Kukbuk
Kukbuk
Mężczyzna z hamburgerem : Oliver Sjöström : Unsplash.com.jpg

Od czego mężczyźni tyją?

Brzuch rośnie, fałd przybywa? Oto najczęstsze powody, dlaczego gabaryty mężczyzny zaczynają wymykać się spod kilogramowej kontroli.

Tekst: Darek Klimczak

Zdjęcie główne: Oliver Sjöström / Unsplash.com.jpg

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 6 minut!

Coraz trudniej się schylić, by zawiązać sznurówkę… Kiedy zaczyna się ten dramat?

Małżeństwo - czy po ślubie mężczyźni tyją bardziej?

Dla wyglądu mężczyzny bardzo niebezpieczne jest poczucie stabilizacji. Okazuje się, że po ślubie tyje niemal każdy. Ale uwaga! Zwykle wynika to z nadmiaru spożywanego jedzenia, a nie z tego, że jest ono gorszej jakości. Związek z kobietą często sprawia, że mężczyzna odżywia się i lepiej, i zdrowiej niż wtedy, gdy był sam. Gdyby tylko potrafił ograniczyć ilość! Takie wnioski płyną z badań naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Ohio, którzy przeprowadzili testy na wielkiej grupie 10 tysięcy osób. Marnym pocieszeniem dla panów może być to, że kobiety po ślubie tyją jeszcze bardziej.

fot. Miha Rekar / Unsplash.com

Dzieci - ojcowie tyją bardziej

Z małżeństwem ściśle wiąże się powiększenie rodziny. O ile żonaty mężczyzna tyje, o tyle żonaty ojciec tyje jeszcze bardziej. Z badań przeprowadzonych przez zespół doktora Craiga Garfielda z Feinberg School of Medicine w Chicago wynika, że „efekt ojcostwa” powoduje zwiększenie masy ciała przeciętnie od 1,58 do 2,04 kilograma w ciągu roku. Liczący sobie 180 centymetrów wzrostu facet, któremu urodziło się dziecko, przybiera na wadze średnio 2 kilogramy rocznie. W tym samym czasie mężczyźni, którzy nie zostali ojcami, chudną średnio o ponad pół kilograma. Przyczyna takiej sytuacji jest prosta: ojcowie wychowujący dzieci mają mniej czasu na sport, do tego w domu pojawia się sporo nie do końca zdrowych artykułów: ciastek, lodów, przekąsek. Po dzieciach też ktoś musi przecież dojadać.

Rozwód - dlaczego po rozwodzie mężczyznom przybywa kilogramów

Mężczyzna tyje wtedy, gdy znajdzie żonę, tyje, gdy rodzą mu się dzieci, tyje także wtedy, gdy się rozwodzi. Nie każdy, to prawda, ale co piąty. Tak wynika z badań Forza Supplements. Po rozwodzie bowiem mężczyźni piją więcej alkoholu i częściej jadają w restauracjach. Więcej czasu spędzają też w pracy. Rzadziej wkładają trampki, krótkie spodenki i ruszają biegać po parku.

 

Reklama

Dodatkowe kilogramy pojawiają się u jednej trzeciej mężczyzn między czterdziestym a czterdziestym piątym rokiem życia.

Groźny 44. rok - granica tycia u mężczyzn?

Czy w którymś okresie życia mężczyźni powinni szczególnie uważać na swoją wagę? Wspomniane wyżej badania Forza Supplements pokazują, że najbardziej podatni na tycie są ci między czterdziestym a czterdziestym piątym rokiem życia. Dodatkowe kilogramy pojawiają się wówczas u nieco ponad jednej trzeciej mężczyzn. Najbardziej dotkliwy, jeśli chodzi o tuszę, jest czterdziesty czwarty rok życia. Są dzieci, rodzina, praca, żyje się przyjemnie i wygodnie. By o siebie zadbać, trzeba się przecież ruszyć. Nie każdemu się chce.

fot. Marc Babin / Unsplash.com

Alkohol jako przyczyna tycia u mężczyzn

To może nie konkretny moment w życiu, ale pokusa, która towarzyszy nam stale. Czy każdy wypity do obiadu kieliszek wina szkodzi? Czy każda szklanka whisky sączonej do czytanej książki jest zła? Czy każdy kufel piwa powoduje, że na brzuchu pojawiają się dodatkowe gramy tkanki tłuszczowej? Niestety, wiele wskazuje na to, że tak. I choć nie sposób jednoznacznie powiedzieć, że picie wina czy piwa z umiarkowaniem ma swoje korzyści, jeśli chodzi o funkcjonowanie serca i układu krwionośnego, to każdy wypity kufel czy kieliszek odczujemy na wadze. Jeśli więc ktoś chce się odchudzić, musi odstawić alkohol. I zapomnieć o nim. Innego wyjścia nie ma.

Przeczytaj później:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk