – być może już niedługo – staną się rzeczywistością. Zdaniem Marcina Pawlaka, roboty w restauracji staną się standardem, który – choć obecnie szokuje, intryguje, zastanawia – w przyszłości stanie się stałym elementem profesjonalnej obsługi gościa.
Przedstawiciel Wolt, choć zaprezentował możliwości dostaw jedzenia dronem czy jetpackiem nie do końca wierzy w potencjał tych rozwiązań. Jak podkreśla, może być to skomplikowane w kontekście dostępnej infrastruktury drogowej, a także niesprzyjających warunków atmosferycznych. Wyobraźmy sobie jednak, że mamy miasto, w którym mamy optymalną ilość pralni, poczt, sklepów i mamy kuriera, który dostaje notyfikację w apce by zrobić nam zakupy, bo ma sygnał na przykład z naszej lodówki. Może po drodze odbierze nam też ubrania z pralni. Wyobrażam sobie, że całkiem niedługo będziemy mieli prywatnego kuriera od wszystkiego – dodał Maciej Statkiewicz.
Maciej Głowacki ma z kolei nadzieję, że drukowanie jedzenia w zaciszu własnego domu stanie się codziennością. Obecnie koszt drukarki 3D drukującej jedzeniem wynosi już tylko kilka tysięcy euro, a branża wierzy, że dostępność drukarek będzie rosnąć i pociągać za sobą też dalsze spadki cen. Tym, co z pewnością przyczyni się do intensywniejszego rozwoju tego sektora, jest pogłębianie badań z zakresu materiałoznawstwa i zdobywanie nowej wiedzy o technologii druku.
Przedstawiciel Żabki pewien jest zaś jednego: AI nie zabierze nam pracy, wręcz przeciwnie, stosowanie systemów sztucznej inteligencji z całą pewnością przyniesie organizacji wiele korzyści związanych ze wzrostem efektywności pracowników. Część zawodów zniknie, ale na pewno powstaną też nowe. Zdaniem Tomasza Głowackiego człowiek będzie miał więcej czasu na poświęcenie się kreatywnej i merytorycznej pracy. Natomiast powtarzające się zadania, które robimy z automatu, a zabierają nam sporo czasu, będzie można oddać w „ręce” AI.
Szansa, którą należy wykorzystać
Piąte spotkanie z cyklu Food Working w ramach projektu Food and Design jest potwierdzeniem, że sztucznej inteligencji nie należy się bać i wręcz przeciwnie – należy ją coraz odważniej wprowadzać do swojej pracy. Dla każdego z nas to nie tylko ogromne wyzwanie, ale także możliwość, która może odmienić naszą codzienność na lepsze.