Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Lojalnie Lokalnie: pomoc dla polskich winiarzy

Kilkanaście dni temu przez polskie winnice przeszedł front mrozowy, wywołując katastrofalne straty. Producenci liczą oczywiście na pomoc ze strony państwa, ale można ich też wesprzeć w ramach oddolnej akcji Lojalnie Lokalnie.

Krytyk winiarski, dziennikarz związany z magazynem "Ferment. Pismo o winie", nieustraszony propagator polskiego wina.

Tekst: Maciej Nowicki

fot. materiały organizatorów akcji

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

To co wydarzyło się w kwietniu 2024 roku, przez lata wspominać będą „najstarsi polscy górale”. Czy raczej winiarze. Choć nikomu raczej nie jest do śmiechu. Na początku miesiąca mieliśmy do czynienia z wyjątkowo wysokimi temperaturami, a po nich nadeszły rekordowe mrozy, sięgające -8 stopni. Trwały one przez kilka nocy z rzędu i doprowadziły do dramatycznych strat w wielu polskich winnicach. Niedawno rozwinięte młodziutkie pąki, pędy czy nawet liście trudno byłoby obronić już przy niewielkich przymrozkach. Przy tak niszczycielskim froncie mrozowym, walka o ich przetrwanie skazana była na niepowodzenie.

Smutny poranek

Kumulacja ujemnych temperatur nastapiła w nocy i nad ranem 23 kwietnia. W mediach społecznościowych i w telewizji pojawiły się dramatyczne zdjęcia zniszczonych młodych pędów winorośli. Ze wszystkich regionów obroniło się jedynie Podkarpacie, gdzie temperatury były najwyższe i oscylowały w okolicach zera. Mniejsze lub większe straty odnotowano w Świętokrzyskiem, Lubelskiem, Wielkopolskiem, Śląskiem czy Kujawsko-Pomorskiem; dużo gorzej było w Łódzkiem. Największe straty ponieśli jednak producenci w dwóch województwach, w których o przymrozkach mówiono zwykle najrzadziej. Rekordowo niskie temperatury nie oszczędziły praktycznie żadnych winiarzy na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem, a liczba tych, którzy stracili 100 proc. młodych pędów winorośli jest zatrważająca. Oczywiście, w wielu przypadkach mogą odbić jeszcze pozostawiane przez winiarzy tzw. pąki zapasowe. Nie ma jednak wątpliwości, że już teraz oznacza to dużo niższe zbiory niż w dwóch wcześniejszych rocznikach (2022 i 2023).

Zniszczone pędy w Winnicy Marcinowice / fot. Winnica Marcinowice

Lojalnie Lokalnie

Skala strat wśród winiarzy (ale i plantatorów innych owoców, by wymienić truskawki czy czereśnie) jest tak duża, że kompleksowo i dalekosiężnie potrzebna będzie tu pomoc na szczeblu wojewódzkim czy nawet krajowym. Skala makro będzie w tym przypadku kluczowa, ale swoje zrobić mogą także działania oddolne, będące swoistym wyrazem solidarności z poszkodowanymi winiarzami. Z tego właśnie założenia wyszli Luks Piekut, bloger i grafik (odpowiada za projekty wielu etykiet polskich win), Kuba Janicki (krytyk winiarski i kulinarny) oraz piszący te słowa Maciej Nowicki. Powstała inicjatywa LOJALNIE LOKALNIE!

Ma ona dwutorowy charakter. Polskich winiarzy wspomóc mogą bowiem nie tylko działania podejmowane przez struktury państwowe, ale także drobne gesty solidarności płynące od klientów, gości oraz właścicieli sklepów, restauracji i wine barów. Informacje o akcji przekazują grafiki, plakaty, a wkrótce także naklejki. Będzie można otrzymać je bezpłatnie. Wystarczy skontaktować się z inicjatorami akcji lub zajrzeć na Facebookową stronę Lojalnie Lokalnie.

fot. materiały organizatorów akcji

Małe gesty w wielkiej sprawie

Zainaugurowana 26 kwietnia akcja praktycznie od razu spotkała się z dużym zainteresowaniem odbiorców, a firmujący ją zielony kolor zalał media społecznościowe. Do działań włączyły się nie tylko Brać Polskie Wina w Warszawie i Dzikie Wino na Kleparzu w Krakowie (co jest naturalne, bowiem to dwa miejsca z najbogatszą w Polsce ofertą polskich win), ale także wiele innych lokali z całego kraju; wkrótce powstanie ich lista. Inicjatywą Lojalnie Lokalnie zainteresowały się też stacje radiowe, m.in. Tok FM i Radio 357. Wiele zależy także od nas – klientów sklepów czy gości restauracji. Pamiętajcie: liczy się każdy, nawet najmniejszy gest wsparcia. 

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk