Kukbuk
Kukbuk

Plan na weekend 13-15 sierpnia

U schyłku tygodnia rozbudzamy uśpione upałem zmysły. Tańczymy i oglądamy tancerzy w artystycznych pląsach, odwiedzamy Katowice i nową winiarnię w stolicy, a w parku narodowym jemy kolację pod gwiazdami.

Tekst: redakcja

Zdjęcie główne: Klemen Vrankar / unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 11 minut!

Sierpień to obfitość i tak właśnie jawi nam się nadchodzący weekend. Będziemy się karmić na wszelkie sensualne sposoby począwszy od piątkowej premiery projektu choreograficznego „Wężowe boginie” w ramach XVIII Międzynarodowego Festiwalu Tańca Zawirowania. Wprawimy się też w ruch przy muzyce z nowej płyty popowo-elektronicznego duetu Sylvan Esso, a oczy i podniebienie nasycimy podczas wizyty w nowo otwartej winiarni Łaskawość Tytusa. Z kolei na historyczną i sentymentalną wyprawę uliczkami Katowic zabierze nas Anna Malinowskaw reportażu poświęconym losom tego śląskiego miasta. Na koniec zachęcimy was do spędzenia nocy spadających gwiazd w pięknej otulinie Ojcowskiego Parku Narodowego, gdzie odbędzie się nastrojowa kolacja z pstrągiem w roli głównej – i z Perseidami, oczywiście!

W tym tygodniu czytamy:

fot. okładka książki „Od Katowic idzie słońce” Anny Malinowskiej / wyd. Czarne

Od Katowic idzie słońce

Anna Malinowska

wyd. Czarne

Ręka w górę, kto ma słabość do Katowic. W redakcji uwielbiamy stolicę Śląska nie tylko za festiwale muzyczne i świetną mapę kulinarną, lecz także za fascynującą, choć często niewesołą i poruszającą historię. Na niej właśnie skupia się Anna Malinowska w reportażu, który powstał na bazie osobistych wspomnień – autorka wychowała się na przykopalnianym osiedlu Giszowiec, gdzie obok charakterystycznych zabytkowych domów z bielonymi ścianami i spadzistymi dachami stoją bloki z PRL-u. Malinowska tworzyła biografię Katowic, opierając się na mikrohistoriach ich mieszkańców i sięgając do mocnych punktów na katowickiej osi czasu. Podczas gdy słyszymy hasła „nie kojarzcie Śląska z przemysłem i kopalniami”, autorka decyduje się przybliżyć historie górników i wątek krwawych protestów w kopalni Wujek. Doceniajmy zatem współczesne oblicze Katowic, pełne dobrego dizajnu i ciekawych restauracji, ale nie zapominajmy przy tym, że serce Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego wyrosło na ważnym, czarnym od węgla gruncie.

W tym tygodniu słuchamy:

fot. okładka płyty „No Rules Sandy” Sylvan Esso

No Rules Sandy

Sylvan Esso

wyd. Loma Vista

Pod nazwą Sylvan Esso kryje się amerykański duet popowy stworzony prawie 10 lat temu: wokalistka Amelia Meath i producent Nick Sanborn. Zespół miał się pojawić na tegorocznym Open’erze, ale finalnie do koncertu nie doszło. Nie martwcie się jednak, bo ich nowa płyta – odsłuchiwana odpowiednio głośno i w warunkach sprzyjających tańcom – może zrekompensować wam tę festiwalową absencję. Czwarty studyjny album zatytułowany „No Rules Sandy” jest, jak twierdzą sami twórcy, bezpośredni i bardzo w ich stylu – powstał podczas pandemii w myśl solidnego postanowienia „Pieprzyć to, wiemy, czego chcemy”. Wyszło nie tylko po swojemu, ale też obficie, bo płyta zawiera aż 16 utworów. Utwór „Didn’t Care” można uznać za flagowy – frywolne są zarówno tytuł, tekst, jak i warstwa muzyczna, przeplatająca pop z pogodną elektroniką. Tej drugiej jest na płycie więcej, przykładowo „Sunburn” może spokojnie zostać szlagierem w klimacie wakacyjnych festiwali. Siłą tego albumu jest jego miła nieprzewidywalność formalna, a takich ożywczych letnich zaskoczeń nam teraz trzeba.

W tym tygodniu oglądamy:

fot. plakat XVIII Międzynarodowego Festiwalu Tańca Zawirowania

XVIII Międzynarodowy Festiwal Tańca Zawirowania

Teatr Studio, pl. Defilad 1, PKiN, Warszawa

12-23 sierpnia

Tym razem zamiast do kina zabieramy was na choreograficzne widowisko w ramach Międzynarodowego Festiwalu Tańca Zawirowania. To już osiemnasta edycja wydarzenia, które zapoczątkowali reżyser i producent teatralny Włodzimierz Kaczkowski i Elwira Piorun – tancerka, pedagożka i choreografka. Festiwal tańca współczesnego rozpocznie się polską premierą projektu „Wężowe boginie”, do którego choreografię stworzyła właśnie Elwira Piorun. Koncepcja powstawała w historycznych miejscach w Grecji i we Włoszech, a już w ten piątek będziecie mogli obejrzeć ten spektakl taneczny na placu Defilad, przy Teatrze Studio. Temat przedstawienia odwołuje się do ceramicznej figurki kobiety z dwoma wężami w rękach, znalezionej na Krecie – to ważny symbol roli kobiet w cywilizacji minojskiej. „Wężowe boginie” to zatem współczesny głos kobiet. I tu bonus – wstęp na to plenerowe wydarzenie jest wolny. Przy okazji zanotujcie, że festiwal potrwa do 23 sierpnia, a podczas niego zaprezentowane zostaną jeszcze cztery spektakle, w tym „The Listeners” – wynik współpracy zdolnych Szwedów, choreografki Almy Söderberg z dziewięciorgiem tancerzy z Cullberg, ​​wiodącego zespołu tańca współczesnego ze Szwecji.

Pst! Jeśli nie uda wam się dotrzeć na piątkowy występ, donosimy, że 23 sierpnia będziecie mogli go zobaczyć w wersji z tancerzami Day Dance Chania z Grecji.

W tym tygodniu odwiedzamy:

Noc perseidów

Kolacja pod gwiazdami

Pstrąg Ojcowski, Ojców 48

Ten sierpniowy weekend będzie dosłownie kosmiczny, bo przypadają na niego pełnia księżyca i noc Perseidów, czyli spadających gwiazd. W takich wspaniałych okolicznościach odbędzie się kolacja degustacyjna w gospodarstwie Pstrąg Ojcowski, położonym w otulinie Ojcowskiego Parku Narodowego. Prowadzą je Magda Węgiel i Agnieszka Sendor – matka i córka, które przywróciły świetność stawom w jednym z najpiękniejszych parków narodowych w Polsce. Wydarzenie rozpocznie się kieliszkiem wina w krakowskiej winiarni Dzikie Wino, a po nim – już w gospodarstwie – podana zostanie kolacja składająca się z pięciu dań z pairingiem win naturalnych. Menu będzie pyszną niespodzianką, ale już możemy zdradzić, że motywem przewodnim będą tutejszy król pstrągarni i ekologiczne produkty z okolic Ojcowa. Kolację przygotuje szef kuchni Adrian Bęben, którego możecie kojarzyć z wrocławskiej restauracji Oda Bistro specjalizującej się w fine diningu, a o dobór win zadba Anna Bocheńska – współwłaścicielka i head sommelierka wspomnianego Dzikiego Wina na Kleparzu. Ależ to będzie uczta zmysłów!

W tym tygodniu próbujemy:

Łaskawość Tytusa

Fort 8, lok. 15, ul. Fort Służew 1, Warszawa

Serca (i podniebienia) radują nam się na wieść o każdym nowym miejscu poświęconym dobremu winu – w tym polskiemu. Na początku sierpnia na wytrawnej mapie Warszawy pojawiła się Łaskawość Tytusa – służewski wine bar założony przez Marcina Grabskiego, mieszczący się w przestrzeni Fortu 8. To jego drugi, po Winem Powiśle, lokal promujący winiarstwo. Nazwa po trosze nawiązuje do właściciela – Marcin, jako założyciel wytwórni muzycznej Asfalt Records, jest znany w muzycznym świecie jako Tytus – a po części to odniesienie do tytułu opery Mozarta. Tyle o kontekście, bo w samych butelkach mienią się wina z autorskiej selekcji Marcina, a o dobór trunku na kieliszki dba Gabriela Szymańska – sommelierka i menadżerka wine baru. Koncept zakłada 55 butelek i 10 win na kieliszki: klasyczne, naturalne, pomarańczowe i musujące. Kieliszkowa oferta zmienia się mniej więcej co dwa tygodnie, warto więc wpadać tu regularnie, by nie stracić żadnej degustacyjnej okazji. Również szansy na skosztowanie – tylko tutaj – wytrawnej czerwonej Łaskawości Tytusa z młodej, ale już nieźle mieszającej w winnym światku Winnicy Kamil Barczentewicz. Unikatowy blend szczepów pinot noir i blaufränkisch z 2020 roku powstał przypadkiem, ale właśnie na takie przypadki w KUKBUK-u wyczekujemy! Jego etykieta to małe dzieło sztuki! U łaskawego Tytusa jest też coś na mały głód: talerzyki na zimno i ciepło, selekcja serów i wędlin, a także focaccia z pysznymi dodatkami.

Przeczytaj również:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk