Spéculoos – korzenne, maślane kruche ciasteczka
5 deserów, których musisz spróbować w Brukseli
W stolicy Europy jest naprawdę słodko! Podajemy adresy najlepszych cukierni.
Tekst: Agnieszka Klimowicz
Zdjęcia: Agnieszka Klimowicz
Można je znaleźć w holenderskich i francuskich cukierniach, ale to te belgijskie podobno były pierwsze. Tradycyjnie wypiekane w czasie adwentu, w Brukseli są dostępne przez okrągły rok. Do ich wypiekania używa się drewnianych form, które pozostawiają na powierzchni ciastek bajkowe rysunki. Ciastka kupicie w każdym supermarkecie, warto jednak wybrać się do Maison Dandoy. Tam prócz nich znajdziecie galerię zabytkowych drewnianych form do spéculoos.
Maison Dandoy,
rue au Beurre 31, Bruksela
Mus czekoladowy zamiast lodów
W przepięknej galerii handlowej de la Reine mieści się niezwykła cukiernia. W 1857 roku rodzina Neuhausów postanowiła zmienić branżę, w której działał rodzinny biznes, i aptekę przekształciła w wytwórnię czekoladek. Dziś w cukierni Neuhaus nie tylko skosztujecie pralin, ale też wypijecie gorącą gorzką czekoladę i zjecie musy czekoladowe, które zimą idealnie zastępują lody. Nie za słodkie, puszyste, pozwalają dosłownie zatopić się w czekoladowym smaku.
Neuhaus
Galerie de la Reine, Bruksela
Makaroniki – belgijskie równie dobre jak francuskie
Pierre Marcolini jest znany przede wszystkim jako doskonały chocolatier. W jego cukierni jednak spróbujecie nie tylko pralin z czekolad z całego świata, lecz także idealnych i pięknych makaroników. Polecamy szczególnie te o smaku żurawiny i orzecha włoskiego.
Pierre Marcolini,
rue des Minimes 1, Bruksela
Pralinki i czekolady z galerii sztuki
Wchodząc do cukierni Patricka Rogera, możemy odnieść wrażenie, że pomyliliśmy adresy i znaleźliśmy się w jednej z tych elitarnych galerii sztuki współczesnej, których w tym mieście jest mnóstwo. Potrzeba czasu, by się zorientować, że w tej wyrafinowanej przestrzeni stoją lady wypełnione truflami, pralinami i tabliczkami czekolady opakowanymi w oryginalne metalowe kasetki. Koniecznie spróbujcie tutejszych pralin, na przykład o smaku bazyliowo-cytrynowym.
Patrick Roger,
place du Grand Sablon 43, Bruksela
Gofry z Liège
Kto przyjedzie do Brukseli, ten po prostu musi spróbować gofrów. Do wyboru są dwa rodzaje – brukselskie i z Liège. Te pierwsze są cienkie, delikatne, formą przypominają gofry znane nam z nadmorskich deptaków. Drugie, potocznie nazywane belgijskimi, mają nieregularne kształty, chrupiącą skórkę i miękki, bardzo słodki drożdżowy środek. Najlepiej szukać ich na weekendowych bazarach!
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?