Nie jest pewne, czy podczas pierwszego Święta Dziękczynienia w Plymouth w 1621 roku biesiadnicy jedli indyka. Dziś 88% Amerykanów właśnie to mięso wybiera na główne danie podczas uroczystego, świątecznego obiadu. Tradycyjnie indyka nadziewa się chlebem, marchewką, cebulą, a niekiedy także orzechami, bekonem, rodzynkami i jabłkami. Ważny jest też sos – żurawinowy. Co roku mieszkańcy USA zjadają ponoć 340 milionów kilogramów indyczego mięsa.
418 lat tradycji
Początki Święta Dziękczynienia sięgają czasów reformy angielskiego Kościoła. Rządy Elżbiety I zapoczątkowały szereg reform religijnych, których obywatele w większości nie poparli. To właśnie wtedy, na fali społecznego niezadowolenia, wśród radykalnych protestantów narodził się ruch zwany purytanizmem. Jego najważniejszym celem było oczyszczenie oraz przebudowanie kościoła anglikańskiego. Purytanie uważali między innymi, że świąt kościelnych jest za dużo – proponowali zniesienie wszystkich uroczystości religijnych, w tym Bożego Narodzenia i Wielkanocy, na rzecz wprowadzenia świąt upokorzenia (w oryginale Days of Fasting lub Days of Humiliation) oraz dziękczynienia. Miały to być uroczystości obchodzone nieregularnie, w zależności od specjalnych zdarzeń, o których sądzono, że mają boską proweniencję. Pierwsze miało upamiętniać katastrofy lub tragiczne wydarzenia, drugie zaś – służyć wyrażeniu wdzięczności Bogu za okazane łaski i błogosławieństwa.