Czasem jakiś tytuł mignie w zalewie premier, nawet zaciekawi, ale nie na tyle, żeby umieścić go na liście do przeczytania. Ale zwykle nie daje o sobie zapomnieć i pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Choćby takim jak teraz. Nie ma co odkładać lektury na później. Później jest teraz.