Romans literatury z filmem trwa niemal od początku istnienia kinematografii. Zapoczątkował go Georges Méliès „Podróżą na Księżyc” (1902), adaptacją powieści Juliusza Verne’a. Filmowcy odkurzają zapomniane klasyki lub poszukują tekstów, które nie zyskały poklasku, a które mają potencjał, by stać się kinowymi hitami. W obu przypadkach w przepychankach w sprawie wyższości książek nad filmami (i odwrotnie) kluczowa jest kolejność. Filmowy świat zawsze jest subiektywnym wyobrażeniem tekstu, który tysiące czytelników mogło wymyślić sobie inaczej. Wówczas nawet inny kolor włosów bohatera może stać się kością niezgody. Są jednak powieści, którym język filmu nadał nowe znaczenie i przyczynił się do spopularyzowania wyjściowego tekstu kultury. Przedstawiamy filmy, które przerosły swoje pierwowzory i zdobyły uznanie nowej publiczności i moli książkowych.
Filmy na Dzień Kobiet
W Dzień Kobiet celebrujemy kobiecą siłę, niezależność i odwagę. Nadchodzi girl power!